Marcelo zagrał świetnie, bylem pewny ze Bale zszedł w połowie bo go dopiero w 85 minucie zobaczyłem na boisku :D
Dani Alves mnie strasznie wkurwiał
Wersja do druku
Marcelo zagrał świetnie, bylem pewny ze Bale zszedł w połowie bo go dopiero w 85 minucie zobaczyłem na boisku :D
Dani Alves mnie strasznie wkurwiał
Jestem zły i zadowolony jednocześnie. Real przegrał trochę przez brak szczęścia i skuteczności, co bardzo mnie smuci jako kibica królewskich, no ale pokazali bardzo dobrą grę, znów wrócił ten Real z jesieni i z taką grą sezon jeszcze nie jest przegrany. Także mimo wszystko z podniesioną głową można patrzeć w przyszłość. HALA MADRID! :)
dobra, mecz sie skonczyl wiec panie @alien ; mozna juz otworzyc temat pilka nozna co ?
Nie wiem co sie z realem stali w 2 polowie
Barcelona gdyby nie ten gol to bym im napierdolil
No ale są 3 punkty to najważniejsze
https://vine.co/v/OYFKW1xvqOB
jak rycze XDXD
ci ''napastnicy'' z barcelony to niech sie naucza strzelac bramki bo z city i realem mogli strzelic z 15 a strzelili ledwo 3 wsumie to 1 bo reszta rakitic i mathieu xD
Czekam na porównanie taktyczne 1 i 2 połowy, bo Barcelona to były 2 różne drużyny. W pierwszej połowie nie potrafili sobie piłki do nogi podać a tu nagle kombinacje i 100 okazji wtf
Also Iniesta, czeba wiedziec kiedy ze sceny zejść chyba xd w środe z city było spoko ale dzisiaj to tragedia
teraz najgorsze co może zrobić Barcelona to spocząć na laurach ("mamy wygraną ligę")
do zdobycia jest 30 punktów a mają tylko 1 możliwość potknięcia (w przypadku remisu puntkowego Real wygrywa ligę, bo jest lepszy w spotkaniach bezpośrednich)
fajny sezon xD
Tradycyjnie już zabrakło sił. Co, a raczej kto jest tego winowajcą? Odpowiedź prosta.
Ale patrząc teorerycznie, gdyby Real był skuteczny, zamknąłby mecz w pierwszej połowie. Generalnie zwycięzców się nie sądzi, więc gratuluje kibicom Barcelony zwycięstwa ich ukochanej drużyny, zdania jednak nie zmieniam, Real zagrał dobry mecz, pierwszy taki w 2015 roku i z tego nikt nie zabroni mi się cieszyć :)
jeżeli chłopaki w sile wieku który zarabiają w przeliczeniu nawet_nie_powiem_ile nie dadzą rady biegać 90 min na pełnych obrotach to coś jest nie halo
Barcelona też miała tylko trzech zmienników, na dodatek w środku tygodnia grała z City
ja paradoksalnie jestem bardzo zadowolony, pierwszy raz od trzech pełnych miesięcy (!) zobaczyłem prawdziwy Real Madryt, na razie jedną połowę, ale może to słynna jedna jaskółka co wiosnę czyni xD
taka ciekawostka
Cytuj:
Squawka Football @Squawka 19 min.19 minut temu
Real Madrid created just one chance between the 60th-90th minute during El Clasico.
No cóż, Barcelona w pierwszej połowie nie istniała, tylko przez frajerstwo Realu liga jest już przegrana (bo nie wierzę że Barcelona potknie się 2 razy a Real zdobędzie do końca komplet). Było sporo pecha, Ronaldo kolejny raz notuje poprzeczkę, chyba już piąty raz poprzeczka albo słupek w ostatnich kilku meczach, ewidentnie nie ma szczęścia i to go blokuje, co dostał piłkę dzisiaj to zostawała mu jakoś pod kolanem, nie mógł się z nią zabrać, ruszał się jak klocek. Sędzia momentami nie wiedział co robi, no i oczywiście ręcznik na bramce Realu, to właśnie była dzisiaj różnica gdzie Bravo po rykoszecie czekał do końca i obronił ten drugi groźny strzał Benzemy + strzał Ronaldo, a Casillas przy takiej samej sytuacji z rykoszetem w przegranym 3-1 GD puścił szmatę po strzale Xaviego, a dzisiaj ten strzał Suareza był spokojnie do obronienia ale oczywiście Ikret jeszcze przed strzałem leży na dupie i ma pretensje do całego świata XD Tak czy owak zwycięstwo Barcelonie się należało właśnie za te ostatnie pół godzinki.
