Niedawno jeszcze śmialiście się, a teraz wiecie jak to jest :<
Jechałby na zajebistości Alexisa tak, jak na Suarezie. Potem Sanchez by poszedł gdzieś do lepszego klubu i byłoby tak, jak teraz jest z wielkim talentem Mariuszem B i graniem 4-3-3 do usranej śmierci.
Mnie za to dalej smuci fakt, że MU nie wyciągnęło Sancheza, tak kurwa prosiłem, błagałem, to nie posłuchają ;_;
Dziwisz się? Wszystko im wychodziło, tylko teraz pojawił się reality check w postaci grania bez Suareza, i teraz widać ile jego zasługi w tym wszystkim było, a ile Rodgersa. Jeszcze te genialne transfery, nono.