właściwie od pierwszych minut 4vs5 graliśmy, kiedy to Ezreal po kontuzji zrobił rage quit z boiska...
potem był moment kiedy nasz nexus miał może z 5% hp i odratowałem go wybijając z ulti kopary (super miniony)
Wspomnę trochę o otwarciu skrzyń. Czy macie taki impuls, że własnie teraz w tej chwili będzię odłamek skórki do waszego ulubionego championa... a tu chuj Soraka z Zakonu Banana!!
Zakładki