To zacznij, wyklep chociaż jakąś prostą aplikację CRUD czy cokolwiek, a w międzyczasie szukaj pracy ;)
Wersja do druku
Siema, pozwolę sobie odświeżyć nieco temat, bo trochę się zmieniło :P
Mianowicie byłem na kilku rozmowach, prawdopodobnie dostane 2 oferty:
1. młodszy programista - firma od 2009 roku, robią różne zlecenia, nawet kodzą apki na win8. Jednak firma nieduża, liczą chyba z 7 osób (w tym 2 zdalnie). Tutaj duża różnorodność projektowa, czasem coś w .NET, czasem iOS, Android - generalnie lubują się w mobilności.
2. staż - duża firma, liczą dużo osób, robią zdecydowanie powazniejsze projekty, kontrakty z jakimiś bankami etc. Staż na zasadzie - jestem 2 miesiące na stażu, o ile nic nie spierdole to mam zatrudnienie jako młodszy programista. Kodzą głównie w .NET, jednak możliwe że też będę kodził w języku Clojure.
Tutaj już nie chodzi na hajs, chce się po prostu nauczyć i być dobrym w tym co robię
Co byście wybrali na moim miejscu?
ja bym wybral 1, uciekaj od duzych korporacji - bedziesz gnojony psychiczne, a w takich malych firmach z reguly jest fajny klimat
W 2 możesz mieć większe ciśnienie ale za to możesz się więcej nauczyć, wpisz do CV też ładniej wygląda od dużej, znanej firmy :)
Wybrałem tą mniejszą firmę. Główny powód? Tutaj mam od razu pracę, ten staż to nie wiadomo co po 2 miesiącach ze mną zrobią, równie dobrze by mogli mi nie zaproponować etatu i byłbym w większej dupie niż teraz :) Nie uważam wcale, że w mniejszej firmie się mniej nauczę. Jestem jeszcze młody, przyjdzie czas na pracę w korporacji :)
Kup sobie książkę, seriously.
http://www.empik.com/szukaj/produkt?...type=basicForm
Najprostszy sposób nauki to usiąść z taką książką, przerobić od deski i poćwiczyć - albo na przykładach, albo wymyślając własne. Zapisywanie się jako tania siła robocza żeby się czegoś nauczyć jest dużo słabsze niż wyrobienie sobie nawyku samodzielnej nauki.
Bullshit. Nie wiem skąd masz takie rewelacje, ale w dużych korporacjach nikt sobie nie pozwoli na psychiczne gnojenie swojego pracownika. To właśnie w dużych firmach, w swoich grupach jest fajny klimat. Ostatnio u brata na open desku dwóch ziomków grało sobie w badmintona, a trzeci sędziował. Akurat skończyli projekt to mogli.
Też nie do końca. To małe firmy muszą się spinać, żeby się utrzymać. Każdy zapierdala na 101%, a w wielkich korporacjach taki nowy pracownik ma te 2 miesiące na oswojenie się, doszkolenie.
#Kusterek
Obie opcje mają swoje plusy i minusy. Jak jesteś zadowolony, że wybrałeś mniejszą firmę to tylko życzyć Ci powodzenia ;).
http://www.empik.com/asp-net-mvc-4-p...7013,ksiazka-p
tą kupiłem już jakis czas temu :)