No ja specjalnie śpieszyłem się do domu, obejrzałem 3 minuty i mecz przerwany - ja pierdole.
Streści mi ktoś pierwsze 30 minut?
Wersja do druku
No ja specjalnie śpieszyłem się do domu, obejrzałem 3 minuty i mecz przerwany - ja pierdole.
Streści mi ktoś pierwsze 30 minut?
Chujowizna z przodu - trio Anderson-Young-Welbeck, które próbuje coś zrobić, ale nie potrafi. Pierwszy nie umie oddać mocnego strzału i podaje do Sorensena za każdym razem, drugi wiadomo, jest jebanym gównem, a trzeci biegnie na siłę, wypuszcza piłki 30 metrów przed siebie i kończy się akcja. Dodatkowo niezwykle mądry skrzydłowy Valencia, który zapomniał, że to nei jest trening i nie ma przed sobą tyczek tylko zawodników, za każdym razem wpada na kogoś i kończy się akcja. Tak naprawdę w miarę dobrze grał Cleverley, ale podawał do czterech wcześniej wymienionych panów, którzy mają raka, no i dobrze grała obrona, szczególnie Evra, który wygrywał pojedynki główkowe nawet z Crouchem. Groźnych sytuacji za bardzo nie było ze względu na warunki pogodowe ;d
Grają z powrotem.
Moyes miał raka, że pozwolił wykonywać stałe fragmenty Youngowi - każdy ląduje na aucie.
https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...74032543_n.jpg
##
co własnie Ronaldinho bramkę wjebał, cudny wolny :D
jak komus sie nudzi to polecam meczyk realu z xativa
http://sport.tvp.pl/5062326/pilka-no...olimpic-xativa
morata taki beznadziejny, przyjac pilki nie potrafi nawet xD
O kurwa, jaka brama Adebayora :O
Motm w dzisiejszym meczu póki co, świetnie gra.
ale ten di maria jest marny. obaj z morata do zmiany bo graja dzis totalna kupke
Oglądam mecz MU i czuję się jakbym siedział na stypie. Mniej więcej tak:
https://i.imgur.com/AkkpP.gif
Aż tu nagle Young przykurwił brameczkę z prędkością światła. No ale i tak MU ssie w tym meczu.
jakie zwierzęta z tej Casablanki, rozebrali Ronaldinho praktycznie, dzicz kurwa ;dd