Dedukcja analityczna nad 469 - Języka Beholderów
Załącznik 378241
469... Nazywa się to językiem beholderów choć czy można to nazwać językiem? Chyba nie, ponieważ przez język wypowiada się słowa albo jest to też narzędzie do generowania określonych wibracji dźwiękowych, które z kolei kategoryzują litery danego alfabetu w oparciu na którym mają one być akcentowane. Poza tym 469 wedle wskazówek bibliotekarza w Hellgate to inaczej sposób porozumiewania się za pomocą mrugnięć oczu, a nie słowa mówionego, a więc tym kontekście bardziej przypomina to Kod Morse'a, gdzie jak wiadomo jego definicja brzmi:
Cytuj:
Jest to sposób reprezentacji alfabetu, cyfr i znaków specjalnych za pomocą dźwięków, błysków światła, impulsów elektrycznych lub znaków popularnie zwanych kreską i kropką.
- Wszystkie znaki reprezentowane są przez kilkuelementowe serie sygnałów – krótkich (kropek) i długich (kresek).
- Kreska powinna trwać co najmniej tyle czasu, co trzy kropki.
- Odstępy:
- Odstęp pomiędzy elementami znaku powinien trwać jedną kropkę.
- Odstęp pomiędzy poszczególnymi znakami – trzy kropki.
- Odstęp pomiędzy grupami znaków (słowami) – siedem kropek.
Zatem w przybliżonym tu kontekście Mruganie Beholderów to wręcz swoisty Kod Morse'a, który do porozumiewania się zamiast dźwięków, błysków światła, impulsów elektrycznych czy znaków kreski i kropki wykorzystuje po prostu mrugnięcia, a te mrugnięcia z kolei z jakiegoś powodu zostały przekonwertowane na zapis liczbowy czyli taki jaki znamy z ksiąg zawartych w bibliotece w hellgate. I tutaj należy zadać sobie pytanie jak należy zrozumieć owe znaki? Czy należy spoglądać na nie przez pryzmat naszego konwencjonalnego ludzkiego sposobu myślenia czyli np: 2 interpretować jako coś czego jest po prostu dwie sztuki czy jednak ilość cyfr od 0 do 9 należy pojmować tu zupełnie inaczej? Czy ciąg liczb zakodowanych w 469 należy postrzegać jako elementy prezentujące znaną nam z matematyki określoną wartość jaką przypisuję się każdej zestawionej kolejno w chronologii cyfrze czy jednak w ich zapisie tkwi zupełnie inny umowny system porozumiewania się na wzór czegoś co analogicznie można porównać metaforycznie do szyfru enigmy?
Dlatego też, żeby przynajmniej w minimalnym stopniu uzyskać na ten temat jakiekolwiek racjonalne wnioski, należy w pierwszej kolejności przyjrzeć się wskazówkom Bibliotekarza, gdzie pierwsza niech brzmieć będzie następująco:
Cytuj:
Player: language
a wrinkled bonelord: Our language is beyond comprehension by your lesser beings. It heavily relies on mathemagic. Your brain is not suited for the mathemagical processing necessary to understand our language.To decipher even our most basic texts, it would need a genius that can calculate numbers within seconds in his brain.
Czyli:
Cytuj:
Gracz: język
pomarszczony władca kości: Nasz język jest niezrozumiały dla tak małostkowych istot jak ty. W dużym stopniu opiera się na matemagii.Twój mózg nie nadaje się do przetwarzania matematycznego niezbędnego do zrozumienia naszego języka. Aby rozszyfrować nawet nasze najbardziej podstawowe teksty, potrzebny byłby geniusz, który potrafi obliczyć liczby w ciągu kilku sekund w swoim mózgu.
A więc rozłożymy tą wskazówkę na części pierwsze czyli zacznijmy od słowa kluczowego "matemagia" i zdania, że "potrzebny byłby geniusz, który potrafi obliczyć liczby w ciągu kilku sekund w swoim mózgu".
