i na chuj mi dalej mieszacie :monkahmm
https://youtu.be/t_Rlh_jhE34?si=9VLcQmnV4ybAByZy
i na chuj mi dalej mieszacie :monkahmm
https://youtu.be/t_Rlh_jhE34?si=9VLcQmnV4ybAByZy
Wołam eksperta @kl4udyna ;
No dobra jak mnie wywołano
Tldr bierz crossowy. Jak i tak dopiero zaczynasz to nie zakładamy z góry że będziesz jeździł w najgorszą pogodę, a trekking to ciężkie cholerstwo i nie tylko błotniki ale też bagażnik.
Crossa zawsze z czasem możesz doposażyć i to nie tak od razu tylko po prostu jak poczujesz taką potrzebę. Na początek jedyne czego potrzebujesz to lampki (ewentualnie niby odblaski ale zestaw dobrych lampek np inifini to nie jest duży koszt + dzwonek bo to wymagane przez prawo. Później inne rzeczy można z czasem zmieniać.
Osprzęt - microshift też można spokojnie patrzeć, oni w ostatnich latach się nieźle rozwinęli a zdecydowanie są bardziej w Twoim budżecie.
Z marek to na szybko z głowy wymienię Unibike i Kross, są bardzo spoko, a zawsze kupując w sklepie masz gwarancję.
Treking dobry jak masz 60+ i śruby w kolanach
po mieście treking nie ma sensu raczej, zależy co znaczy poza miastem, bo jak jedynie jakąś żwirówką twardą w lesie chcesz jeździć sporadycznie to spokojnie obskoczysz crossowym imo
ale ja nie ekspert bo roweru nie zmieniałem od 10 lat, nie mam obcisłego wdzianka i nie zasuwam 40km/h pięc razy w tygodniu, więc nie wiem czy mogę się wypowiedzieć :feelsokayman
ale to właśnie crossowy jest bardziej przystosowany w teren niż trekkingowy, a nie na odwrót
crossowy ma często grubsze opony i brak tych wszystkich osłon i innych pierdół, które właśnie przydają się w mieście, a niekoniecznie w terenie
ofc zawsze można sobie te błotniki dołożyć i zmienić oponę, i wtedy to jeden chuj, ale defaultowo tak to wygląda