Iker dziś słabiutko, o ile przy pierwszym golu nie miał szans to przy drugim mógł zareagować lepiej. Na dodatek gra nogami beznadziejna, co wybicie to strata oraz raz rzuciło mi się w oczy bezsensowne wyjście do piłki.
Z kolei taki Bravo uratował Barcelonę w kilku sytuacjach..
Dokładnie o tym mówię, od bramkarza w takim klubie wymaga się że doda coś ekstra od siebie i uratuje kilka razy, czyli to co robił Lopez w klasykach, a jedyne obronione strzały Casillasa przez ostatni sezon czy dwa, to te które lecą prosto w niego, chociaż nawet to mu się nie zawsze udaje (ostatni przykład mecz z Atletico), a te wybicia to naprawde idzie dostać szału, albo na aut albo pod nogi przeciwnika i to bez jakiejś olbrzymiej presji i nie tylko w dzisiejszym spotkaniu ...
Ja nie rozumiem realu w kwestii bramkarza, taki Cech ktory zapewne niestety odejdzie od nas bo nie ma pewnego miejsca w pierwszym skladzie jest teoretycznie do wyjecia jak na real nie za duze pieniadze, ale nie, przeciez iker legenda to niech sobie gra xd
Wszyscy smiali sie z Mathieu i transferow barki, a teraz Mathieu smieje sie z nich wszystkich
rudy <3
Może o Vermaelenie też tak kiedyś napiszesz, wierze.
Poza Cechem mogliby też bez problemu wyciągnąć Llorisa jakby sypnęli odpowiednim groszem (przy okazji podtrzymując tradycję opierdalania Tottenhamu z najlepszych zawodników XD), który idealnie by pasował do Realu.
Oczywiście jest też De Gea, ale jego osobiście zatrzymam przed jakimkolwiek odejściem XD
Nie wiem, ja dalej się śmieję, bo 20 baniek za gościa, który i tak gra co najwyżej średnio - to nadal jest śmieszne XD
To, że strzelił bramkę Realowi, bo w obronie grają łamagi nic nie znaczy.
o jezusie xD
czytam sobie relacje z wyjazdu na mecz jakiegoś anonima kibicującego realowi i nie potrafię ogarnąć jak można narzekać na doping na CN i forsować, że jest chujowo pisząc to w takim tonie jakby na bernabeu potrafili śpiewać co innego niż "puta barca" w meczu obojętnie jakich drużyn xD
szkoda, ze suarez wytrzymal presje klasyku i nikogo nie ugryzl ;_;
Byłeś na CN albo Bernabeu? Nie? Więc na czym wnioskujesz swoją opinię? Ja byłem na SB już ładnych kilka razy i uwierz mi, że "puta barca" krzyczą może raz czy dwa na mecz i fakt - wtedy krzyczą wszyscy bo to prosty slogan, ale nijak się to ma do całego meczu i dopingu który tam jest. Pojawia się masa innych przyśpiewek, gdzie dobre pół stadionu ryczy głośno, a to, że w telewizji tego nie usłyszałeś to cóż, strasznie mi przykro. Wcale nie jest tak piknikowa atmosfera jak się wszystkim wydaje, jest normalny doping, może nie jest to żyleta, ale też i nie ma się czemu dziwić, tam przychodzą rodziny z dziećmi, bez obawy, jak u nas, o chuliganów. Ponadto nie przychodzą tylko Hiszpanie, tam przyjeżdzają też tacy ludzie jak ja, z bardzo podstawowym Hiszpańskim i ciężko jest, żeby cały stadion śpiewał.
Na CN nie byłem i się nie wybieram, więc nie porównam tych dwóch stadionów, ale skoro tak piszą to może coś w tym być. Poza tym, dalej tego nie rozumiem PO CO FAN BARCY WCHODZI NA STRONĘ REALU? Czego się tam spodziewasz? Spuszczania nad Barceloną i boskim Leo? To chyba nie tu trafiłeś. Ja chyba nigdy (może ktoś tu linka rzucał i wtedy mogłeś wejść, dlatego pojawia się "chyba") nie wszedłem na stronę fanów Barcy, bo mi to do niczego nie jest potrzebne i radzę tobie robić to samo :)
wchodze tam zeby sie posmiac
bo uwierz, ze to co tu wypisuja niektorzy to jest NIC xD
Slupek po co ty w ogole z nim dyskutujesz? przeciez nie od dzis wiadomo, ze to zaslepiony fanboy barcy xDDD
2fast, skandujesz juz 'independencia' podczas ogladania meczy twojej ukochanej druzyny?
