Liverpool powinien się cieszyć, że Sturridge kilka punktów zdobył na początku, bo oni bez niego kompletnie nic nie grają, nie ma do kogo piłki posłać, Lambert i Balotelli to nieporozumienie, Lallana jest cienki, nie wiem skąd te zachwyty, zagrał pół meczu dobrze i już wielki zawodnik XD