Nextpro napisał
kto kazał pierwszej dziesiątce spadać na bule mogli przecież mocniej się odbić a malysz to potrafił 3 sezony z rzędu wygrywać
no ale przecież system miał to rekompensować xD a jakoś jest jeszcze większa loteria, niż w erze małysza
co nie zmienia faktu, że to i tak zawsze było domeną tego zjebanego 'sportu', taki fortuna to nigdy skakać nie umiał, raz w życiu mu się udało skoczyć na farcie, bo powiał huragan (w drugim skoku wylądował 25 metrów bliżej i wygrał o 0.1 pkt) i teraz jebany guru i wielki ekspert skoków xD
w ogóle, co mnie zawsze zdumiewało w tym pseudosporcie, to że typom chyba ze 100 lat zajęło wymyślenie, że lepiej skakać z rozłożonymi nartami xD przecież każdy myślący człowiek od razu by skumał, że daje to większą stabilność i powierzchnię nośną, a typy przez kilkadziesiąt lat skakały wymachując łapami i robiąc inne wygibasy xD aż jeden przez przypadek skoczył inaczej i nagle się okazało, że dzięki temu zaczął easy wygrywać PŚ (i to mimo, że mafia sędziowska mu upierdalała punkty za hehe styl)
tym hehe sportem to się zajmowali chyba tylko synowie podgórskich wieśniaków, którzy jedyne na czym się znali, to naciąganie na dutki hehe kup panocku ciupagie
i to też potwierdza tezę @
Poncjusz_Piłat ; że tu nie trzeba absolutnie żadnych umiejętności i każdy może się nagle stać mistrzem
Zakładki