Hampel bez żadnych problemów został mistrzem Polski. Pawlicki myślę, że trochę odpuścił juniorów, a skupił się na IMP. Jeśli tak chciał to wyszło to mu na dobre. Protasiewicz trzecim miejscem pokazał, że jest w dobrej formie w tym sezonie. Szkoda, że zabrakło Gollloba, bo wtedy turniej by na pewno był ciekawszy.

