Słuchajcie, jakies 2 tygodnie temu złapałem kleszcza w robocie, poszedłem go usunąć do lekarza bo sam tego nie potrafię zrobić tudzież bałem się że połowa mi zostanie w środku. No i lekarz niby też go wyrywał ale też mu została głowa, jakoś tam resztę wygrzebał i powiedział mi że jak rumień po ranie będzie rosnąć to znaczy że borelioza i mam przyjść po antybiotyki. Niby rumień nie rośnie ale od 2 tygodni tam gdzie był kleszcz jest czerwona grudka która ciągle swędzi myślicie że warto już iść do lekarza czy sram ogniem?
@edit
o takiego czegoś to nie mam
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:B...sease_Rash.jpg
Zakładki