I tak właśnie szukając odpowiedzi w źródle zewnętrznym docieramy do człowieka znanego jako Arthur Benjamin:
Załącznik 378232
A oto kim on jest:
Arthur T. Benjamin (ur. 19 marca 1961) – amerykański matematyk specjalizujący się w kombinatoryce. Od 1989 roku jest profesorem matematyki w Harvey Mudd College, gdzie jest profesorem matematyki Smallwood Family. [1]
Znany jest z mentalnych zdolności matematycznych i występów "Mathemagics" przed publicznością na żywo. Jego zdolności matematyczne zostały podkreślone w artykułach prasowych i czasopismach, na TED Talks i w Raporcie Colberta.
Załącznik 378233
Ogólnie mówimy tutaj o człowieku znanym jako "Matemagik". Jest to człowiek, który potrafi dosłownie obliczyć liczby w ciągu kilku sekund w swoim mózgu tak jak to podsunął wrinlked bonelord. Na myśli mam tutaj na przykład takie równania, gdzie ktoś z publiczności pyta o wynik czterocyfrowej liczby pomnożonej przez inną czterocyfrową lub większą, a Arthur Benjamin bez użycia kalkulatora potrafi błyskawicznie odpowiedzieć na to pytanie stawiając go w świetle kogoś kto prawie uchodzi osobę o zdolnościach paranormalnych. Jednak cała sztuka polega na tym, że nie jest to umiejętność nieosiągalna, a po prostu triki umysłowe, które pozwalają takie operacje przeprowadzić każdemu człowiekowi co nauczy się ich i to wręcz sprawia u kogoś takiego wrażenie niebywałego geniuszu. Stąd właśnie w symboliczny sposób określa to mianem Matemagii. I tak oto Arthur Benjamin napisał książkę, którą miałem przyjemność przeczytać kilka lat temu, a dla zachęty podam jej tytuł i opis:
Załącznik 378234
Cytuj:
Podręcznik do matematyki? Bez paniki! To podręcznik matemagii! Czarodziejska książka, która pokazuje, jak fascynujące i zabawne mogą być liczby i działania arytmetyczne, jeśli spojrzy się na nie z odpowiedniej strony (od lewej, a nie tak jak nas uczono w szkole – od prawej). Ta książka błyskawicznie uczy błyskawicznego liczenia, usprawnia pamięć (w każdym wieku) i pokazuje jak zdobyć popularność.
Parę ćwiczeń wystarczy, by czytelnik zdołał wprawić w osłupienie znajomych, a być może nawet jury i publiczność programu “Mam talent” umiejętnością mnożenia w pamięci trzycyfrowych liczb, wyciągania pierwiastków i operacjami na ułamkach – bez użycia kartki i ołówka, szybciej niż przy pomocy kalkulatora. Znany matemagik, a przy okazji profesor matematyki Arthur Benjamin ujawnia tutaj magiczne triki, które sprawiają, że po chwili czytelnik sam zaczyna myśleć jak matematyczny geniusz. Zwykły podręcznik mówi: “Musisz się nauczyć matematyki”.
“Matemagia” zachęca: “Spójrz, liczby są po prostu piękne”.
A więc słowa kluczowe zostały zidentyfikowane. I tak też w jednym z rozdziałów tej książki chyba jego nazwa brzmiała mnemotechnika była wzmianka o trikach na cyfrach za pomocą których można zapisywać sylaby, litery lub słowa. Pamiętam z ręką na sercu, że jak wół widniało tam podobne określenie tylko, że było to kilka lat temu, a książkę gdzieś dawno zapodziałem. Chętnie zacytuję z niej ten fragment o ile znajdzie się, a publikacje tą może uda mi się odszukać w internecie w wersji PDF to w taki sposób chociaż przybliżę jej zawartość, ponieważ z automatu rzuca się z niej w oczy tekst pewnej wskazówki z Tibii z książki pod tytułem: "Beware of the Bonelord" znaleziona na Isle of Kings i dla przybliżenia podam od razu jej przetłumaczenie:
https://tibia.fandom.com/wiki/Beware...nelords_(Book)
Cytuj:
Uważaj na władców kości!
