Programowanie - temat ogólny

Cytuj:

---

arkes napisał

Niby ta, tylko, że mając papier masz w jakimś stopniu udokumentowane to co potrafisz, jak przyjdzie co do czego, możesz jasno powiedzieć, ze jesteś inżynierem a nie piekarzem który pisze w C++.

---

To tak nie działa. Każdy Cię sprawdzi - nikt już nie wierzy w niczyje zapewnienia, tylko pokaz umiejętności postawi Cię w dobrym świetle.

Cytuj:

---

arkes napisał

Sądząc po tym co piszesz, czy serio przy rekrutacji i tak dalej, w tak bardzo niskim stopniu patrzą na wykształcenie ?

---

Obecnie pracuję jako Senior Developer w jednej z fajniejszych firm w Polsce ( imo ), moje wykształcenie średnie nie było żadnym problemem, tak długo jak pokazywałem, co umiem. @edit wcześniej pracowałem w Pradze też jako Programista i sprawa wyglądała identycznie. W zasadzie, w ciągu miesiąca kiedy wtedy szukałem pracy otrzymałem 6 zaproszeń na rozmowę i dostałem 6 ofert ;p

Cytuj:

---

arkes napisał

Dziwi mnie to trochę, bo przecież mamy dobre uczelnie a dokładniej chodzi mi o to, że czyta się, że zajmujemy czołowe miejsca w programowaniu na świecie.. Chyba, że to tylko wkład własny ludzi o nieprzeciętnych zdolnościach programistycznych, no ale skoro są tacy wybitni to po kij na te studia w ogóle szli i o nich słychać czasami..

---

Nie zrozum mnie źle, idąc na studia można się rozwinąć. Tyle, że nie dowiesz się tam raczej nic ponadto, czego sam nie mógłbyś się sam nauczyć dużo szybciej - that's it. Ja cenię sobie komfort tego, że mogę się sam kształcić w takim kierunku, jaki uważam za słuszny

Cytuj:

---

arkes napisał

@Edit no i nie wiem jak jest na studiach ale np. mi wiedza zdobyta po tym czasie gimnazjum dużo pomogła w zrozumieniu pewnych rzeczy w programowaniu, możliwe tez, że przechodziłem normalny proces dorastania jak to u młodych ludzi :P

---

To normalne ;) Ponownie, nie stawiam krzyżyka nad uczelnią jak nad złem absolutnym, tylko po prostu uważam, że nie jest to najbardziej optymalna opcja. Chłopaki tutaj niektórzy zresztą studiują, to niech oni sie wypowiedzą.

Cytuj:

---

Nie zrozum mnie źle, idąc na studia można się rozwinąć. Tyle, że nie dowiesz się tam raczej nic ponadto, czego sam nie mógłbyś sięNIEDOZWOLONY_CIAG_ZNAKOWnauczyć dużo szybciej - that's it. Ja cenię sobie komfort tego, że mogę się sam kształcić w takim kierunku, jaki uważam za słuszny

---

Racja, tylko, że to w przypadku szkół gimnazjalnych/ponad gimnazjalnych jest zupełnie inaczej, narzucają Ci czego masz się uczyć, zamiast pomagać uczyć się tego co chcesz, później masz taką chemie w klasie matematyczno informatycznej (po ch*j ta nazwa ?) za którą mogli by Ci wstawić jedna w tygodniu lekcje programowania i niech Ci wytłumaczą chociaż przez cały rok jak wygląda pamięć w sensie o co w tym chodzi, to już jakaś wiedza zdobyta...

Cytuj:

---

Obecnie pracuję jako Senior Developer w jednej z fajniejszych firm w Polsce ( imo ), moje wykształcenie średnie nie było żadnym problemem, tak długo jak pokazywałem, co umiem.

---

Wiadomo, ale tutaj też chodzi o to, żeby nie trzeba było na każdym kroku udowadniać tego, że nie jesteś idiotą, chociaż jak czytam to i tak na to wychodzi, że trzeba udowodnić co się umie, skoro papiery nie są gwarancją wygranej :P

Cytuj:

---

arkes napisał

Niby ta, tylko, że mając papier masz w jakimś stopniu udokumentowane to co potrafisz, jak przyjdzie co do czego, możesz jasno powiedzieć, ze jesteś inżynierem a nie piekarzem który pisze w C++.

