Dzień dobry
Czy macie może jakieś doświadczenia ze zdobywaniem łąckiej śliwowicy i innych trunków okolicznych? Jadę na weekend w okolice nowego sączą.
Wystarczy popytać w tym lacku i się znajdzie, czy jakieś okoliczne wioski?
Wersja do druku
Dzień dobry
Czy macie może jakieś doświadczenia ze zdobywaniem łąckiej śliwowicy i innych trunków okolicznych? Jadę na weekend w okolice nowego sączą.
Wystarczy popytać w tym lacku i się znajdzie, czy jakieś okoliczne wioski?
nie wiem jak ze zdobywaniem, bo mnie to nigdy nie interesowało, ale polecam uważać na tych okolicznych wioskach, bo lubią tam bójki
Może się jakoś dogadamy.
Musialbym spytac kumpli z LO czy cos maja, ale nie wiem czy siedza w domu
Podpytaj lub daj namiar na źródełko, dostaniesz soga
Od śliwowicy to się we łbie tak fajnie pi^rdoli, i ty już nie wiesz który dzień jest i jak się nazywasz, polecam Kaspian Mordecki.
te śliwowice czy żyta to są swoją drogą zwyczajnie obrzydliwe xD wódke to przepijesz i elo, a tutaj ten posmak bimbru zostaje w mordzie jeszcze dobrą chwile + pali jak chuj + mocne jak skurwysyn
lepiej już taki bimber co przynajmniej przeszedł destylację, bo znam takich co piją zacier
:lul
ogunie alkoholu nie pije ale bimberek 100 razy lepszy od wodki i koniec