Reklama
Strona 231 z 252 PierwszaPierwsza ... 131181221229230231232233241 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 3,451 do 3,465 z 3770

Temat: Jak wyglada praca w... Opisz swoje doswiadczenia

  1. #3451
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    ja bym sie chyba ewakuowal z tego miasta, moja znajoma szuka teraz do roboty w sklepie lacosta gdzie jest jakims kierownikiem i podstawka jest 2k netto + realna prowizja od sprzedazy + mozliwe nadgodziny, takich sklepow i ofert pracy sa dziesiatki, przyklad pierwszy z brzegu, chociaz w twoim przypadku to oczywiscie glupie rozwiazanie, powinienes isc na jakiegos testera, cokolwiek w tym it, jak cos smigasz to nie wierze, ze w takim wroclawiu ktos by ci zaproponowal mniej niz 2,5-3 na start, pokoik sobie wynajmujesz za 800 i balujesz za reszte
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  2. #3452
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj boryss napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @up
    o kurwa już zacieram rączki jak cała ta branża IT pierdolnie i się skończą te chore zarobki :buldupymodeon

    @down
    nie wiem, ale taką mam nadzieję
    ale czemu xDD zazdrość zżera czy co?

  3. Reklama
  4. #3453
    Avatar boryss
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    We daj reputka
    Wiek
    26
    Posty
    2,561
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Astinus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ale czemu xDD zazdrość zżera czy co?
    częściowo napisane z ironią, a częściowo z tego powodu, iż jest straszna dysproporcja zarobków pomiędzy zawodami i nie ma ona nic wspólnego z wymaganymi umiejętnościami czy odpowiedzialnością, i powiem szczerze średnio mi się to podoba (pewnie dlatego że ja nie IT, wiec buldupy)

    tl;dr trochę zazdrość, trochę ironia

    ps. powiedz, że tobie odpowiada to, że będziesz sobie kiedyś zapierdalał po drzewach ryzykując swoje życie przy robotach, a taki zakon w tym momencie pewnie będzie już zarabiał dwie twoje pensje, a teraz zarabia pewnie 3 twoje pensje
    i nie mówię, że mu się nie należy, tylko po prostu nie podoba mi się to rozwarstwienie, gdzie średnio-zaawansowany (chyba, bez urazy zakon) człowiek-programista-kuc w wieku 20-kilku lat zarabia kilkukrotnie więcej niż kumple w jego wieku w pracach nie związanych z IT

    @Astinus ;
    mondrego to i fajnie posluchac
    Cytuj Panic napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurwa 7 miliardow ludzi na ziemii, kazdy zasrywa instagramy i yt swoim smrodem z nadzieja ze dostanie pieniadze i slawe, nadchodzi moment w ktorym kazdy tworzy jakis kontent a nie ma komu tego konsumowac

  5. #3454

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,789
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    no to rzeczywiście ból dupska. Może naucz się programowania i sam idź w stronę it w takim razie?

  6. #3455
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    No nie jest to fajne, ale mnie to nic a nic nie boli, takie życie. Przecież nikt nikomu nie broni iść w kierunku IT, to nie jest żaden przywilej dla wybranych.

  7. #3456

    Notoryczny Miotacz Postów Harvi jest teraz offline

    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Bielsko Biala
    Posty
    1,094
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Cytuj boryss napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    częściowo napisane z ironią, a częściowo z tego powodu, iż jest straszna dysproporcja zarobków pomiędzy zawodami i nie ma ona nic wspólnego z wymaganymi umiejętnościami czy odpowiedzialnością, i powiem szczerze średnio mi się to podoba (pewnie dlatego że ja nie IT, wiec buldupy)

    tl;dr trochę zazdrość, trochę ironia

    ps. powiedz, że tobie odpowiada to, że będziesz sobie kiedyś zapierdalał po drzewach ryzykując swoje życie przy robotach, a taki zakon w tym momencie pewnie będzie już zarabiał dwie twoje pensje, a teraz zarabia pewnie 3 twoje pensje
    i nie mówię, że mu się nie należy, tylko po prostu nie podoba mi się to rozwarstwienie, gdzie średnio-zaawansowany (chyba, bez urazy zakon) człowiek-programista-kuc w wieku 20-kilku lat zarabia kilkukrotnie więcej niż kumple w jego wieku w pracach nie związanych z IT