---

Poczytaj trochę wypowiedzi programistów na ten temat a później zabieraj się za takie dyskusje, nie odwrotnie.

Cytuj:

---

Poczytaj trochę wypowiedzi programistów na ten temat a później zabieraj się za takie dyskusje, nie odwrotnie.

---

Chciałem po prostu poznać opinie ludzi, którzy wiedza więcej niż ja.

Cytuj:

---

Rollercoster napisał

Poczytaj trochę wypowiedzi programistów na ten temat a później zabieraj się za takie dyskusje, nie odwrotnie.

---

nie przesadzaj, facet zapytał to mu odpowiadamy.
@arkes ;

Niestety, uczelnia tego nie zmieni ;) Jeśli już , traktuj ją tylko jako środek do uzyskania celu jakim jest wiedza i doświadczenie, sam fakt, że zrobiłeś studia nikogo nie grzeje ;p

Cytuj:

---

arkes napisał

Racja, tylko, że to w przypadku szkół gimnazjalnych/ponad gimnazjalnych jest zupełnie inaczej, narzucają Ci czego masz się uczyć, zamiast pomagać uczyć się tego co chcesz, później masz taką chemie w klasie matematyczno informatycznej (po ch*j ta nazwa ?) za którą mogli by Ci wstawić jedna w tygodniu lekcje programowania i niech Ci wytłumaczą chociaż przez cały rok jak wygląda pamięć w sensie o co w tym chodzi, to już jakaś wiedza zdobyta...



Wiadomo, ale tutaj też chodzi o to, żeby nie trzeba było na każdym kroku udowadniać tego, że nie jesteś idiotą, chociaż jak czytam to i tak na to wychodzi, że trzeba udowodnić co się umie, skoro papiery nie są gwarancją wygranej :P

---

Na studiach jest to samo, poszedłem na informatyke, chcac sie nauczyc programowania dobrze, od podstaw dobrze. Taki chuj. Jeden przedmiot programowania (w delphi -.-), z żenującym poziomem, Duzo matmy, jakies fizyki, elektroniki, algebry. Moze by mi sie przydalo jakbym mial projektowac system fizyczny do silnika gry. Na pewno nie do pisania aplikacji internetowych, bazodanowych.

Studia daja papierek ale nie umiejetnosci. Te wybitne jednostki na konkursach, to wlasnie wybitne jednostki. Sprawdz sobie na przykladzie swoich szkol, byli laureaci z matmy, byli laureaci z polskiego. To co, znaczy ze szkola jest zajebista i dobrze ucza? Nie, te jednostki zrobily to samemu, poswiecili duzo swojego czasu na nauke w tym wlasnie kierunku, moze gdyby nie inne przedmioty w szkole jak wlasnie chemia, byliby jeszcze lepsi bo mieliby wiecej czasu na nauke tego co chca. To samo jest na studiach.

Troche sie zachowuje jak hejter, ale poszedlem pelen ambicji, zobaczylem jak jest, wysmialem i zrezygnowalem. Niektorzy mi mowia ze za wczesnie zrezygnowalem, ze im pozniej tym lepiej, moze maja racje. No ale co 10k w szkole bym zostawil to nie malo.

Cytuj:

---

Niestety, uczelnia tego nie zmieni ;) Jeśli już , traktuj ją tylko jako środek do uzyskania celu jakim jest wiedza i doświadczenie, sam fakt, że zrobiłeś studia nikogo nie grzeje ;p

---

Ehh, no nic, co się poradzi :P

A co do praktyk, przyjmują np na wakacje 17-19 latków do takich firm ? (w sensie za darmo czy tam marne grosze, aby tylko doświadczenie nabyć) ?

Dzięki za odpowiedzi :)

Cytuj:

---

Bazan napisał

Troche sie zachowuje jak hejter

---

same here xD
Z tym że robiłem już dosyć duże rozeznanie nt. studiów i każda taka dyskusja przekonuj mnie bardziej do nie pójścia tam. Jeżeli nie pójdę, będę żałował tylko tego że ucieknie mi kilka lat 'młodości', nowe znajomości i ewentualnie erazmus xD

Cytuj:

---

Na studiach jest to samo, poszedłem na informatyke, chcac sie nauczyc programowania dobrze, od podstaw dobrze. Taki chuj. Jeden przedmiot programowania (w delphi -.-), z żenującym poziomem, Duzo matmy, jakies fizyki, elektroniki, algebry. Moze by mi sie przydalo jakbym mial projektowac system fizyczny do silnika gry. Na pewno nie do pisania aplikacji internetowych, bazodanowych.

