No ten Malcom w Barcelonie niby spoko ale nie do końca. Robi się mega ciasno i będzie problem z ustawieniem składu. Ktoś z dwójki Malcom/Dembele będzie większość sezonu siedział na ławce. Poza tym- moim zdaniem to jest znowu spoko opcja na ligowe przeciętniaki, które przeciwko Barcelonie stawiają autobus bo jeszcze nie ogarnęły, że trochę pressingu i wielka Barca dupa obsrana. Taki Malcom ma podobne pierdolnięcie z dystansu do Coutinho i może takimi pojedynczymi golami trochę punktów w lidze podratować, pytanie czy to wystarczy na lige mistrzów.
Znowu będzie problem z ustawieniem, bo wszyscy będą wywierali na Valverde presję, że hurr durr tyle milionów na transfery więc nowe nabytki muszą grać. Zacznie się jakieś kurwa dziwne ustawianie zespołu w stylu 4-2-3-1 gdzie skład będzie pewnie wyglądał:
Ter Stegen- Alba, Umtiti, Pique, Semedo- Busquets. Arthur- Cou, Messi, Malcom- Suarez.
Nono wszystko spoko duża siła rażenia gra kombinacyjna i trzech brazylijczyków prawie w jednej linii. Problem jest taki, że znowu będą kurewsko ofensywne skrzydła schodzące do środka. Boczni obrońcy będą dublować ich pozycje w chwili jak tamci będą ścinać i porobią się znowu luki na bokach obrony takie, że kurwa hehe wesoła piłka tracimy 5 identycznych bramek z Levante.
Do mnie to nie przemawia, w momencie kiedy Barca gra tak ofensywnie w środku, to na LO i PO wolałbym jakichś obrońców z Barcy B, którzy by byli zbyt obsrani żeby wyjść za połowę i chociaż na 0 z tyłu by było grane.