    @Astinus ;
    widze ze jestes z bielska, gdzie pracujesz?
    apropos rozmowy w tym shaailoh... rozmowe jakos przeszedlem chociaz tak mnie przepytywali ze mialem ochote wyjsc bez slowa. Szkoda tylko ze ta stawka powiedzmy 3400 bylaby w systemie czterobrygadowym

  8. #3457
    Avatar boryss
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    We daj reputka
    Wiek
    26
    Posty
    2,561
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Harvi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    widze ze jestes z bielska, gdzie pracujesz?
    apropos rozmowy w tym shaailoh... rozmowe jakos przeszedlem chociaz tak mnie przepytywali ze mialem ochote wyjsc bez slowa. Szkoda tylko ze ta stawka powiedzmy 3400 bylaby w systemie czterobrygadowym
    Aktualnie w biurze projektującym instalacje związane z oczyszczaniem wody jako pomocnik (jako pomocnik w sumie robisz wszystko, modele 3D, rysunki, schematy technologiczne, zestawienia, tylko czuwa nad tobą projektant) ale mam zamiar w tym roku zmienić dość sporo w moim życiu i jak brat przyjedzie z Anglii to zakładam z nim działalność - wykonywanie tynków, gładzi, malowanie, sucha zabudowa.

    @up
    Wy tutaj nie pokazujcie jacy wy to super elokwentni i pełni zrozumienia, bo ja też to rozumiem i większych problemów z tym nie mam (tak jak wspomniałem, to było częściowo ironicznie napisane, a w 2 poście trochę rozwinąłem to, co miałem na myśli). Do IT nie chce przechodzić, chociaż patrząc na fora i ludzi studiujących budownictwo (tak jak i ja), sporo osób wykształconych, z uprawnieniami, porzuca budownictwo na rzecz IT mimo sporego doświadczenia w branży. Coś jest kurwa nie tak.
    Ostatnio zmieniony przez boryss : 05-01-2019, 09:12
    mondrego to i fajnie posluchac
    Cytuj Panic napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurwa 7 miliardow ludzi na ziemii, kazdy zasrywa instagramy i yt swoim smrodem z nadzieja ze dostanie pieniadze i slawe, nadchodzi moment w ktorym kazdy tworzy jakis kontent a nie ma komu tego konsumowac

  9. #3458
    Boruciarz

    Domyślny

    chujaście w zyciu widzieli, ale nie mam do was o to pretensji.

    uwazam ze kazdy czlowiek w zyciu powinien znalezc sie w paru stanach. powinny byc okresy kiedy ma bardzo duzo pieniedzy, kiedy ma troche pieniedzy i kiedy nie ma w ogole. dopiero wtedy mozna ogarnac, ze to wszystko to jeden chuj i pieniadze naprawde szczescia nie daja. a na forach (tych co juz nie istneija i fejsbukach) kruluje instagramowe podejscie - ile to kto nie zarabia, na pokaz, łooo zal zapierdalac za 2k, w polsce to lekkim chujem sie 7 zarabia, a w rzeczywistosci kurwa schleb ze smalcem, od swieta z gownem i guralskie skarpety. taka prawda

    ty sie nic nie przejmuj bo boro tez jebal w galerii sztuki za 2k. i jeszcze problemy mial bo kazali mu sami jechac bo beksinskiego do sanoka, a ja to mialem w pizdzie i wrzucilem go do bagaznika, a kolezka na to torbe wypelniona piachem i brudnymi gaciami pierdolnal. tak bylo.. ale musisz pamietac ze to byl 1982 rok.
    nie sluchaj tych co zarabiaja tutaj po 5k. tyle zarabiam tylko ja, ale nic sie nie boj bo powiem ci ze od kwoty 4k do 8k to juz jeden chuj ile to jest. juz lepszego alkoholu sie nie da pic i a atrakcyjnosc kurew w pewnym momencie juz nie wzrasta

