>tanie NB
>ściganie się
Oczywiście to auto jest świetne do amatorskiego ścigania się, ale trzeba mu zajebać trochę modów żeby to miało sens. Przede wszystkim nie możesz kupić ugnitego strucla, bo takie coś ci się połamie po paru track dayach i elo. Problemem w tych autach są podłużnice i to musi być zdrowe. Ba, jak jest zdrowe, to od razu warto je wzmocnić, są do tego specjalne zestawy. Potem warto zrobić rollbar, ale taki z prawdziwego zdarzenia, a nie wygięta poręcz mocowana na 4 śruby. Następnie zawieszenie i na pewno nie jakiś ta śmietnix, a przynajmniej oryginalnie montowane Bilsteiny B6 z pro kitem. Kolejna sprawa to hamulce, konwersje na big brake to typowa sprawa w tych autach.
A, no i nie znam się na tych klasach, ale jeśli ograniczeniem jest tylko pojemność, to zapomnij o byciu konkurencyjnym 110 konną Miatą. Mody silnika to zupełnie inne koszty, a realny sens ma tylko turbo.
Jakie to są mniej więcej koszty bez dotykania silnika? Koło 25k, może 22-23, ale to już minimum. Same dobre auto to spokojnie 12-15k. Najlepiej kupić już gotowca za okolice 20k, trochę jest tych pomodzonych na tor, może nawet za okolice 30k dorwie się jakiegoś uturbionego.
Zakładki