Thyrid napisał
No czytanie na czas też zbytniego sensu nie ma, a przynajmniej ja go nie widzę ;)
A w jakich porach czytacie? Ja zazwyczaj wieczorami, nocą. Wtedy mi najłatwiej jest wczuć się w akcję. Niektóre książki wciągają mnie tak, że przerzucam następną stronę i aż się dziwię, że jestem jeszcze w swoim pokoju ;)
Jeśli chodzi o porę, to najczęściej w nocy od 23 albo później. Nie wiem z czego to wynika, ale najbardziej wtedy mnie ciągnie do lektury. Wiadomo, że za dnia też czytam, ale to raczej kiedy mam wolne, a w dni pracujące nocą.
Ostatnio skończyłem czytać zbiór opowiadań Iwana Turgieniewa - "Zapiski Myśliwego". Autor, będąc myśliwym i podróżując po lasach oraz wsiach opisuje życie chłopów, i nie tylko w XIX w. Rosji. Pomimo, że to klasyka rosyjska nie czytało się tego źle, wręcz przeciwnie. Opisy przyrody ożywionej i nieożywionej rzadko kiedy bywały kwieciste, raczej zwięzłe, ale to w zupełności wystarczało, aby zanurzyć się w życie ówczesnych Rosjan, poznać ich zachowania i zwyczaje. Polecam, każdemu kto lubuje się w literaturze rosyjskiej i nie tylko. Nawet jak ktoś nie jest do takich rzeczy przekonany jest to, jak wspominałem, zbiór opowiadań, więc spokojnie można spróbować się chociaż z jednym z nich i samemu ocenić czy warto.
Zakładki