  10. #3459
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj boryss napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    @up
    Wy tutaj nie pokazujcie jacy wy to super elokwentni i pełni zrozumienia, bo ja też to rozumiem i większych problemów z tym nie mam (tak jak wspomniałem, to było częściowo ironicznie napisane, a w 2 poście trochę rozwinąłem to, co miałem na myśli). Do IT nie chce przechodzić, chociaż patrząc na fora i ludzi studiujących budownictwo (tak jak i ja), sporo osób wykształconych, z uprawnieniami, porzuca budownictwo na rzecz IT mimo sporego doświadczenia w branży. Coś jest kurwa nie tak.
    Sam napisałeś, że częściowo z ironią, częściową z bólem dupy :)
    I jasne, że jest w tym trochę niesprawiedliwości, no ale kurwa, Ty wczoraj się urodziłeś? Ludzie w IT mogą generować gigantyczne pieniądze, dlatego też tyle zarabiają. Sam mam kolegę, który z IT był raczej luźno związany, a teraz zapierdala na jakimś konkretnym kursie programowania, bo chce zacząć w tym pracować i zarabiać sensowniejszy hajs niż w korpo.
    Podobno każdy może się tego nauczyć, ale nie każdy może to robić. Ja wiem, że nie dałbym rady wysiadywać tyle przy kompie i klepać kody (tibijka to co innego ).
    A jak chcesz pomstować nad niesprawiedliwościami tego świata, to zacznij się wkurwiać na to, że Ty masz kibel w mieszkaniu, a Mokebe z Ghany, któremu, gdy miał 13 lat, partyzanci wjebali się do lepianki, rozstrzelali rodziców i 8 sioistr, po czym wzięli go siłą do armii, musi srać w dżungli.

  11. #3460
    Boruciarz

    Domyślny

    Cytuj Astinus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A jak chcesz pomstować nad niesprawiedliwościami tego świata, to zacznij się wkurwiać na to, że Ty masz kibel w mieszkaniu, a Mokebe z Ghany, któremu, gdy miał 13 lat, partyzanci wjebali się do lepianki, rozstrzelali rodziców i 8 sioistr, po czym wzięli go siłą do armii, musi srać w dżungli.
    wyruchali mu jeszcze te siostry we wszystkie dziury
    nie zapominaj
    wyruchali.

  12. #3461
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Poncjusz_Piłat napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    chujaście w zyciu widzieli, ale nie mam do was o to pretensji.

    uwazam ze kazdy czlowiek w zyciu powinien znalezc sie w paru stanach. powinny byc okresy kiedy ma bardzo duzo pieniedzy, kiedy ma troche pieniedzy i kiedy nie ma w ogole. dopiero wtedy mozna ogarnac, ze to wszystko to jeden chuj i pieniadze naprawde szczescia nie daja. a na forach (tych co juz nie istneija i fejsbukach) kruluje instagramowe podejscie - ile to kto nie zarabia, na pokaz, łooo zal zapierdalac za 2k, w polsce to lekkim chujem sie 7 zarabia, a w rzeczywistosci kurwa schleb ze smalcem, od swieta z gownem i guralskie skarpety. taka prawda
    Przecież to jest takie pierdolenie, że szkoda gadać. Jasne, że pieniądze dają szczęście, czego w ogóle uczy to klepane non-stop powiedzenie, lol. Prawdziwe szczęście może dać ci tylko druga osoba, prawdziwe szczęście to miłość, witające cię roześmiane dzieci, gdy schodzisz rano na śniadanie, to rozgrzewające serce ciepło ogniska domowego, bla, bla, bla...
    A szczęście płynące ze spełniania marzeń to już nie jest prawdziwe? Szczęście z beztroskiej zabawy też nie? Szczęście z realizacji swoich celów też fake, gówno warte?
    Są różne rodzaje szczęścia i różne levele, a to, że nie stać cię na obiad w zajebistej restauracji nie oznacza, że masz chodzić głodny, bo, kurwa, hot dog z żabki to nie jedzenie. Każdy, kogo głód przycisnął, a który trafił po drodze na żabkę wie, jak zajebiste potrafią być te hot dogi.

