No mam nadzieję, drugiego takiego meczu w ciągu następnych kilku lat mogę nie przeżyć, ale wątpię, żeby coś takiego się działo, bo i City i Liverpool fajną piłkę grają.
Imo 2:0/3:1 dla City, wolałbym żeby Liverpool wygrał, ale Skrtel/Agger/Johnson vs ofensywa City - źle się to skończy dla LFC xd