inb4 nothing to declare i powrot do polska :zaba
Wersja do druku
inb4 nothing to declare i powrot do polska :zaba
zczelo sie od tego ze zadzwonil do mnie znajomy z tamtad dokladnie 20 czerwca i sie pyta czy chce do nich przyjechac ja mowie o kurwa ale jak to tak z dnia na dzien mowi ze biora ludzi do pracy i wszyscy 2 lewe rece i sobie nie radza i chc3 kogos jeszcze sciagnac z Polski ogarnietego ja mu mowie ze nie mam tyle forsy zeby sobie pozwolic na taki wyjazd (koszt 7-8 tysiecy) takze pozycam troche, potem mowie ze kurwa ja nie ogarne tych przesiadek na lotnisku w dubaju a te lotnisku jest w chuj prze ogromne a ostatni raz latalem samolotem 9 lat temu no to rozwial moje watpliwosci i powiedzial ze jeden znajomy wraca do Pl i razem bedziecie leciec no to mowie chuj jade, na drugi dzien poszedlm wyrobic paszport i dowod bo mam polamany i tak to wyglada. Ogolnke wszysytko wyglada fajnie tylko jedyny minus tego wszystkiego jest taki ze nie ma sensu wracac wczesniej niz po 2 latach bo zeby wrocic do Pl na takie 2 tygodnie to koszt ponad 12k.
@Edit dodam ze rezygnuje z pracy w Pl w ktorej zarabialem 3,8k
Sorki za ewentualne bledy pisze z komorki Pozdrawiam
Praca na czarno? Z tego co wiem, to na wizie turystycznej nie można pracować, a na wizie studenckiej tylko w niepełnym wymiarze czasu (1/2 etatu)Cytuj:
najpierw jade na wize turystyczna potem bede na wizie studenckiej
A jak zamierzasz rozwiązać kwestię tej wizy studenckiej? Niedawno weszły przepisy, które nałożyły kolejne restrykcje na typy szkół, do których można się zapisać będąc na tej wizie, a to oznacza, że prawdopodobnie trudniej będzie o załatwienie taniej szkoły, która będzie służyła jedynie utrzymaniu wizy. A i te tańsze szkoły nie są zazwyczaj takie tanie (biorąc pod uwagę dodatkowo fakt, że możesz pracować tylko 1/2 etatu). Ogólnie wydaje mi się, że wyjazd do Australii w celach zarobkowych (szczególnie na wizę studencką), a nie emigracyjnych to średni pomysł, bo owszem - minimalna krajowa jest bardzo atrakcyjna, ale koszty wynajmu są stosunkowo duże, a i podróż z i do Polski sporo cię wyniesie. No ale życzę powodzenia i będę śledził temat.
Tak masz racje z wizami pozmieniali przepisy i to chodzi o to z tym wszystkim ze chca pousuwac te szkoly ktore tylko sluza do przetrzymania wizy takze poprostu trzeba bedzie wiecej wydac na szkole ;/ a co do tego etatu to prawdopodobnie jest tak samo jak w Polsce ze na papierze masz ze zarabiasz 1500 a reszte dostajesz pod stolem tak samo jest ze na papierze masz 1/2 etatu a robisz normlanie co do podrozy z Polski tam to koszt 7-8k tak jak pisalem wyzej a wynajem pokoju wyniesie mnie 450 dolcow miesiecznie takze cena jest fajna ogolnie z mieszkaniem jest tak ze wynajmuja caly dom i to nie sa obcy ludzie tylko wszyscy znajomi z osiedla :-) i wlasnie dlatego ze te szkoly,sa drogie to siedzi sie tam 2 lata conajmniej ale z tego co gadalem po 3 latach masz zaoszczedzone 100k lekko nie zyjac jak dzad ze wszystko w skarpete walisz, jedyny minus ze zostawiasz wszystko w Plci nie wrocisz bo za duze koszta pozdrawiam
Byłem kiedyś zainteresowany tym tematem. Też rozważałem Australię oraz Nową Zelandię gdy szukałem do jakiego kraju by się przeprowadzić na stałe, ale koniec końców odpuściłem i wybrałem inny kraj. :)
Praca na czarno nie brzmi zbyt obiecująco, ale życzę powodzenia i żeby wszystko się jak najlepiej ułożyło.
Interesujący temat, kontynuuj.
Z tym że - rzucenie pracy za 3.8k. Jeśli to netto, to zarabiasz tysiak powyżej średniej krajowej i możliwe, że w tej Australii będziesz żył na podobnym poziomie, co teraz.
No niestety ale to tylko 3 miesiace szybko minie ;-) no troche szkoda rzucac taka prace ale chce w zyciu wszystkiego sprobowac takze mam nadzeje ze nie bede zalowac tego wyboru ;-) kraj piekny a praca jak praca wszystkiego da sie nauczyc