Witam elo cze.
Sprawa wygląda tak: w maju napisałem mature, zdałem nawet nie najgorzej, jestem zadowlony. Moje życie było spoko, wszystko ok. Przedstawiłem rodzicom mój plan życiowy, oni go zaakceptowali i było all great. Mianowicie złożyłem papiery na NSR i to trzeba troszke czekać. Zbliża sie rozpoczęcie studiów i myśle czy aby nie sprobować swoich sił w szkole. Czy jest jeszcze możliwość załapania sie na jakiś kierunek? Zależy to od uczelni? I czy potem mogłbym bez problemu 'rzucić' szkołe jakby to było konieczne? proszę o wasze zdanie w tej sprawie ; )
Pozdrawiam :D
#edit
Również chciałem zacząć prawo jazdy więc nie wiem czy zrobić to u mnie na wiosce, czy w mieście gdzie będe prawdopodobnie mieszkał od października. HELP. jestem nie ogarniety zyciowo ;/
Zakładki