Studia daja papierek ale nie umiejetnosci. Te wybitne jednostki na konkursach, to wlasnie wybitne jednostki. Sprawdz sobie na przykladzie swoich szkol, byli laureaci z matmy, byli laureaci z polskiego. To co, znaczy ze szkola jest zajebista i dobrze ucza? Nie, te jednostki zrobily to samemu, poswiecili duzo swojego czasu na nauke w tym wlasnie kierunku, moze gdyby nie inne przedmioty w szkole jak wlasnie chemia, byliby jeszcze lepsi bo mieliby wiecej czasu na nauke tego co chca. To samo jest na studiach.

Troche sie zachowuje jak hejter, ale poszedlem pelen ambicji, zobaczylem jak jest, wysmialem i zrezygnowalem. Niektorzy mi mowia ze za wczesnie zrezygnowalem, ze im pozniej tym lepiej, moze maja racje. No ale co 10k w szkole bym zostawil to nie malo.

---

Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, jest to dokładne odbicie mojej sytuacji tylko, że w Twoim przypadku mowa o studiach.

Nie wiem skad taka niechec do pojscia na studia :D Kurwa, przeciez bedziecie sobie pracowac do konca zycia, nie zakładam że studia się po coś przydadzą ale też @AlexFortune ; skad mozesz byc pewien, że Ci się nigdy nie przydadzą? Jak jest się osobą obrotną to studia nie przeszkodzą ani w dodatkowej pracy ani w poszerzaniu wiedzy na własną rękę, więc Twoj argument jest inwalidą. Moim zdaniem wmawianie młodzieży polskiej, że studia ssą i nie warto jest egoistyczne.

Ja natomiast bardzo się cieszę, że nie ładowałem się od razu w dorosłość i poszedłem sobie spokojnie na studia, dzięki studiom poszedłem na praktyki (bo trzeba je zaliczyc) i dzieki tym praktykom otworzylem sobie fajną drogę jako programista.

Cytuj:

---

arkes napisał

A co do praktyk, przyjmują np na wakacje 17-19 latków do takich firm ? (w sensie za darmo czy tam marne grosze, aby tylko doświadczenie nabyć) ?

---

Ta, właśnie Ci odpisuję z takich praktyk :D
18lat, teraz 3 liceum. Robimy w PHP nowy projekt, przeprowadziłem się na ten czas do Wawy, do mieszkania które mi firma wynajmuję. Do tego jeszcze mam całkiem fajna kaskę, polecam ten styl zdobywania doświadczenia. Chociaż nie nauczę się tutaj wielu rzeczy z samego PHP to nauczę się dużo jeżeli chodzi o pracę w grupie itd. @Kusterek ;
Ty studiujesz?
Da rade w ogóle na pierwszym roku pracować na pół etatu?

Czyli podsumowujac, argumentem przemawiajacym za poswieceniem kilku lat zycia, mnostwa czasu i pieniedzy na studia jest brak pewnosci, ze kiedys beda nieprzydatne

hmm

Cytuj:

---

Ta, właśnie Ci odpisuję z takich praktyk :D
18lat, teraz 3 liceum. Robimy w PHP nowy projekt, przeprowadziłem się na ten czas do Wawy, do mieszkania które mi firma wynajmuję. Do tego jeszcze mam całkiem fajna kaskę, polecam ten styl zdobywania doświadczenia. Chociaż nie nauczę się tutaj wielu rzeczy z samego PHP to nauczę się dużo jeżeli chodzi o pracę w grupie itd.