tu się nie zgodzę
ja też nie byłem na Santiago Bernabeu, ale:
1. słyszę nawet w TV która podobno nie wychwytuje wszystkiego przeraźliwe buczenie na zawodników
2. jak Iker ma piłkę to muszę przymykać okno bo buczenie całego Madrytu słychać nawet we Wrocławiu
3. wczoraj rzeczywiście kibice byli dwunastym zawodnikiem, jak odjebali ten hymn to ja nie wiedziałem co się dzieje, w Madrycie można o tym pomarzyć (może to jest związane z tym, że ten hymn jest bardzo nowy i jeszcze niewielu kibicom wszedł w krew, ale wciąż)
4. buczenia na Ronaldo nie skomentuję, chłop przez 6 lat prawie w pojedynkę ciągnie ten klub, zalicza kolejne rekordy i ma osobną szafę na Złote Buty, jak można na niego buczeć? Jak on ma się odbudować psychicznie jak na swoim stadionie jest bardziej wygwizdywany niż na Elche? Tymczasem katalończycy skandują sobie "Messi, Messi" co mecz
5. dzisiaj czytam, że samochód Bejla został obrzucony kamieniami. Nie lubię stosować odpowiedzialności zbiorowej, ale to jest pochodna tego, o czym piszę wyżej
zaznaczam jednak, że to są tylko spostrzeżenia z ostatniego czasu i tragicznego kryzysu, rozumiem fanów, że nie są do czegoś takiego przyzwyczajeni, ale to w ogóle nie pomaga
ale czy ja w którymś momencie powiedziałem, że nie ma? xD
z resztą pluton to zajebiście podsumował... chyba pierwszy jego sensowny post w tym temacie
nigdy nie zrozumie, jak można narzekać na doping kibiców rywala podczas gdy na własnym stadionie ludzie potrafią tylko przez 80% czasu wygwizdywać swoich zawodników/obrażać inne drużyny
rozumie, że na ronaldo można se gwizdać na CN bo odpierdala jakąś pajacerke i bawi się w uciszanie trybun tylko potem trochę dziw bierze, że "ktoś" go może nie lubić ale gwizdać na takiego zawodnika na SWOIM stadionie? XD
Co do fanow realu http://www.thesportbible.com/article...t-to-barcelona
Kibice są sfrustrowani po 2 miesiącach grania gówna. Ale w żaden sposób ich to nie usprawiedliwia. Z jednej strony należy się im(piłkarzom) wielki kop w dupę a z drugiej jakieś wsparcie ze strony kibiców.
co do rzucania kamieniami w samochód Bale, no cóż Hiszpania...
co maja powiedziec kibice Arsenalu, kappa
w hiszpanii Wenger juz by zostal ukrzyzowany
Dlatego nie zmieniam zdania ze kibice realu sa beznadziejni. Zaden klub nie powinien wygwizdywac wlasnych zawodnikow, a rzucanie sie na samochod to juz przeginka.
Ciekawostka:
od 20-03-2015 16:48 do teraz w ankiecie przybyło 5 głosów na Real, żadnego na Barcelonę i 4 neutralne. Nie wiem jakie wnioski można z tego wyciągnąć, ale przed meczem ktoś prosił o porównanie stanów ankiety.
teraz to już nie miało większego sensu bo kto miał głosować to już to zrobił z 3 lata temu
Chyba od 2009 ;>
Ja prosilem, bo po ostatnim el classico, zwycieska druzyna zyskała mnostwo fanów, a przegrana ich utracila xD sezonowce...
A z tym samochodem Bale'a chyba juz kiedys był cyrk, rzucali kamieniami. Mowicie o tamtej sytuacji czy o nowej?
Oni są totalnie zajechani. Najbardziej Kroos. Analogiczna sytuacja już była - za Mourinho Alonso był równie mocno zajeżdżany. Jedyna nadzieja na uratowanie sezonu to szybkie dojście do formy fizycznej Modricia i powrót Jamesa, a co za tym idzie ławka dla Bale'a (a najbardziej prawdopodobne to ławka dla Isco i nietykalna Bieda - Bieda - Chujnia).
no ale bez przesady, chłopaczek rocznik 90, 24 lata, w sile wieku i raz na tydzień nie może pograć w piłkę? Przecież to jest Real Madryt, zabiegi odnowy to oni mają takie jakich my w życiu nie zobaczymy na czułki, ja nie rozumiem tego gadania o 'zajechaniu'. Posiłki podane pod nos, dieta dopięta na ostatni guzik, organizm dostaje 110% tego co potrzebuje, "Kroos jest zmęczony", no to może niech zmieni zawód
podpisuje sie pod slowami, ze hiszpanscy kibice Realu to niewdzieczne, rozpieszczone zjeby, no ale czego mozna sie spodziewac, gdy wymagania sa tak wysokie a presja przygniata zawodnikow.
mimo wszystko wydaje mi sie, ze pozytywny doping sa barzdiej motywujace niz gwizdy i buczenie