gomorra bym powiedział, że takie narcos na europejską skalę, imo bardziej realistyczny, można z większym zrozumieniem w tym wszystkim uczestniczyć jako widz
z dochodzeniem masz już leciwy the killing, widziałem go kupę czasu temu ale dobrze go wspominam, nie wiem jaki teraz zrobiłbym na mnie wrażenie, poza tym top of the lake czy broadchurch nie wspominając o twin peaks jak ktoś lubi klimaty w stylu groteska, czarny humor - więc i podobne jak przy fargo chociaż tutaj moim zdaniem każdy kolejny sezon coraz słabszy
utopia to coś innego niż wszystko co widziałeś, ciekawie zrealizowany bo można powiedzieć, że nie ma w nim głównego bohatera, trochę pojechany, ma swój klimat
the knick to jak lubisz scenografię z początku/przełomu XIXw (tak jak i peaky czy boardwalk), całkiem dobrze mi to weszło, kilka ciekawostek z początków współczesnej chirurgii
z gangusami jeszcze jest kultowy the wire ale momentami tempo wolne porównując do współczesnych seriali, wielu może to nie przypasować
dobrego serialu scifi niestety jeszcze nie widziałem, altered carbon jakoś przeleciałem, nie było źle aczkolwiek ja pisząc o scifi mam na myśli coś w stylu space odyssey kubrika i takiego czegoś mi właśnie brakuje
papież to taki na luzie do obejrzenia, trochę pośmiania, szału nie ma ale ogląda się ok bez wysilania zwojów, jude tam robi 99% roboty
Zakładki