Władcy kości to starożytna rasa podziemnych nekromantów. Chociaż mogą mówić jak ludzie za pomocą niektórych membran, ich ojczysty język składa się z kodu z każdym okiem, gdzie mrugnięcie może oznaczać jakąś sylabę, literę lub słowo. Jest to zdecydowanie najbardziej złożona mowa, z jaką kiedykolwiek się spotkaliśmy i jest prawie niemożliwa do zrozumienia. O ile nam wiadomo, jest to nie tylko język, ale także pewnego rodzaju matematyka. Ta kombinacja sprawia, że próba zrozumienia tego języka jest nużąca.
Książki, które piszą władcy kości, zawierają tylko liczby, a kod za nimi jest niezwykle złożony. Rasa ta była jedną z tych, które brały udział w wojnach o stworzenie i dlatego jej szczyt cywilizacji i potęgi już dawno minął. Krążą pogłoski o wciąż istniejących osadach władców kości, w których próbują ulepszyć swoje niewypowiedziane rytuały nekromantyczne i stworzyć armię nieumarłych.
Ogólnie rzecz biorąc, wydają się złośliwi, ale bez ambicji, aby zrobić coś więcej niż zdobyć jakieś legowiska i bronić ich. Wydaje się, że nie mają ambicji podboju lub sprzymierzenia się z innymi rasami w większym stylu niż najemnicy, którzy od czasu do czasu łączą siły z innymi istotami z powodów prywatnych.
Mogę ręczyć słowem, że książka, którą wyżej podałem w wielu podpunktach jest zaskakująca, a jak znajdę z niej ten fragment o kodach, sylabach i literach to sami będziecie zaskoczeni w najgorszym wypadku najwyżej drugi raz ją zamówię. Nie da jednak ukryć się, że są tam triki matematyczne, które wymagają nawet ćwiczeń umysłowych, a niektóre operacje na liczbach przerosły nieco moje oczekiwania bynajmniej na pierwszy rzut oka wydawało mi się to nieco trudne. Mimo wszystko wracając do słów kluczowych: Matemagia oraz potrzebny byłby geniusz, który potrafi obliczyć liczby w ciągu kilku sekund w swoim mózgu przedstawię wam teraz występ Arthura Benjamina tak zwanego matemagika człowieka geniusza, który dosłownie oblicza liczby w ciągu kilku sekund w swoim mózgu. Jeżeli macie chwilę to obejrzyjcie sobie jego występ, bo to właśnie osoba tego człowieka odpowiada na kilka kluczowych pytań odnośnie wskazówek Wrinkled Bonelorda w Tibii, a Cipsoft również w tym przypadku inspirację zaczerpnął ze źródeł zewnętrznych co stanowiło w tym kontekście obiekt ich pasji zresztą jest to niezwykłe i wręcz komiczne, że publiczność musiała obliczać skomplikowane liczby z kalkulatorem w ręku co on wiedział już w mgnieniu oka:
Arthur Benjamin prezentuje Matemagie: https://www.ted.com/talks/arthur_ben...ic?language=pl
W wątku pod tytułem: Mysteriando wokół MOLTS zaprezentowałem kilka argumentów przemawiających za tym, że elementy widniejące w Tibii to dziedzictwo pomysłów zaczerpniętych ze źródeł zewnętrznych co w tym kontekście rozumieć można jako: z innych gier i publikacji książkowych ugruntowanych na polu hobby i zainteresowań członków Cipsoftu co stanowiło dla nich inspiracje do projektowania Tibii w takiej postaci jaką widzimy ją dzisiaj. Nie inaczej jest również w przypadku 469, który opiera się na tak zwanej matemagii i to oczywiście jest tutaj fundamentalną wskazówką, a to co podpowiada A Wrinkled Bonelord to w rzeczywistości Tagi czy też Słowa Kluczowe, które wystarczy umiejętnie odszukać w źródłach zewnętrznych pochodzących z poza gry i zsynchronizować ze sobą w zestaw logicznie powiązanych aksjomatów. Jednak pójdźmy teraz o krok dalej i przeanalizujmy kolejną podpowiedź bibliotekarza:
Cytuj:
Player: minotaurs
a wrinkled bonelord: Their mages are so close to the truth. Closer then they know and closer then it's good for them.
