Boryna napisał
Socjalizm to, odwołując się do jego założeń i samej etymologii tego słowa, system w którym społeczeństwo ma realną kontrolę nad gospodarką. Rozdawanie 500 złotych w celu "zwiększenia dzietności" i inne takie to nie są, wbrew temu co wmawiają polityczni eksperci z youtube cechy socjalizmu.
Przecież główną (bądź jedną z wielu, wybierz co uważasz za słuszne) cechą socjalizmu jest równość, "niszczenie barier ludzkich tj. bariery finansowe" jak i rozdawnictwo, a żeby rozdać trzeba najpierw zrabować w biały dzień lub podstępem okraść obywateli bo nikt przy
zdrowym umyśle nie odda swoich ciężko zarobionych pieniędzy urzędnikom by mogli oni wykorzystać je "lepiej".
Nie sądzisz, że realna kontrola gospodarki byłaby wtedy, gdyby ludzie mogli zakładać własne biznesy nie ponosząc HORRENDALNYCH kosztów co miesiąc? Poprzez duże koszty towar staje się dużo droższy, z czego mam nadzieję zdajesz sobie sprawę. Dzięki zakładaniu działalności powstałaby konkurencja, która "siłą" (nie fizyczną przecież) zmuszałaby pracodawców/szefów do tworzenia produktów/usług tanich jak i bardzo dobrej jakości po to by zdobyć i zadowolić klienta, innymi słowy po to by wrócił, a przy okazji przyszedł z następnym. To o czym tu piszę oczywiście nie obędzie się bez KONSEKWENCJI za swoje czyny, brania ryzyka na własne barki bo to co w tej chwili się odpierdala to przechodzi ludzkie pojęcie np. czemu państwo karze mi płacić zus co miesiąc? Czemu nie mogę zapłacić za styczeń, a w lutym nie płacić bo chcę oszczędzić pieniądze na towar, który jeśli zakupie to będę w stanie wbić się szczebel wyżej niż jestem aktualnie.
To samo tyczy się sprawiedliwości społecznej bo to też jest pomysłem absurdalnym (spójrzcie jak działa to w krajach murzyńskich). Każdy, nawet jebany terrorysta o ile nie zostanie rozstrzelany przed złapaniem powinien mieć uczciwy proces i jeśli czynem, za który się na tym procesie znalazł będzie np. morderstwo (chodzi mi o na prawdę poważne przestępstwa) to bez słowa zająknięcia powinien zostać powieszony i to najlepiej publicznie.
Trochę zbiłem z tematu, jeśli coś komuś nie pasuje to stworzymy jakiś polityczno-aktualnościowy temat i tam sobie pobazgramy szlaczki.
Taka dygresja, mam wrażenie jakbym dyskutował z klonem Piotra Szumlewicza, który owszem, potrafi się wypowiedzieć lecz jego logika w głównej mierze polega na waleniu głową w ścianę.
Mandarke napisał
Nie, ponieważ kolor skóry nie determinuje czyjejś rasy, jest to bardzo częsta mis-koncepcja i dlatego trzeba za każdym razem poprawiać.
Weźmy na przykład Mestizo-Meksykanina, Turka, Polinezyjczyka i Hinudsa: każdy z innej grupy etnicznej, każdy taki sam albo bardzo podobny kolor skóry. Jakbyśmy zakryli im twarz i ustawili ich ramiona jedno przy drugim to nie miałbyś pojęcia który jest który, patrząc tylko po kolorze ręki.
Tak samo może być z białym Europejczykiem, Żydem i Japończykiem z północy Japonii.
Dzięki takim "uproszczeniu" wychodzi, że Hindus i Meksykanin są jednakowi rasowo, albo to samo Turek i Polinezyjczyk, bo "ten sam kolor skóry". To jest utrudnienie, nie uproszczenie.
Poza tym kolor skóry to tylko jedna z wielu rzeczy jaka dzieli różne rasy/grupy etniczne. Czemu mielibyśmy patrzyć tylko i wyłącznie na tej jeden czynnik, a nie na dowolony inny, np kształt kości nosowej?
No dobrze lecz nasza dyskusja nie jest na poziomie światowym, nie ma przełożenia na świat realny i posługujemy się zwykłą definicją koloru tj. czarny, biały i nie wyjeżdżaj mi tutaj z polinezyjczykami bo jeśli tak mielibyśmy dyskutować to nie widzę szybkiego dojścia do jakichkolwiek wniosków bądź zrozumienia jednego przez drugiego.
Polinezyjczycy - rdzenni mieszkańcy Polinezji oraz niektórych wysp Melanezji i Mikronezji. (wikipedia)
I tak, nie wiem kim polinezejczycy byli, nie interesuje mnie to. Pierwszy raz widzę na oczy Melanezja i Mikronezja, kojarzę tylko Malezję. Mam nadzieję, że nie wyskoczysz w następnym poście z jakimś rdzennym lasem ludu puszczy amazońskiej.
Jeśli chcesz porozmawiać na ten temat to proponuję założyć nowy temat.
Zakładki