Komiksy jako literatura szeroko pojęta
Witam!
Jako, ze dzial jest od dawien dawna w stanie agonii, postanowilem zalozyc ten oto temat, ktory byc moze wygeneruje wiekszy
ruch.
Komiksy, jak wam moze wiadomo podpadaja co nieco pod szeroko pojete haslo "literatura". Sa mimo to bardzo czesto traktowane
jak ksiazki dla ludzi slabszych umyslowo przez swoja bardziej przyjazna forme. Nie jest tak. Jak we wszystkim; mozna znalezc rzeczy ambitne, jak i te troche
mniej. Od uznanych dziel takich jak Maus, porzez Spidermana i Gwiezdne Wojny, az po Dilberta. Tematyka jest tak roznorodna
jak w ksiazkach i tak samo jak w wyzej wymienionych kazdy moze znalezc cos dla siebie.
Cel tego tematu jest taki by zachecic ludzi do ich czytania i dzielenia sie przemysleniami jak i do tego by polecac sobie
nawzajem godne uwagi(kazdy co innego uwaza za takowe) pozycje. Niech rowniez funkcjonuje tak jak ten temat, czyli w miare luzno.
Tak wiec, by jakos zaczac dyskusje napiszcie mozne czy w ogole czytaliscie komiksy, jesli tak to jakie i ktore wam sie spodobaly, albo co chcielibyscie
poczytac(gatunek) i gdzie to znalezc.
Jezeli macie tez jakies pytania piszcie smialo.
Ja osobiscie, lubuje sie w komiksach nie zawierajacych byc moze jakiejs super glebi, ale z dobra, wciagajaca fabula. Sa to miedzy innymi
X-Men oraz Star Wars oraz klasyka juz Asteriks i Obeliks. Jednak z tych (tak znowu uzyje tego slowa) ambitnych bardzo spodobalo mi sie Persepolis the story of a childhood. Naprawde swietna biografia pokazujaca wydarzenia rewolucji islamskiej z perspektywy dziecka.
PS Chodzi mi oczywiscie tylko o komiksy amerykanskie i europejske. Nie manhwy, mangi i inne tego typu rzeczy.