    Ja mam już za sobą okres, w którym nie miałem pieniedzy i mam to porównanie, także jak ktoś mi mówi, że hajs szczęścia nie daje, to mogę tylko popukać się w czoło.
    I pewnie, że jeśli poza pieniędzmi nie będziesz mieć nic w życiu, że jeśli nie będziesz mieć nawet do kogo się odezwać, żeby je wspólnie wydać, to nawet dobre jedzenie, dobre ciuchy, fajne samochody i spełnianie marzeń nic ci nie pomogą, ale to jest już zupełnie inny temat.
    Jeśli możesz zarabiać więcej (oczywiście nie kosztem innych ważnych w życiu rzeczy), to, kurwa, zarabiaj więcej.

  13. #3462
    Boruciarz

    Domyślny

    mialem na mysli
    skrajne ubostwo < stan ktory pozwala na normalne zycie
    normalne zycie = bycie pierdolonym bogaczem


    kiedys zrozumiesz jasiu, ze to nie jest tylko pierdolony frazes i ze w istocie sa to tylko pierdolone papierki

    zawsze bedziesz za czyms gonic, a jak juz to osiagniesz to nie stwierdzisz ze o kurwa warto bylo chuj mi w dupe tera posiedze. tylko skoczysz z tym jebanym spadochronem i pomyslisz, ze w sumie jesli dales rade finansowo i w ogole, to co to za problem zbierac na jebaną łódź podwodną.


    ten łysy skurwysyn w pigułce stresil o co sie zasadniczo rozhcodzi
    Jak wyglada praca w... Opisz swoje doswiadczenia-83814_836f01755632f96655a2266e3ce4f396.jpeg
    Ostatnio zmieniony przez Boruciarz : 05-01-2019, 13:23

  14. #3463
    Avatar Astinus
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    29
    Posty
    5,066
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    I co jest złego w zbieraniu na łódź podwodną? Kurwa, gdybym uważał to realny cel możliwy dla mnie do zrealizowania, to zbierałbym hajs na lot w kosmos, bo chciałbym ten cały, przytłaczający ogrom zobaczyć na własne oczy. I co, to źle? Jasne, poleciałbym, kilka minut rozpierającego szczęścia, a potem smutny powrót do szarej rzeczywistości i dalej ból istnienia. Tylko czy istnieje cokolwiek, co daje Ci stałe szczęście, co sprawia, że jesteś szczęśliwy cały czas? Jak Ci ukochana dziewczyna zasypia w ramionach po zajebistym seksie to omg, nic mi więcej w życiu nie potrzeba, >najszczęśliwszy człowiek na świecie here tutaj< a rano znowu się o coś pożrecie, znowu się na siebie powkurwiacie i na tydzień szlag wszystko trafił. Tak działa świat, niestety. W życiu piękne są tylko chwile i to jest pierdolona, najsmutniejsza prawda. Ale na szczęście w dużej mierze od nas zależy, ile tych chwil będzie.
    Tego, co daje największe szczęście nie da się kupić - owszem. Ale nie da też się tego stworzyć, zrobić, nie wiem, wypracować - dopóki nie pojawią się jakieś podstawy, dlaczego więc w międzyczasie nie pracować na rzeczy, które też uszczęśliwiają - i nieważne, że mniej i na krócej - a które kupić można?
    Pomińmy już nawet tę jebaną miłość, spójrzmy np. na przyjaźń - nie znajdziesz przyjaciela na siłę, nie stworzysz go sobie, żadne pieniądze, ani żaden wysiłek tu nie pomogą. To musi przyjść samo. I jak już przyjdzie, to nawet głupie piwo wypite z przyjacielem przy ognisku rozpalonym na zajebanych z magazynu paletach będzie dla nas czymś fajnym. Ale 8 piw będzie fajniejsze, na to potrzeba kasy.
    Naprawdę, byłem przeszczęśliwy mogąc po prostu usiąść ze swoją paczką na działce, pośmiać się, powygłupiać, pogadać i to jest wystarczające. Ale szczęśliwszy byłem, kiedy zapakowaliśmy się z tymi ludźmi w busa i pojechaliśmy na Hel uczyć się surfingu na Bałtyku (tak, da się). Tam też najfajniejsze było to wspólne siedzenie przy piwie, ale ognisko na plaży smakuje lepiej niż ognisko na działce. A przy tym więcej kosztuje.

