Ma ktoś może rozeznanie z dostawczakami z kontenerem? Które się najmniej jebią? Słyszałem ze Crafter i Sprinter mocno się psują itd.
Wersja do druku
Ma ktoś może rozeznanie z dostawczakami z kontenerem? Które się najmniej jebią? Słyszałem ze Crafter i Sprinter mocno się psują itd.
jak nie potrzebujesz nowki, i nie ma to jezdzic w trasy dluzsze to polecam ltka 35 nie do rozjebania i kupisz tanio + tyl naped wszedzie sie zlozysz, a jak cos nowsze to celuj w iveco
Sprinter się psuje ?
Jeździłem "dłużej" 3 różnymi poliftowcami I wersji - Jeden z nich miał nakręcone milion sto jak go zdawałem. Ze mną cały czas na 1wszym silniku. Wiadomo, padały rzeczy, ale przy tym jak te auto pracowało i ile nakręciło to drugiego takiego nie trafiłem. No i to mesio, nawet długasem skręcanie jest łatwe i przyjemne.
Tak samo z nowszymi. Aktualnie bujam się poliftowcem II wersji, aktualnie ma 440k , jeszcze nic oprócz płynów, żarówek i rozrusznika nie poszło
Załącznik 364719
sprinter I to samochod dobry mozna polecic akurat II to samo co crafter rdzewieje i sie pierdoli zupelnie inny samochod
no ja wiem ze jedynka jest zajebista oprocz tego ze rdzewieje to silnik ma nie do zajechania, ale chodzi mi ocos nowszego z uzywek do 60k. Myslalem o Ducato Maxi albo jakims Iveco
lt, ew iveco daily, reno maskot, ew teraz many tge
Ogarnij sobie Renault Master
te samochody renault mastery, opel movano tylko i wylacznie na leasing sie bieze tak to sie w ogole nie oplaca nic specjalnego te furki strasznie plastikowe i delikatne jak dla mnie do roboty slabo przystosowane jedynie moim zdaniem na plus to wygoda bo tego nie da sie im zaprzeczyc i silniki sa moim zdaniem mulowate mowie o tych normalnych bo biturbo nie wiem domyslam sie , ze juz sie zbiera a to juz i tez koszta inne
chcesz nowsze to szukaj jakiegos fajnego iveco do 60k i bedziesz zadowolony
Też nie do końca jest jak mówisz. Jak dbasz tak masz. Wiadomo że jak zamierzasz wozić po 5t to bierzesz iveco bo ma lepszą ramę. Ale masterka do 2t sprawdza się idealnie, no i komfort dla kierowcy jest - bo co jak co ale chyba tylko renówka wyszła do ludzi i zastosowała w autach to czego potrzebują kierowcy. Przynajmniej im to najlepiej wyszło.
Jeździłem kilkoma masterkami. Jak dla mnie biturbo 165 było dobre, ale bez adblue. Wszystkie wersje z tym to muły. Najmniej awaryjna okazała się zwykła 125 z 2k12 bodajże, nakręcone miała 600k i żadnej poważniejszej usterki nie było.
Załącznik 364725
temperatura juz cos sie podnosi ponad norme ;d
Ładunki max 2,5-3 tony ale też nie zawsze bo bardzo często będzie tylko 1,5t. W ogole te Mastery wychodziły z silnikiem 3 litrowym? Adblue zawsze mozna wywalic (tak zrobiłem w Crafterze). Nie może być to bliźniak i jednak musi być plandeka bo wtedy większa "legalna" ładowność będzie a gdy nie będzie miał bliźniaków to dla krokodyli nie będzie się rzucał w oczy. Dorzucę poduszki bo w Crafterze mam i sobie chwalę, wtedy auto tak nie siedzi jak przeładowane. Jeśli chodzi o rdze, silnik i całokształt to najlepiej Master czy Ducato? Bo jak czytałem opinie o Ducato Maxi to te 3L silniki też się jebią no i skrzynia
No no gadaj zdrow, a rynek miedzynarodowy to still ponad 70% Renault Masterow.
@topic
Jako osoba zajmujaca sie tymi pierdolonymi busami od prawie kurwa 10 lat podpowiem Renault Master. A tak ogolnie to wez powiedz na co ci to auto @Bigi ;
Ale co ci za roznice robi plandeka jak ty zamierzasz to auto przeladowywac o jakies 2 tony bo zeby to bylo robione legalne to powyzej 1100kg~ juz bedzie przeladowane, a ty chcesz tam dopierdalac po 3 tony? xD Przy takich skrajnych przewazeniach nie ma roznicy czy masz przewazone o 300% czy o 280% xD
Najwieksza dopuszczalna ladownosc bedziesz mial na blaszce, chyba, ze faktycznie musisz miec przestrzen na te min 8ep to wtedy plandi.
no i dalej gadam zdrow, bo samochody w rynku miedzynarodowym sa brane na leasing dlatego jezdza mastery zreszta sa one relatywnie tanie typowe auta flotowe, ale jak ktos potrzebuje samochodu tylko i wylacznie pod siebie to juz nie wychodza te masterki najkorzystniej, powiedz mi ty sie zajmujesz busami a nimi nie jezdzisz a to jest duza roznica ani ich nie serwisujesz pewnie nawet wiec takie pierdolenie jakiegos chlopaczka z logistyki czy chuj wie czego zostaw dla siebie
nawet pewnie mu nie powiesz, ze mastery w ogole sie nie lamia zjebany skret maja, ale skad masz to wiedziec jak ty zajmujesz sie flotom leasingowych masterow i myslisz, ze dla tego beddzie to dobry wybor dla pojedynczego klijenta dlatego gratuluje ci rozeznania wkoncu 10 lat z busami zyjesz