eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, powoli, to co powiedziec o fanach mu? :D
Wersja do druku
Domagać? Wilshere zazwyczaj wyskakuje z pyskiem do każdego po kolei, od piłkarzy po sędziego gdy ktoś odważy się go choćby dotknąć. Za to gdy On lata z wyprostowanymi nogami po innych i ktoś będzie miał czelność zwrócić mu uwagę, to zaczyna się cyrk, darcie ryja i wielkie niezadowolenie.
Rooney najczęściej drze mordę na sędziego, ale nie odstawia tak jak Wilshere, nie rzuca się na każdego kogo ma tylko w zasięgu i nie umiera po każdym kontakcie z nim w odróżnieniu do Jacka. U innych piłkarzy wiadomo - występują takie rzeczy, ale też nie w takim stopniu i nie z taką intensywnością jak u Wilshere'a.
Co mnie denerwuje jeszcze związanego z Wilsherem (nie bezpośrednio w nim, bo to wina mediów i ludzi), że to jest taka angielska perełka, na którą złego słowa nie można powiedzieć, bo zaraz człowiek spotka się z ostrą krytyką. Prosty przykład to Scholes ostatnio, jak wypowiadał się o nim gdy się o niego zapytali przed meczem MU - Liverpool i miał czelność skrytykować go, to spotkało się to praktycznie wszędzie z ostrą krytyką, że hejtuje, że gunwo się zna, że Wilshere najlepszy, że za kogo się uważa, etc. etc.
I tak jest za każdym razem gdy ktoś coś powie o nim złego, no ale mówię, za to go tak nie hejtuje, bo to nie jego wina, że robią z niego bożka.
http://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.ne...56963379_n.png
ciekawe z czego oni tak sie ciesza
ogladajac tak dobra komedie na zywo tez bym sie smial
Viviano to mi Large'a z Rodziny Adamsów przypomina xd
@Down
W sumie xD
z reszta kallstrom i viviano maja wyjebane bo po sezonie ich juz nie bedzie, a i tak nie graja, wiec moga sie smiac XD
E tam, oboje sie dobrze spisują to myśle że warto byłoby zaoferować długoletnie kontrakty, ściągnąć Squilacciego i jazda.
@Brutalny Rzeznik ;
ale wystawianie artety to samobojstwo, juz wole zeby gral zelalem, przynajmniej mlody i pewnie z wiekszym zaangazowaniem niz arteta