    I ja niestety bardzo dobrze wiem, o czym mówię, bo sam jestem teraz w sytuacji, w której zamiast pieniędzy wolałbym zdecydowanie coś innego - bo wszystkich tych ludzi, o których napisałem, praktycznie już nie ma i są dni, że po pracy nie mam nawet do kogo ryja otworzyć i chuj z tym, że kupiłem sobie komputer, jak nie ma z kim pograć i chuj z tym, że mam super auto, jak nie mam z kim pojeździć. Ale zawsze mogę wsiąść sam, włączyć sobie muzykę i pojeździć dla frajdy - to nie to samo, co wypad z przyjaciółmi, ale jest. A nie byłoby tego, gdyby nie - wow - pieniądze, których szczęśliwie mam nieco więcej niż kiedyś, kiedy nie mógłbym sobie na to pozwolić.
    Jak jesteś głodny, to i hot dog jest dobry. Ba, potrafi być zajebisty. Najesz się tylko na pół godziny, ale co się nawpierdalałeś bułki z parówką, to Twoje.

  15. #3464

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    950
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    pracuje ktoś w branży TSL?

  16. #3465
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,843
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj boryss napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ps. powiedz, że tobie odpowiada to, że będziesz sobie kiedyś zapierdalał po drzewach ryzykując swoje życie przy robotach, a taki zakon w tym momencie pewnie będzie już zarabiał dwie twoje pensje, a teraz zarabia pewnie 3 twoje pensje
    i nie mówię, że mu się nie należy, tylko po prostu nie podoba mi się to rozwarstwienie, gdzie średnio-zaawansowany (chyba, bez urazy zakon) człowiek-programista-kuc w wieku 20-kilku lat zarabia kilkukrotnie więcej niż kumple w jego wieku w pracach nie związanych z IT

    @Astinus ;
    Trzeba bylo klikac w komputer, a nie lazic po drzewach przeciez to takie proste.
    Duzo zarabiaja ludzie, ktorych praca jest potrzebna, a ktorych jest stosunkowo do podazy pracy malo. Co tu jest do podobania sie lub nie. xD

    Cytuj boryss napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Do IT nie chce przechodzić, chociaż patrząc na fora i ludzi studiujących budownictwo (tak jak i ja), sporo osób wykształconych, z uprawnieniami, porzuca budownictwo na rzecz IT mimo sporego doświadczenia w branży. Coś jest kurwa nie tak.
    Hmmmmmmm coz moze temu, ze w budownictwie nadal najbardziej licza sie znajomosci, a pozniej asystentem kierownika budowy jest typ po gimnazjum albo chuj wie kto inny tego typu. xD

    Cytuj Poncjusz_Piłat napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    chujaście w zyciu widzieli, ale nie mam do was o to pretensji.

    uwazam ze kazdy czlowiek w zyciu powinien znalezc sie w paru stanach. powinny byc okresy kiedy ma bardzo duzo pieniedzy, kiedy ma troche pieniedzy i kiedy nie ma w ogole. dopiero wtedy mozna ogarnac, ze to wszystko to jeden chuj i pieniadze naprawde szczescia nie daja. a na forach (tych co juz nie istneija i fejsbukach) kruluje instagramowe podejscie - ile to kto nie zarabia, na pokaz, łooo zal zapierdalac za 2k, w polsce to lekkim chujem sie 7 zarabia, a w rzeczywistosci kurwa schleb ze smalcem, od swieta z gownem i guralskie skarpety. taka prawda

