Jak radzicie sobie z dietą?

Mam wyliczone kalorie i makro składniki.

Czyli 2505 kalorii = Białka 170 Węgli 265 Tłuszcze 85
Nauczony na diecie domowej u MAMY albo po studencku kurczak z ryżem ewentualnie jakieś placki ziemniaczane od święta lub pierogi a resztę po barach domowych lub kebabach nie umiem sobie rozpisać chociaż trochę smacznej diety na cały tydzień. Wszystko jest zabronione, czytam i wariuje. Zrobiłem sobie dietę na cały tydzień (jednakowe żarcie) jadłem od pon do piątku a jak w sobotę na to samo jedzenie popatrzyłem to chociaż było dobre to już miałem dosyć. Muszę zejść trochę kilo z tłuszczu i dopiero potem zacząć masę. Skąd bierzecie inspiracje na obiady, śniadania, kolacje? Może jakiś pomysł macie chociaż na jeden dzień? Tymczasem ja spróbuję od nowa coś wykombinować na te posiłki. A no i muszę je wszystkie przygotować sobie wieczorem bo za dnia czasu nie ma na gotowanie i z pudełkami latać. Poratujcie mnie radą.

Elo

Omlety białkowe z czym lubisz: owoce, masło orzechowe, orzechy
twaróg z tym co wyżej,
ryż z jabłkiem i cynamonem jak lubisz,
różnego rodzaju tortille -na ciepło z mięsem mielony,sosem pomidorowym, fasola, kukurydza+ ryż do środka,
tortilla na zimno z sałatą, papryką różnego rodzaju, szynką, czym tam lubisz.
Od chuja tego jest, wpisz sobie w youtube jakieś meal boxy.

Spoko dzięki :D
paradoksalnie zanim napisałeś to na jutro wymyśliłem sobie tortille .... no mam plan na jutro co jeść a jutro będę myślał co po jutrze może do końca tyg uzbieram pomysłów trochę i nie będzie taka monotonna dieta jak w tamtym tygodniu.

Ja tam staram się szamac 5 posiłków dziennie nie są one duże ale aby było białko nie jem słodyczy fastfoodow ani napojów slodzonych tylko codziennie bieganie albo rower I brzuszek płaski xd ale każdy ma inny metabolizm

Jak dostarczysz sobie odpowiednią ilość aktywności fizycznej (nie mówię o siłce czy bieganiu), to możesz nie liczyć kalorii

Zwiększ tłuszcze, zmniejszy Ci się ilość posiłków + ich objętość, dłużej będziesz nasycony, dopierdol masła klarowanego pod jajka, ryby, jakieś orzechy.

takie wpierdalanie po 5x dziennie i szykowanie tego/mycie pojemników/noszenie tego to xD jak nie robisz jakiejś formy na siłowni pod zawody to nie ma sensu

Zajebiście

Np Policzona Szama
- YouTube tu masz przepisy + przeliczone. Jesz co chcesz licząc plus minus a na koniec dania dobijasz tym czego brakuje. Jak brakuje białka to odżywka, jak tylko trochę to jakiś twaróg/mięso, brak tłuszczy to orzechy, jaja, masło orzechowe, brak węgli to jakieś np. placki owsiane. Wiadomo, przez cały dzień musisz miec jako takie to poukładane, aby na koniec łatwi zbilansować i żeby nie było, że kcale wyrównałeś a brakuje jeszcze dużo białka czy tłuszczy.
A takich kanałów jak wyżej jest jeszcze trochę, szukaj.

albo 5 x dziennie ryz i kurczak albo lepiej dac sobie spokoj, wybor nalezy do ciebie

ryz z kurczakiem bez sosu tylko i wylacznie kurwa a nie jakies tortille pizdy

Policzona szama i nagle okazuje się, że gotujesz lepiej od swojej kobity.

Przejdź se na keto, na tłuszczach się lepiej i łatwiej żyje

Może najpierw napisz co chcesz osiągnąć tą dietą? Po prostu nie chcesz być ulany to nie wiem na chuj Ci jakieś wyliczenia makrosów itp. popróbuj różnych przepisów, te które Ci się spodobają włącz do codziennego jadłospisu. No i wyjeb wszystkie napoje słodzone i jak najmniej białej mąki. Jakiś słodycz raz dziennie spokojnie możesz zjeść. A jakieś dobijanie białka odżywką dla osoby która nie ćwiczy to XD Białko jest ogólnodostępne w większości produktów spożywczych więc musiałbyś chyba jeść same warzywa i owoce żeby mieć niedobór