Ale czaisz, że taki np sabriżan muminov to tez nie jest największy pet w swoim chujnistanie? Ba, są tacy którzy oddaliby wszystko żeby tylko skakać tak jak sabriżan, który nigdy nie zdobył punktów.
A co tu dopiero mówić o takich krajach jak wyżej wymienione. Ale dalej nie rozumiesz. Oni są jednakowi w swoich "podligach". Tak jak już wcześniej mówiłem - przyjmijmy że pierwsza dwudziestka, druga dwudziestka, trzecia dwudziestka, a dalej ludzie którzy ledwo zjeżdżają z progu.
Jeszcze inaczej mówiąc - rzeczywiście stwierdzenie, że oni są wszyscy tacy sami było przesadą. Naturalnie są lepsi i gorsi. Ale mój główny zarzut wobec tej dyscypliny (przypominam, że chodzi o losowość i wpływ jebanego farta) pozostaje niezmienny. Mianowicie w tych swoich podligach oni walą w jedną dziurę i przypisywane im są losowe miejsca.
A migracja z podligi do podligi jest jak najbardzej możliwa (aka małysz 2001 i inne chociaż wówczas nie było jeszcze złodziejskich przeliczników), ale w kontekście rywalizacji bardzo mało ona zmienia.
Zakładki