siema,
wiecie jak to jest wyjsc po raz pierwszy do kina? mam 25 lat ale jeszcze nigdy nie ogladalem tam filmu
jakies opinie i pro tipy?
mozna swoje jedzenie wniesc?
Wersja do druku
siema,
wiecie jak to jest wyjsc po raz pierwszy do kina? mam 25 lat ale jeszcze nigdy nie ogladalem tam filmu
jakies opinie i pro tipy?
mozna swoje jedzenie wniesc?
nie
wypierdalasz hajs na ~ 2h ogladania jakiegos scierwa jedzac przeplacony popkorn i cockakole
fajnie jest wtedy
no i jakis cwel przed toba ciagle smarka, albo kaszle, albo smieje sie jak swinia i ci psuje seans
i tak nie zaruchasz, oszczedz sobie te 20 cebulomonet
ja na premiery chodze na ostatni seans zwykle kolo 22 w srodku tygodnia
wtedy jestesmy w gora 5 osob ktore tak jak ja wiedza co robia i chca ogladac film a nie sluchac jak pelna sala wpierdala popkorn i smieje sie jak karolak powie kurwa
ale to jako para idziecie czy osobno?
hehehe
jak bedziesz trzymal kanapki w reku to moze ci zwroca uwage, ale generalnie to mają wyjebane
Ja założyłem sobie jakiśtam portfel masterpass czy coś i mam bilety po dyszke w multikinie, chyba 5 albo 10 biletów można kupić na taki portfel. Polecam ten styl oszczędzania
możesz wnieść cały koszyk z żarciem jak na piknik czyli chleb, masło, pasztet jakieś pomidory, amarene z biedry ala wykwintne wino. Nie kupuj tego gówna u nich bo przepłacisz, a polecam także kawałek kaszanki wziąć do zagrychy.
Ja zawsze bigos sobie pakuje
widze, ze zaznasz troche luksusu w tym wietnamie