Pawlo napisał
No to może wy spece mi coś poradzicie.
-rower z praktikera za 500 zł (od razu na wstępie to mówię iż jest to rower ehkm taki jaki jest xd)
-z tyłu przerzutki : Shimano Tourney (to na tym głównym pisze) a w innym miejscu SiS Index
-tym co zmieniam biegi (manetka?) nazywa się SRAM Max
-kiedyś wpadł mi kamieć w przerzutki czego efektem był cały układ tylni w kole (między szprychami) powyginany, ale zostało wszystko naprostowane
A teraz problem a mianowicie na nie mogę jeździć (zrywać) na najniższej (najmniejszej) zębatce na tylnym kole. (to na której zębatce między pedałami jest obojętne na 1 jak i na 3). Chodzi o to że jak dam na nią i zacznę mocno startować to na dosłownie mniej niż sekundę wskakuje ona na tą wyższą i zeskakuje z powrotem (nic przy tym nie chrobocze jakby się chciała przerzucić ale jeszcze nie może, normalna jazda). Jak już jadę szybko i łagodnie jadę to wszystko ok, nie skacze. No i próbowałem kręcić 3 śrubkami przy nich ale nie daje to w ogóle efektu (2 tymi od maksymalnego wychyłu przerzutki w lewo / prawo i jedną taką długą) i zauważyłem że nawet jak ustawie wychył w dół taki że łańcuch spada to ona i tak przed spadnięciem "podskoczy" na wyższą na te pół sekundy i po tym spada na sam dół. Wiecie może ocb? (kręcenie tą długą nic nie dawało)