dupa nie boli?
dupa nie boli?
Powiem tak, jak robię dziennie albo co dwa dni 60-80km to nie boli, ale jak mam kilkudniową przerwę to później koło 50 kilometra odbytnica już daje o sobie znać. Trochę czasu trzeba też poświęcić na odpowiednie ustawienie. Za tę cenę nie narzekam, jest o niebo lepsze od siodła które miałem wcześniej.
z accent derry tylko to jest na allegro:
http://allegro.pl/nowe-siodelko-acce...610713451.html
polecacie?
Ponadto w opisie piszę, że jest to siodło pod rower górski, więc powiedzcie mi czy nada się do roweru trekkingowego? Czy lepiej poszukać czegoś innego?
I teraz byc moze ultra głupie pytanie, ale czy do tego siodełka dołączona jest ta rura, którą wkłada się do tej częsci gdzie siodełko jest? :) Bo to co dociska posiadam, ale nie posiadam jeszcze tego metalowego czegoś (tego co znajduję się w tej rurze gdzie jest siodełko, takie małe metalowe coś.) ;p
Oczywiście, że się nada. Zawsze możesz popatrzeć za czymś innym, mi bardzo spasowało to siodło. Ta "rura" to sztyca, musisz dokupić ją oddzielnie.
Chciałbym sobie kupić rowerek do DH na poczatku nie musi być mega koks mniej wiecej do 4k-5k
co sadzilibyście o tym na początek?
http://allegro.pl/mongoose-newman-8-...644228066.html
Przymierzam sie do kupna roweru i zastanawiam sie nad dwoma kellysami:
Axis
oraz
Axell
Różnica w cenie 200 zł, czy osprzętwo ten droższy jest dużo lepszy? Dodam, że na rowerze będę głównie jeździł po warszawie, w weekend jak będzie czas jakiś wypad poza miasto. Bardziej skłaniam się ku tańszemu modelowi, ale jeśli Axel jest dużo lepszy to się poważnie zastanowię, który wybrać.
Serio 2000 za crossa chcesz dać? Ja kupiłem za 8 stówek i mi odpowiada. Powiem Ci, że cross fajny, ale dość szybko się nudzi wielu ludziom bo niektórzy stwierdzają, że wolą jednak po szosie jeździć i osprzęt nie ten, innym bardziej podoba się MTB, a crossem jest ciężko jakiego osprzętu byś nie miał. Chyba, że lubisz tylko tak trochę jeździć no to spoko, ale moim zdaniem wtedy nie ma sensu wydawać 2 tysiaków. Tak czy inaczej wziąłbym ten tańszy wariant gdybym miał wybierać. A do jazdy głównie po mieście najlepsze i najmodniejsze są teraz ostre/single
siema mam pytanie
przymierzam sie do kupna roweru.
Chcialbym koniecznie jak najtanszy rower nie precyzuje ale napewno mniej niz 1000zl, w sumie glownie do jazdy po miescie ale o delikatnym zacieciu sportowym.
mam 2 metry wzrostu, czasem bym robil dluzsze trasy (100km) ale tak to tyle zeby na uczelnie dojechac sobie pareset metrow.
Chcialbym zeby lekki byl w miare najbardziej mozliwie
do 1000zł to najlepiej jakiegoś Krossa z serii Hexagon szukać. Poprzednie roczniki powinny być taniej, łatwiej coś z ciekawszym osprzętem wyrwać.
a jaki konkretnie?
czym sie rozni np. taki v2 od v6?
i dla takiej osoby jak ja (2m) to jaki rozmiar?
ja bym wziął jakąś szosę używaną, chyba, że chcesz nówkę koniecznie to bierz crossa jakiegoś
na Twój wzrost rama 56
nic jak szosa do jazdy po miescie, chyba, że chcesz się polansić to ostre/singiel, ale wtedy zapomnij o tym "sportowym" elemencie
uzywka jak najbardziej mi pasuje, tylko pytam o konkretne modele bo ja sie w ogole nie znam. no i tak jak pisalem, cenowo jak najtaniej tak zeby na poczatek miec i nei inwestowac duzo
szukaj na allegro jakichś popularnych licytacji, dużo fajnych szos w tej cenie jest. Szukaj z jak najlepszym osprzętem, na wikipedii masz poopisywane klasy osprzętu szosowego shimano. Spróbuj coś wylicytować, nie spiesz się z tym. Możesz tu pytać czy jakiś model dobry jak będziesz czuł potrzebę albo najlepiej na jakims forum rowerowym bo tu mało ludzi.
Kupiłem 2 lata temu hexagona v8 i jest wyjebany, polecam! Warto wybulić hajsy na nowego, osobiście mam złe doświadczenia z używkami ;/
celowałbym w coś takiego
http://allegro.pl/kellys-magnus-alu-...082479050.html