Czyli:
Cytuj:
Gracz: minotaury
pomarszczony władca kości: Ich magowie są tak bliscy prawdy. Bliżej, niż wiedzą i bliżej niż jest to dla nich dobre.
Ciężko interpretować tutaj co ma na myśli Blinky mówiąc, że magowie minotaurów są bliscy prawdy. Natomiast nie da ukryć się, że występowanie minotaurów często orbituje wokół scenariusza Paradox Tower Quest z którego poznajemy podstawy matemagii, ponieważ quest przebiega on przez Mintwalin, gdzie docieramy do szalonego A Prisonera, któremu w jednej z zadań przynosimy 7 jabłek, a na końcu podaje nam on wynik równania, który opisany jest jako sekret matemagii i tutaj w questlogu cytat dalej brzmi:
- You learn simple fact that 1+1 = 1
- You learn simple fact that 1+1 = 13
- You learn simple fact that 1+1 = 49
- You learn simple fact that 1+1 = 94
Do liczb jeszcze potem wrócę, żeby zwrócić uwagę w nich na coś ciekawego. Swoją drogą podejrzewam, że NPC A Prisoner to postać bazująca na innym matemagiku jakim jest Raymond Smullyan i również jest to znany amerykański matemagik jednak w fabule Tibii ten Mad Mage to najprawdopodobniej nekromanta Goshnar, który powrócił z zaświatów i nie pamięta swojego poprzedniego wcielenia i jedyne co mu zostało to pustka psychiczna stąd zachowuje się jak szaleniec ale tutaj odsyłam już do fabuły gry poznanej z książek, a co do Raymonda Smullyana:
Załącznik 378235
Raymond Smullyan (ur. 25 maja 1919 w Far Rockaway na Long Island w Nowym Jorku, zm. 6 lutego 2017) – amerykański matematyk, logik, filozof i „matemagik”.
I jest to kolejny zagadkotwórca, także określany mianem matemagika na bazie, którego Cipsoft również inspirował się tworząc fundamenty Tibii. Udowodniłem już to pokazując w Mysteriando wokół MOLTS, że na francuskiej okładce jednej z jego książek widnieje mapa Draconii.
I stąd właśnie NPC Riddler w Paradox Tower u którego rozwiązujemy gierki logiczne i zagadki przez jakie przechodzimy wspinając się na szczyt Paradox Tower. Słowo Riddler zaczerpnięty jest od tytułu książki pod nazwą: Riddle of Scheherazade czyli zagadki szecherezady i oczywiście jak wiecie na Draconii w Piramidzie również znajduje się zestaw łamigłówek w drodze po nagrodę. I tu kolejny trop zaciera się poniekąd, ponieważ przyznam się, że nie czytałem książek Raymonda Smullyana, a jedynie powierzchownie przejrzałem ich zawartość, dlatego pójdę o ryzykowny zakład, że w publikacjach tego matemagika, również może znajdować się wskazówka do zrozumienia 469, a także słowa kluczowe, które po raz kolejny powiążą się z podpowiedziami bibliotekarza. I tak też wracając do minotaurów magów trzeba zauważyć, że minotaury znajdują się zarówno na Mintwallin jak też i wokół Paradox Tower. Paradox Tower dla tych co nie wiedzą występuje obok kryjówki the Horned Fox. Więc obecność Minotaurów Magów w tych miejscach nie jest przypadkowa tym bardziej, że analizując 469 zastanawiałem się też na alfabecie na jakim mógłby rzekomo opierać się ten kod, ponieważ jeśli chcemy przetłumaczyć 469 na nasz język to musimy opierać się na konkretnie określonym argumencie i tu pada pytanie na jakim? I tak też podążając śladem minotaurów magów pojawia się kolejne miejsce, które coś przybliża w kierunku zrozumienia języka beholderów, a mowa o tym miejscu na PoH:
Załącznik 378236
To jest oczywiście quest na Giant Smithhammer jednak podobnie jak w Mintwallin, gdzie odnajdujemy A Prisonera po przez Paradox Tower, również osaczonego przez minotaury co jest kolejną lokalizacją związaną z questem na matemagię i 469 tak też na pohu w obecności cyklopów również pojawiają się minotaury magowie z pozostałą obstawą i tutaj w jednej ze skrzyń odnajdujemy taką oto notatkę:
https://tibia.fandom.com/wiki/Cyclops_ABCs_(Book)
Cytuj:
aaAA
bbBB
ccCC
ddDD
eeEE
ffFF
ggGG
hhHH
iiII
jjJJ
kkKK
llLL
mmMM
nnNN
ooOO
ppPP
qqQQ
rrRR
ssSS
ttTT
uuUU
vvVV
wwWW
xxXX
yyYY
zzZZ
me smaat cyclops
hehehe!
