Temat: Coś Cię boli, coś Cię strzyka, przyjdź po radę do chemika!

XXI wiek- czas postępu i rozwoju, kiedy praktycznie wszystko można znaleźć w internecie. Wystarczy wejść w przeglądarkę, wpisać odpowiednią frazę i jest! Z jednej strony dobrze ale z drugiej źle. Dlaczego? Bo w internecie każdy może napisać wszystko, dlatego co krok znajdujemy informacje o zamachu smoleńskim, spisku Żydów czy o łubu-dubu naszego prezydenta. Równie wiele pojawia się informacji na temat (szeroko pojętego) zdrowia. Jako że każdy z nas chce dbać o zdrowie jak najmniejszym kosztem to często łykamy wszystkie newsy o magicznych proszkach jak młode pelikany. W sumie nie ma co się dziwić, skoro w szkole nie uczą tak podstawowych rzeczy jak leczyć przeziębienia albo jak działa układ immunologiczny. W tym momencie pojawiamy się my!

Jaki jest cel tego tematu?
Wspólnie z chemikiem chcemy pomóc wam z drobnymi problemami natury medycznej. Jesteśmy gotowi odpowiadać na wasze pytania dot. chorób oraz funkcjonowania naszego organizmu. Mimo, że jesteśmy zbudowani z milionów komórek to nie wszystko jest takie skomplikowane jak mogłoby się wydawać- dlatego czasami lepiej napisać posta i może się czegoś dowiedzieć niż bezsensownie zajmować kolejkę w przychodni. Nie gwarantujemy, że zawsze będziemy w stanie udzielić odpowiedzi. Możecie być jednak pewni, że jeśli już weźmiemy się za odpowiadanie to nie wprowadzimy was w błąd.


Ani ja ani chemik nie mamy żadnych stopni naukowych ani uprawnień do udzielania profesjonalnych porad medycznych. Jeśli macie jakiś problem ze zdrowiem to w pierwszej kolejności proponujemy udać się do lekarza pierwszego kontaktu albo na Szpitalny Oddział Ratunkowy- tam na pewno zostanie udzielona wam odpowiednia pomoc. Nasze posty w żadnym wypadku nie mogą być traktowane jako opinia medyczna ani diagnoza.


Drobny regulamin:
Bardzo prosimy ludzi, którzy nie są pewni swoich informacji aby nie udzielali się w tym temacie. Jakakolwiek próba trollingu będzie karana ostrzeżeniem, a jeśli będzie groziła uszczerbkiem na zdrowiu wylecicie z banem.

Spalilem sie na sloncu i umrzywam
szczypac moze bo przezyje
ale czy istnieje jakakolwiek szansa zeby mi nie schodzila skora ?
jezeli bedzie trzeba 10x dziennie nacierac sie balsamem to bede to robil

Nie wiem czy mogę się udzielić tutaj w temacie i pomóc. Jeśli nie to jestem gotowy ponieść warna, ale widzę że chemik i rocky jest offline więc spróbuje Ci pomóc. Smaruj się dużo i często jakimś dobrym balsamem. Ja kupiłem masło kakaowe z Ziaji, spiekłem ramiona i nic nie schodzi. Poza tym to jeszcze lepiej nawilżać skórę podczas opalania. Możesz też posmarowac sie jogurtem i specjalnym sprejem
i jak masz aoleosem bardzo dobrze pomaga.

Jest multum różnych żeli chłodzących i preparatów nawilżających w aptekach(np. Alantan) aczkolwiek ich działanie jest wątpliwe. Głównie przydaję się do uśmierzenia bólu. Schodzenie skóry(a właściwie) naskórka to normalne reakcja organizmu na oparzenie słoneczne i raczej trudno tego uniknąć. Możesz spróbować nawilżać skórę częściej niż normalnie(preparaty z aloesem dają radę) ale na 100% coś schodzić będzie.
Przed opalaniem ZAWSZE trzeba nasmarować się jakimś kremem z filtrem UV. Wiem, że to jest bardzo niewygodne i nieprzyjemne ale pomaga unikać nieprzyjemnych oparzeń i przede wszystkim zmniejsza ryzyko czerniaków(szczególnie jeśli ktoś ma jasną karnację i dużo znamion barwnikowych).

no to bylo takie jednorazowe, spontaniczne i niekontrolowane opalanie

dobra to jutro lece po to maslo kakaowe.

jak tylko sie spieklem to wysmarowalem sie kolagenem, jak wyschlo itd to na to balsam i ciagle balsamem sie smaruje
ze 4x dziennie

czytalem o d-panthenol ale obawiam sie ze zachwalaja to tylko ze wzgledu na wlasciwosci kojące ktore osobiscie mam w dupie

wyjezdzam za tydzien i nie chce byc laciaty w kurwacji bo mialem wyrywaz dupeczki na srodziemnomorską opaleniznę :(