---

Ciekawie, a jak wygląda ubieganie się o takie praktyki, trzeba przedstawić umiejętność np programowania w C# ?
A i czy odpytują Cię w jakimś stopniu z wiedzy tak jak to ma miejsce na uczelniach czy po prostu tłumacza jak czegoś nie wiesz zamiast gardzić ? xd

Cytuj:

---

Czyli podsumowujac, argumentem przemawiajacym za poswieceniem kilku lat zycia, mnostwa czasu i pieniedzy na studia jest brak pewnosci, ze kiedys beda nieprzydatne

---

A ja uważam, że to nie jest jedyny argument, znam parę osób z mojego otoczenia, które teraz dużo by dały za to, aby mieć ten magiczny papierek ukończenia uczelni, kiedyś były inne czasy, teraz się to zmieniło i bez studiów trzeba być obrotnym, nie wstydzić się, być pewnym swoich umiejętności i olewać krytykę jednocześnie eliminując błędy o których mówią, chodzi o to aby nie wmówić sobie tego, że nie potrafisz i nie dasz rady, bo to największa bariera jak dla mnie.

Cytuj:

---

Haan napisał

Czyli podsumowujac, argumentem przemawiajacym za poswieceniem kilku lat zycia, mnostwa czasu i pieniedzy na studia jest brak pewnosci, ze kiedys beda nieprzydatne

hmm

---

Nie, argumentuje tym, że na wszystko w zyciu jest czas a osoba zaradna da radę i studiowac i pracować.
Brak pewnosci, ze kiedys beda nieprzydatne jest kontrargumentem na słowa Alex'a - skad masz pewnosc ze Ci sie przydadza?

@Rollercoster ;
da rade, moze byc ciezej ze studiami ale da rade
@arkes ;
na jednym praktykach w MCX miałem pytania o wszystko (doslownie) od matematyki, po informatyke (nie tylko o programowanie) zahaczając nawet o bezpieczenstwo sieci. Praktyki darmowe w C - nie wiem dlaczego szukali takiego robota. To moja pierwsza rozmowa w zyciu i sie strasznie po niej obsralem.
Na praktykach w Microsoft była rozmowa bardziej luzna, kilka pytan z C# (wielowatkowosc), troche o Windows 8 bo wlasnie tego dotyczyly praktyki. No i dostalem sie, zaliczylem (a ponoc duzo ludzi nie daje rady) i mam fajny wpis w CV i fajny papier (list referencyjny od samego szefa Microsoft Polska)

@down
nie, nie rozkazuję wam iść na studia. Rozumiem doskonale wasze podejscie i nawet w pewnych kwestiach je popieram, ale wkurwia mnie namawianie innych zeby robili tak samo.

Cytuj:

---

Kusterek napisał

Nie wiem skad taka niechec do pojscia na studia :D Kurwa, przeciez bedziecie sobie pracowac do konca zycia, nie zakładam że studia się po coś przydadzą ale też @AlexFortune ; skad mozesz byc pewien, że Ci się nigdy nie przydadzą? Jak jest się osobą obrotną to studia nie przeszkodzą ani w dodatkowej pracy ani w poszerzaniu wiedzy na własną rękę, więc Twoj argument jest inwalidą. Moim zdaniem wmawianie młodzieży polskiej, że studia ssą i nie warto jest egoistyczne.

Ja natomiast bardzo się cieszę, że nie ładowałem się od razu w dorosłość i poszedłem sobie spokojnie na studia, dzięki studiom poszedłem na praktyki (bo trzeba je zaliczyc) i dzieki tym praktykom otworzylem sobie fajną drogę jako programista.

---

Cytując Haana

Cytuj:

---

Haan napisał

Czyli podsumowujac, argumentem przemawiajacym za poswieceniem kilku lat zycia, mnostwa czasu i pieniedzy na studia jest brak pewnosci, ze kiedys beda nieprzydatne

hmm

---

Po prostu priorytety ;) wolę robić to co mi się przyda, niż robić to co ,,potencjalnie się przyda" a jeszcze do tego wszyscy dookoła pokazują, że najprawdopodobniej się nie przyda xD

@edit
@up
Uczyłem się kiedyś i pracowałem na raz. Nie mam ochoty tego powtarzać.

I after all, wolę pracować cały etat, więcej wyciągnę dla siebie - wiedzy i kasy. Profit? Profit.

Ale z Twojego zdania wyciągnąłem coś ciekawego: ,,na wszystko w życiu jest czas". Czyli innymi słowem, mam rozumieć, że jak mam 20 lat, to jest ,,to czas" na studia i dlatego powinienem tam iść? xD