Wersja do druku
Wiem, że przed sądem można odmówić składania zeznań przeciwko bliskiej rodzinie. Jeżeli przyjdzie do mnie policja lub wezwie mnie na przesłuchanie(nie w sądzie) i chodzi np. o mojego brata to mogę im na wstępie powiedzieć, że to jest mój brat ja odmawiam składania jakichkolwiek zeznań na jego temat (np. miejsce zamieszkania lub pobytu), czy w ogóle nie przysługuje mi takie prawo? Czy może w ogóle nic nie muszę im mówić w jego sprawie?
Jak najbardziej. Przeciwko osobom spokrewnionym możesz odmówić zeznań.Cytuj:
wampiirr napisał
Czyli jeżeli jest taka sytuacja:
>policja przychodzi do domu
>mówią, że w sprawie brata
>ja mówię, że go nie ma w domu i do widzenia, nie mam nic do dodania
>koniec?
nie koniec, zalezy od psow, niektorzy odpuszcza niektorzy beda dopytywac do skutku, niektorzy ci wpierdola pala
Chodzi o zeznawanie. Policja w przypadku braku chęci rozmowy z nimi ma prawo wziąć Cię na 24 bądź 48h.Cytuj:
wampiirr napisał
Sytuacja o której mówisz wygląda inaczej, jeżeli twój brat jest poszukiwany listem bądź szukają go do jakiejś sprawy to raczej w ramach podejrzenia o przebywanie osoby w domu mogą wejść bez nakazu który później wystawi prokurator. Natomiast jeżeli chodzi o sam fakt czy wiesz gdzie on jest możesz odmówić odpowiedzi bądź po prostu powiedzieć że nie masz pojęcia.
Ale ja się nie pytam o to, jestem u siebie w domu, więc mi nie wpierdolą. Ja wiem, że oni mogą się dopytywać i właśnie o to chodziło w moim pytaniu, czy ja im na wstępie mogę powiedzieć, że odmawiam jakiejkolwiek gadki na ten temat i mnie już ich dalsze pytania nie interesują.
Możesz ale oni mogą Cię zabrać ze sobą :DCytuj:
wampiirr napisał
najlepiej nie otwieraj i nic nie mów
moj znajomy musial jechac raz specjalnie na sprawe w sadzie do warszawy, zeby tylko powiedziec ze odmawia skladania zeznac bo oskarzony jest jego rodziną ;p
No dobrze, niech mnie zabierają, tylko ja im wtedy znowu powiem, że nie mam nic do powiedzenia. Cały czas moje pytanie jest takie czy mogę to zrobić. Ale chyba mogę...Cytuj:
shaki napisał
Tak, możesz. Zasadniczo jak to rodzina a sprawa nie jest jakaś hiper poważna to tylko mówisz, że odmawiasz składania zeznań na komendzie i wracasz do domu.