Od pensji brutto trzeba miesięcznie odliczyć m.in. ubezpieczenie emerytalne, które wynosi 19,52 proc., z czego ubezpieczony i pracodawca płacą po 9,76 proc. Do tego dochodzą jeszcze: ubezpieczenie rentowe - 8 proc. (ubezpieczony: 1,5 proc., firma: 6,5 proc.), chorobowe - 2,45 proc. (pokrywa je ubezpieczony), wypadkowe - od 0,67 do 3,86 proc. (płaci pracodawca), zdrowotne - 9 proc. (7,75 proc. z podatku dochodowego od wynagrodzenia, 1,25 proc. z wynagrodzenia ubezpieczonego), Fundusz Pracy - 2,45 proc. (płaci pracodawca), Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - 0,10 proc. (także pokrywa pracodawca). To jeszcze nie koniec, bo zarobkami trzeba się jeszcze podzielić z fiskusem. Gdy nasz dochód wynosi do 85 525 zł rocznie (pierwszy próg podatkowy), wtedy płacimy zaliczkę na podatek w wysokości 18 proc. miesięcznie. Gdy zarabiamy więcej (drugi próg podatkowy), fiskus zabierze 18 proc. do tej kwoty, ale w przypadku całej nadwyżki - to będzie już 32 proc. Koszty stanowią ponad 60 proc. pensji brutto. Jeżeli zarabiamy 2 tys. zł brutto miesięcznie, otrzymujemy na rękę ok. 1400 zł.
Czytaj więcej:
http://www.pomorska.pl/strefa-biznes...-nam,10302016/