Lodówka i mikrofalówka do pokoju

Wpadłem może na niegłupi pomysł, żeby do pokoju wstawić sobie lodówkę i mikrofalówkę. Pytanie tylko, czy takie małe lodówki (85cm) wydają jakieś dźwięki? Czy to jest naprawdę ciche i nie będzie przeszkadzać w nocy?

W lodówce, którą mamy wspólną nie mam tyle miejsca, żeby narobić sobie żarcia na parę dni do przodu. Zastanawiam się nad tym, żeby ogarniać jakieś 10 pojemników z jedzeniem w weekend, na cały tydzień. Choćby to miałby być jakieś proste posiłki, byle się dało odgrzać w mikrofalówce, której też nie mam jeszcze.

Katering dietetyczny odpada.

Każda lodówka wydaje dźwięk jedne więcej inne mniej pzdr
Jak dla mn to by nawet najgłośniejsza nie przeszkadzała hehe

Gar bigosu se nagotuj i chleba kup dużo to sie najesz przez tydzien. Możesz dać grinbaga

Jak nie było lodówek to ludzie używali soli do konserwacji żywności. Przypominam, że sól drogowa jest bardzo tania i nie wydaje dźwięków

Za młodu miałem w pokoju taki duży telewizor kineskopowy (oglądałem sobie Lostów w nocy jak stary spał na słuchawkach pzdr) i za kazdym, kazdym jebanym razem, jak juz zasypiałem to skurwiel wydawał z siebie trzask, tak ze pól ulicy budził. Myśle, że lodówka tak nie powinna robić, także możesz sobie wsadzić tam każdą o poziomie hasalu ~35dB

A jeśli chodzi o mikrofalówki to taka jest spoko i można ją sciszyć do zera

http://pavolt.pl/images/1a62/8D%201.jpg