    ty sie nic nie przejmuj bo boro tez jebal w galerii sztuki za 2k. i jeszcze problemy mial bo kazali mu sami jechac bo beksinskiego do sanoka, a ja to mialem w pizdzie i wrzucilem go do bagaznika, a kolezka na to torbe wypelniona piachem i brudnymi gaciami pierdolnal. tak bylo.. ale musisz pamietac ze to byl 1982 rok.
    nie sluchaj tych co zarabiaja tutaj po 5k. tyle zarabiam tylko ja, ale nic sie nie boj bo powiem ci ze od kwoty 4k do 8k to juz jeden chuj ile to jest. juz lepszego alkoholu sie nie da pic i a atrakcyjnosc kurew w pewnym momencie juz nie wzrasta
    Co prawda Boro te slowa skopiowal ode mnie niestety, ale i tak szanuje za cytowanie medrca.

    Cytuj Astinus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I co jest złego w zbieraniu na łódź podwodną? Kurwa, gdybym uważał to realny cel możliwy dla mnie do zrealizowania, to zbierałbym hajs na lot w kosmos, bo chciałbym ten cały, przytłaczający ogrom zobaczyć na własne oczy. I co, to źle? Jasne, poleciałbym, kilka minut rozpierającego szczęścia, a potem smutny powrót do szarej rzeczywistości i dalej ból istnienia. Tylko czy istnieje cokolwiek, co daje Ci stałe szczęście, co sprawia, że jesteś szczęśliwy cały czas? Jak Ci ukochana dziewczyna zasypia w ramionach po zajebistym seksie to omg, nic mi więcej w życiu nie potrzeba, >najszczęśliwszy człowiek na świecie here tutaj< a rano znowu się o coś pożrecie, znowu się na siebie powkurwiacie i na tydzień szlag wszystko trafił. Tak działa świat, niestety. W życiu piękne są tylko chwile i to jest pierdolona, najsmutniejsza prawda. Ale na szczęście w dużej mierze od nas zależy, ile tych chwil będzie.
    Tego, co daje największe szczęście nie da się kupić - owszem. Ale nie da też się tego stworzyć, zrobić, nie wiem, wypracować - dopóki nie pojawią się jakieś podstawy, dlaczego więc w międzyczasie nie pracować na rzeczy, które też uszczęśliwiają - i nieważne, że mniej i na krócej - a które kupić można?
    Pomińmy już nawet tę jebaną miłość, spójrzmy np. na przyjaźń - nie znajdziesz przyjaciela na siłę, nie stworzysz go sobie, żadne pieniądze, ani żaden wysiłek tu nie pomogą. To musi przyjść samo. I jak już przyjdzie, to nawet głupie piwo wypite z przyjacielem przy ognisku rozpalonym na zajebanych z magazynu paletach będzie dla nas czymś fajnym. Ale 8 piw będzie fajniejsze, na to potrzeba kasy.
    Naprawdę, byłem przeszczęśliwy mogąc po prostu usiąść ze swoją paczką na działce, pośmiać się, powygłupiać, pogadać i to jest wystarczające. Ale szczęśliwszy byłem, kiedy zapakowaliśmy się z tymi ludźmi w busa i pojechaliśmy na Hel uczyć się surfingu na Bałtyku (tak, da się). Tam też najfajniejsze było to wspólne siedzenie przy piwie, ale ognisko na plaży smakuje lepiej niż ognisko na działce. A przy tym więcej kosztuje.

