Berry napisał
Ja rozumiem, że trzeba bronić grajka za 70 baniek, ale się uspokój. Gra padakę, nie widzi kolegów, strzela na pałę i to z mocą dwulatka. Jakie cuda? Wymagam od niego gry zespołowej. Kiedy ma sytuację czystą niech strzela, ale chociaż z jakąś techniką i mocą, a jak jej kurwa nie ma, to niech poda jak chociażby w sytuacji z Matą czy Rooneyem, kiedy wolał przeturlać piłkę Forsterowi. Szkoda, że nie podbiegł do niego i nie przybił z nim piąteczki :))) No i jeśli to nie jest jego wina, to czyja?XD