Co nie zmienia faktu. Ze rząd otworzył furtkę, a to władze miasta zakazują, wiec...
Wersja do druku
Co nie zmienia faktu. Ze rząd otworzył furtkę, a to władze miasta zakazują, wiec...
Zgadzam się ale to do czego dążę to jak głęboko w ludziach jest zakorzenione układanie komuś życia, jedynym argumentem jest to, że będzie mniej libacji - tfu gówno prawda, będzie tyle samo z tym, że z cięższym alkoholem. Nie lepiej stworzyć system kary dla awaturniko-alkoholików albo lepiej znieść granicę samoobrony? Chodzi mi o jebane bezpieczeństwo wciskane na siłę, przecież to jest jakiś absurd. Nie chcesz dostać po mordzie to nie ruszasz w miejsca gdzie np. ludzie chodzą naćpani i są agresywni, mijasz ghetta dresików. A jeśli będziesz chciał się z kimś ponapierdalać bez zasad to i tak kogoś takiego znajdziesz.
Dalej idąc tym tokiem rozumowania robimy krzywdę młodym bo zamiast przygotować ich do życia, że może wydarzyć się to, to i to i masz tu moje rady/sztuki walki jak wyjść z tego bądź w ogóle mijać, to nie trzeba zakazać i nie pokazywać nigdy, a gdy wyjdzie to na wierzch to trzeba zakazywać wszystkiego nawet normalnym ludziom.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...6b&oe=5BA6147C
ja to tylko tu zostawię
ktoś wyjaśni bo ja ostatnio mało into polityka a rozumiem że beka z obrazka
PiS kontynuuje swój skok na sądy czemu sprzeciwiają się liczne środowiska, publiczne media komentują to w sposób wyżej zaprezentowany
Nie wiem czy bardziej beka z Bolka, który już się zesral i tak czy z #paskowtvp
Co do zakazu sprzedaży alkoholu to jestem całkowicie po twojej stronie. Powinno się surowo karać za odpierdalanie po pijaku, a nie zabraniać picia. Inna rzecz, ze ludzie sobie sami wybrali taki włodarzy miasta.
Miałem taka rozmowę z kolega z Ontario, gdzie prawie cała sprzedaż alkoholu odbywa się w rządowych sklepach, które są otwarte do 21-22 a w niedziele chyba do 16, a w barach ostatnie zamówienie 2.. Mówię mu, ze to jest chujowe. On na to: narzekają na to tylko przyjezdni nikomu to tutaj nie przeszkadza, ja w domu mam alkohol, wino, piwo itp wiec to nie jest problem. Mysle ok... nie masz racji, ale chuj. Ostatnio był jakiś event i bary maja do 4 otwarte i on się cieszy ze super. No to kurwa jebane myślenie niewolnika- nie ma problemu, ze knajpy są otwarte do 2, ale jak pozwolą do 4 to ohhh tak super
Wałęsa podobno coś pierdolił, że jest za mało ludzi do obalenia rządu.
Ale komunę to on sam obalył.