    I ja niestety bardzo dobrze wiem, o czym mówię, bo sam jestem teraz w sytuacji, w której zamiast pieniędzy wolałbym zdecydowanie coś innego - bo wszystkich tych ludzi, o których napisałem, praktycznie już nie ma i są dni, że po pracy nie mam nawet do kogo ryja otworzyć i chuj z tym, że kupiłem sobie komputer, jak nie ma z kim pograć i chuj z tym, że mam super auto, jak nie mam z kim pojeździć. Ale zawsze mogę wsiąść sam, włączyć sobie muzykę i pojeździć dla frajdy - to nie to samo, co wypad z przyjaciółmi, ale jest. A nie byłoby tego, gdyby nie - wow - pieniądze, których szczęśliwie mam nieco więcej niż kiedyś, kiedy nie mógłbym sobie na to pozwolić.
    Jak jesteś głodny, to i hot dog jest dobry. Ba, potrafi być zajebisty. Najesz się tylko na pół godziny, ale co się nawpierdalałeś bułki z parówką, to Twoje.
    No zlego nie ma nic. Poza tym, ze jest to kurwa bezsensu. xD Bo bedziesz ja miec, pocieszysz sie chwilke i siemaszko znudzi Ci sie i szczescia zadnego nie da. W ogole rzeczy materialne nie daja szczescia, one daja co najwyzej chwile uniesienia, ekstazy, fajnie jest sobie kupic nowe auto za 40, pozniej 80, pozniej 160 tysiecy. Swietnie sie nim pobawic, ale po 3 dniach jest to juz porzadek dzienny, ktory nie ma wiekszego znaczenia. Czy sa rzeczy, ktore daja takie dlugotrwale szczescie? Oczywiscie, ze sa tylko trzeba nauczyc sie je doceniac. Trzeba sie cieszyc, ze masz rodzicow, ktorzy Cie kochaja, ze masz konskie zdrowie dzieki, ktoremu mozesz napierdalac po drzewach na linie (albo i bez), szczescie daja znajomi czy rodzenstwo, ktorzy tez sa zdrowi. Szczescie to dzieciaki, szczescie to natura. Wszystkie rzeczy materialne to tylko ulotne i tymczasowe pierdoly, raz sa, a raz ich nie ma. Kiedy sa to szybko sie przyzwyczajamy, do tego ciagle biegamy za nimi w sumie nie wiadomo po chuj. Tylko te rzeczy rozumie sie chyba raz jak sie juz jest starszym z pewnymi doswiadczeniami, a dwa kiedy serio zarobi sie juz jakis godny pieniadz i ma sie zapewniony normalny, codzienny byt.
    W zyciu nie sa piekne tylko chwile, samo zycie i fakt istenienia i codziennosc sa najlepsza i najszczesliwsza rzecza pod sloncem tylko trzeba potrafic to docenic. Widzisz Ty jestes tak przyzwyczajony do swoich niebywalych luksusow, ze masz je po prostu w dupie. I to jest najsmutniejsza prawda.
    Ale co wiecej kosztuje? Przeciez wziecie namiotu, pojechanie na plaze, zrobienie ogniska i wypicie paru piwek to zaden koszt, nikt z nas nie zyje w skrajnym ubostwie, nie przesadzaj. Liczylo sie grono osob, z ktorymi to robiles.

    Co do ostatniego akapitu - boru mowil, ze nie pisze o skrajnym ubostwie. Fakt zycie w totalnej biedzie jest chujowe i dobijajace z tym kazdy sie zgodzi. Ale przeskok 6.000, a 11.000 / miesiac to jest zaden przeskok, to jest nic. Zeby wykonac jakis kolejny przeskok, ktory zastapi (chociaz na chwile) te wymienione rzeczy wyzej - przyjaciol, rodzine, zdrowie, dzieciaki, pasje itd. to juz musi byc skok do nie wiem 25.000 tak zebys sobie mogl np. co 3-4 miesiace kupowac nowy dojebany samochod. Ale to nadal tylko takie chujowe zagluszacze bolu istnienia.

    Cytuj GM Gorn napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    pracuje ktoś w branży TSL?
    Tak ja, od wielu lat.
    @GM Gorn ;
    Ostatnio zmieniony przez Master : 12-01-2019, 15:51
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Jak wygląda praca doradcy ws. odszkodowań?
    Przez Mega Filip w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post: 16-06-2018, 17:51
  2. Opisz swój dzień [OWiON]
    Przez Hackerman w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post: 02-10-2015, 13:41
  3. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 10-02-2015, 11:29
  4. [Poradnik] Jak łatwo zmienić swoje IP
    Przez Lee of Honera w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 30-10-2011, 09:14
  5. [Poradnik] Jak kasować swoje posty :>
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 52
    Ostatni post: 30-11-2008, 12:43

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •