prawilnie przypominam, ze początek sezonu mial tragiczny i już prawie lecial z Ncastle.
fajną robotę robi tez Cissoko czy jak sie tego murzyna co po prawym skrzydle u nich biega. robi duuuzo dobrego w ataku
Wersja do druku
prawilnie przypominam, ze początek sezonu mial tragiczny i już prawie lecial z Ncastle.
fajną robotę robi tez Cissoko czy jak sie tego murzyna co po prawym skrzydle u nich biega. robi duuuzo dobrego w ataku
Manchester City, który jest blisko zdetronizowania Bayernu w Europie podejmie u siebie Liverpool. Czy genialny Saurez zaaplikuje niepowstrzymanej od lat maszynie Pellegriniego kolejne cudowne gole? To nie może być zakalec jak mecz Arsenalu z Chelsea, to musi być po prostu fantastyczny mecz. Jaki wynik obstawiacie?
No mam nadzieję, drugiego takiego meczu w ciągu następnych kilku lat mogę nie przeżyć, ale wątpię, żeby coś takiego się działo, bo i City i Liverpool fajną piłkę grają.
Imo 2:0/3:1 dla City, wolałbym żeby Liverpool wygrał, ale Skrtel/Agger/Johnson vs ofensywa City - źle się to skończy dla LFC xd
3-3 bedzie wierze
jak wyjdzie Demichelis + Kompany, to remis albo wygrana Liverpoolu. ostatnio na skysports pokazywali jak slabo wyglada wspolpraca z Kompanym na przykladzie meczu z Fulham i az zlapalem sie za glowe co robi Demichelis. ale patrzac na obrone the reds i dyspozycje the citizens w ataku, to trzeba rowniez liczyc na jakis hokejowy wynik
koles akurat indywidualnie nie jest az taki zly, chodzi mi glownie o wspolprace z Kompanym
City powinno zniszczyc Liverpool ale ostatnio obejrzalem ich pare ostatnich spotkan i kurde - oni naprawde fajnie graja ;d licze na dobry mecz i najlepiej gdyby byl remis no ale jestem w stanie poswiecic dobry wynik dla Arsenalu w zamian za futbol w wyspiarskim wydaniu :)
Jesli Liverpool wywieze jakies puntky z Etihad to bede ich uwazal za aspirujacych na mistrza w tym sezonie
Manchester United XI vs Hull City: De Gea, Rafael, Smalling, Evans, Evra, Valencia, Cleverley, Fletcher, Young, Rooney, Welbeck.
Bench: Lindegaard, Vidić, Carrick, Fábio, Kagawa, Januzaj, Hernández.
Te potężne skrzydła ;d Dziwne, że Fletcher już od pierwszej minuty, no ale skoro tak to musi się czuć na siłach. Szkoda, że Jonesa nie ma, ale cusz. Zajebiście za to, że Carrick wraca.
No i dobrze, że Moyes tym razem nie forsuje ludzi po kontuzjach jak w przypadku RVP xd
Jones kontuzja na kilka tygodni, a już powoli sie układało wszystko..
http://www.youtube.com/watch?v=hAQIagL8OOk
@edit:
środek MU:
- 40 latek
- człowiek po śmiertelnej chorobie
- Carrick po operacji
- Anderson+Cleverley
XD