Siemka, wie ktoś jak wygląda praca w czymś takim:
https://www.pracuj.pl/praca/doradca-...oferta,6104850
?
Domyślam się że to jest jakiś scam, czy jak?
Wersja do druku
Siemka, wie ktoś jak wygląda praca w czymś takim:
https://www.pracuj.pl/praca/doradca-...oferta,6104850
?
Domyślam się że to jest jakiś scam, czy jak?
Rada ode mnie - odpuść sobie, szkoda nerwów. Chyba że jesteś jebanym socjopatą, to będziesz się czuł jak ryba w wodzie. Branża wymagająca bardzo odpornej psychiki.
Mają to teraz ograniczyć ustawowo więc też bym sie w to nie pchał.
no, ja tez nie polecam
No nie wiem ja np. czytając ten opis chętnie bym spróbował swoich sił w takiej pracy.
już lepiej jakieś wózki zrobić i na zwykły magazyn polecieć imo pan były dred ma racje skoro kiedyś pracował, nie pakuj się.
No z tego co gadałem z gościem który jeszcze pół roku temu tam pracował to coraz ciężej idzie, firmy ubezpieczeniowe coraz częściej walczą żeby nie wypłacać kasy. Do tego cały czas kontakt z uber trudnym klientem.
Widziałeś kiedyś nieznajomego faceta lat 50 który w trakcie rozmowy zaczyna chlipać jak dziecko? W wypadku zginęła jego jedyna córka. W ciąży. Pijany kierowca pierdolnął w jej samochód. Do tej pory mi ta rozmowa siedzi w głowie. Gość był niewiele niższy ode mnie (a sam mam prawie niecałe 2 metry) i sporo szerszy, a łzy leciały jak z fontanny, no po prostu rozpierdol. Jego żona była na psychotropach bo bali się że coś sobie zrobi (wcześniej była w depresji, po wypadku prawdopodobnie by się zabiła).
2 tygodnie chodziłem smutny.
A jest tu ktos kto pracowal jako likwidator szkod w jakiejs firmie ubezpieczeniowej? Jaka kasa jest?
nooo kurwa grubo, na miejscu jej starego bym tego pijanego kierowce torturowal kilka miesiecy w piwnicy, mozecie mowic ze wtedy bym byl taki sam jak on ale wali mnie to xDD rozpierdalal bym go powolutku tak ze przed smiercia wbilby sobie do lba co odjebal i kazdego pijanego smiecia albo napcanego tak samo