Renault z kilkoma wyjątkami zawsze miało beznadziejne wnętrza, tzn. po prostu były i tyle, funkcjonalność to jedyne co można im zaliczyć na plus. No i oczywiście wygoda foteli, ale my nie o tym.
Citroen w swoich złotych czasach miał najbardziej wyjebane środki, DS czy CX to było coś, już nawet nie wspominam o fantastycznej stylizacji nadwozia i tych wszystkich bajerach. Kiedyś Citroen był królem, dzisiaj to jest gówno jakich wiele. Szkoda, po tej marce chyba najbardziej widać postępujące spierdolenie klientów i totalny brak chęci na coś innego, lepszego, ciekawszego. Wszystko musi być białym albo czarnym SUVem/crossoverem.
Master napisał
I te 115 km[*]
Ale tego sie nie zrozumie i chyba nie mozna kwestionowac. Kazdy se kupi takie auto jak mu sie podoba, ja bym sobie za ta kase kupil e39 na totalnej wyjebce i do tego jakies Mito/Micre/Guliette uzywana z malym przebiegiem za reszte do jazdy na codzien.
Ktos inny woli jakas Meganke nowke sztuke i tyle, ale ja bym sie w tym zajebal zwlaszcza przy tej mocy.
Nowe auto ma sens, to jest komfort wynikający z bezproblemowości, wyjebania. Z drugiej strony jednak płacimy ogromną kasę za auto, kosmiczne ubezpieczenie, a każda rysa boli jak solidny kop w jaja. Dlatego ja jestem mocno rozdarty, bo z jednej strony wiem, że chciałbym w niedalekiej przyszłości wziąć coś nowego i mieć wyjebkę, a na boku dalej pieścić jakiegoś grata albo dwa, ale z drugiej strony to się totalnie nie godzi z moim postrzeganiem samochodu i podejściem do pieniędzy. No bo utrzymywanie np. takiego zwykłego rzędowego E39 wraz z ceną zakupu (załóżmy wypasiony koniec produkcji i 231 koni pod maską) nie przekroczy nigdy nawet 50k, bo to jest po prostu niemożliwe, musiałoby się wszystko w tym aucie zjebać, a części musiałyby pochodzić głównie z ASO. W tym samym czasie dostaniemy auto dużo wygodniejsze, dużo szybsze, dużo ładniejsze i bardziej funkcjonalne, choć tutaj akurat można polemizować. Nowy samochód ma nad takim starym BMW jedną jedyną zaletę, jaką jest właśnie ta niezawodność (która wcale nie jest taka oczywista, wszystko się może przecież zdarzyć). Czy warto? Tutaj każdy musi se odpowiedzieć na to pytanie.
Zakładki