Ja w Budapeszcie wyciągałem raz z bankomatu i w sumie lepiej to wyszło niż w kantorze. Najlepiej wymienić w Polsce, ale chuj wie ile kasy będziesz potrzebował
Wersja do druku
Ja w Budapeszcie wyciągałem raz z bankomatu i w sumie lepiej to wyszło niż w kantorze. Najlepiej wymienić w Polsce, ale chuj wie ile kasy będziesz potrzebował
jak masz dobre konto z tanimi wypłatami (bo podstawowe w ing np. zabiera 3% z każdej wypłaty za granicą i do tego hujowy kurs) to zalecam ze 3/4 funduszy trzymać na karcie
może revolut by się spisał, bo genialne kursy są
Ok. A jedzenie? Co opłaca się brać z Polski? Jakie tam są ceny? Tak żeby było w miarę optymalnie.
Możesz wziąć trochę swojego a resztę na miejscu bo w sumie czemu nie
forintów nie ma sensu wymieniać jeżeli masz dobre przeliczniki z konta, jak nie masz to zamień w PL
jedzenie hmmm szczerze muwionc to nie ma specjalnie po co brać, przede wszystkim gotowe, tzn. jakieś kurwa nie wiem leczo w słoiku czy coś, bo branie kurwa nie wiem monki czy makaronu to hujnia, będziesz miał ochotę to kupisz
Moi znajomi się wybrali i kasowo wyszło bardzo sensownie. Wypożyczenie auta w Chorwacji nie wychodzi najtaniej.