pisałem już niejednokrotnie, że jak ostro smalcowałem włosy, to myłem max 2 razy w tygodniu, spałem w pomadzie, budziłem się, moczyłem włosy, dokładałem pomady i cisnąłem dalej. Zero łupieżu, włosy się prawie w ogóle nie tłuściły, bo miały tłuszczu pod dostatkiem, poczucie brudnej głowy i swędzenie występowało dopiero po 4-5 dniach, a więc wtedy myłem. Nigdy nie czułem, że mam tak mocne włosy, teraz łupież walka od 4 miesięcy i myję codziennie, bo muszę. Czuję, że włosy są słabsze, suche, nie chcą się układać itd.
Zakładki