No ja wlasnie debil bo mam dosc jasna karnacje, i mam kilka znamion barwnikowych (cos jak bielactwo) ze biala plamka mala, ale to kilka sztuk na cale cialo, ze 3 moze i malutkie sa
Ogolnie zawsze sie smaruje ale to byl taki spontan ze nie pomyslalem ze moze mnie tak spiec.
ok, to bede smarowal jak najczesciej cialo balsamami bo nic innego mi nie zostaje, moze chociaz mniej bedzie ta skora schodzila

dzieki za pomoc
pozdrowki

co do bąbli, warto posmarować octem, przynosi ulgę, przez chwile moze poszczypac ale pozniej nie swedzi az tak, ja to stosuje jak nie mam zelu pod reka


a co do komarow to podobno faszerowanie sie witaminą b1, ale ja osobiscie tego nie probowalem bo skutkuje to zmiana zapachu potu, ktory po tym ma bardziej intensywny i nieprzyjemny zapach



co do kolan

ja jak mialem problemy z barkiem to jadłem Artresan, efekty widoczne po jakichs 3 miesiącach, pozniej juz zapomnialem o nim i nie jadlem i problem wrócił

Kremy na rozstępy mają to do siebie, że często nie dają efektu. Kremami może udać się usunąć nowo powstałe rozstępy, te starsze raczej nie będą reagować. Najlepiej udać się do dermatologa, który oceni czy twoje rozstępy nadają się do leczenia kremem- szkoda na darmo wydawać pieniądze, lepiej postać w kolejce.

Kolana strzelają większości z nas ;)
Po pierwsze sprawdź swoją dietę- wszystkie makro- i mikroskładniki muszą być dostarczane przynajmniej w dawkach minimalnych. Szczególnie ważny jest wapń- polecam wszelkiego rodzaju nabiał. Można suplementować się kolagenem- chemik pewnie będzie w stanie rzucić Ci nazwami sprawdzonych i dobrych preparatów. Ale najważniejszy jest ruch. Jeśli prowadzisz siedzący tryb życia to wszystko będzie strzelać.
Domowy sposób na komary słuszny jest tylko jeden- klapek i czekanie aż cholera siądzie na ścianie. Ja zawsze korzystałem z Raida i jego wkładek. Prądu ciągnie tyle co nic a jest w miarę skuteczny. Komary nie przepadają za całą masą olejków zapachowych ale to sposób średni, bo krótko działający(nie każdy też lubi smarować się czy palić takie kadzidełka). Oprócz tego można kupować różne zmyślne urządzenia, typowe pułapki, które wyłapują wszystko co lata.

jak kolana strzelaja i nie ma bolu i nadmiernej sztywnosci, to najprawdopodobniej (na 99%) nic ci nie jest i nie musisz sie tym przejmowac. mi tez strzelaja, a siadalem z grubo ponad 100kg. jeszcze mi sie kolana nie zlozyly. mozna zminimalizowac strzelanie poprzez spozywanie duzej ilosci odpowiednich tluszczy (mechaniczne 'naoliwienie' powierzchni stawowych) i picie wiekszej ilosci wody (maz stawowa to glownie woda). to takie najprostsze sposoby. moze tez pomoc np. mangan, imbir, chondroityna, msm (podobno neurotoksyczne) i witamina c. hitem byl calkiem niedawno cissus, ale chyba zostal wycofany ze sprzedazy. jezeli chodzi o kolagen, to te highendowe hydrolizaty 50 generacji moglyby sie sprawdzic. inne kolageny niekoniecznie.

od komarow sie ciezko odpedzic. witaminy b i inne legendarne srodki nie dzialaja. na same ugryzienia ok beda oklady z cebuli, ale jak jestes caly pogryziony, to moze byc jeszcze nieprzyjemniej niz wczesniej ;dddddd.

Po dłuższym kontakcie skóry ze słońcem wyskakują mi na skórze takie malutkie mocno czerwone/ rozowe plamki. Średnicy jakiegoś milimetra. Mam tak od 2 lat, ojciec od dłuższego czasu też tak ma. Co to może być i czy może to prowadzić do czegoś gorszego? Opalałem się ostatnio i zauważyłem że doszło kilka nowych, używałem olejku z UV.

Tzw. alergia na słońce. Moja mama ma dokładnie to samo- dzień opalania i cały dekolt w bąblach. Ew. spróbuj jakiś inny olejek albo delikatne opalanie bez olejku- może uczula Cię coś z kremu do opalania.

Jak blizny są wyraźne to tylko jakieś laserowe leczenie.

Trudno powiedzieć jak się tego nie widzi. Jak mówisz o znamionach to tak- trzeba uważać z opalaniem, bo niektóre są potencjalnym nowotworem skóry. Najlepiej stosować krem z maksymalnym filtrem i obserwować- jak nagle nie zaczyna się powiększać, obrys nie staje się poszarpany, a barwnik nie zaczyna wędrować i odkładać się w jednej części znamienia to nie ma co panikować. Raz na jakiś czas można przejść się do dermatologa na kontrolę, jak będzie coś podejrzanego to można wyciąć.