A więc proszę jest i jakiś alfabet to jest notatka cyklopa uczącego się liter chronologicznie, a więc skoro wrinkled bonelord podpowiada, że minotaury magowie są bliscy prawdy bliżej niż sami to wiedzą to tak właśnie przy obecności tych moobów jak widać znajduje się kawałek po elemencie czegoś co nawołuje do 469. Na pierwszy rzut oka można to po prostu uznać za zwykłą spontanicznie wrzuconą dekoracje od Cipsoftu tak, żeby coś niby działo się. Osobiście idę o ryzykowny zakład, że ta notatka nie jest tam przypadkowa i może najprawdopodobniej coś sugerować w kontekście tej wskazówki. Jednak to wszystko nadal jest za mało, a więc spójrzmy na kolejną podpowiedź bibliotekarza:
Cytuj:
Player: 469
a wrinkled bonelord: The language of my kind. Superior to any other language and only to be spoken by entities with enough eyes to blink it.
Player: eyes
a wrinkled bonelord: You pitiful two-eyed creatures. In our eyes, you look weird. It is pathetic how much you depend on hands and legs. Since we bonelords have more eyes than any creature in the world, it is obvious that you can determine the value of a species by the number of its eyes.
Czyli:
Cytuj:
Gracz: 469
pomarszczony władca kości: Język mojego rodzaju. Lepszy od jakiegokolwiek innego języka i tylko po to, by być używanym przez istoty z wystarczającą ilością oczu, aby go mrugnąć.
Gracz: oczy
pomarszczony władcy kości: Ty żałosny dwuoki stworze. W naszych oczach wyglądasz dziwnie. To żałosne, jak bardzo polegasz na rękach i nogach. Ponieważ my, władcy kości, mamy więcej oczu niż jakiekolwiek stworzenie na świecie, oczywiste jest, że można określić wartość gatunku na podstawie liczby jego oczu.
A więc bibliotekarz podpowiada, że wartość danego gatunku można obliczyć na podstawie jego oczu, a także, że ich język może używany tylko przez istoty z wystarczającą ilością oczu. A więc ile oczu ma beholder/bonelord? Wszystko wskazuje na to, że 5 i tak też cofając się do równań zapoznanych z paradox tower zwróćmy uwagę na pewną zależność.
Żeby mniej więcej przejrzeć na oczy jak odczytywać 469 należy spojrzeć oczami bonelorda, żeby ujrzeć pięciokrotnie to co my widzimy. Właśnie o tym ma na myśli bibliotekarz podpowiadając, że wartość gatunku ustala ilość jego oczu. 5 (pięć) to liczba, która stanowi ilość oczu bonelorda. Wedle wskazówki bibliotekarza:
"to logiczne, ze wartość danego gatunku można obliczyć na podstawie liczb jego oczu"
Można domyśleć się, ze liczba 5 może mieć jakiś ważniejszy związek z 469. A wrinkled bonelord wspomina o Matemagii, której sekret zdradza nam A Prisoner czyli NPC z którym mamy do czynienia podczas wykonywania Paradox Tower Quest. Po jego osiągnięciu w Quest Logu wyświetla się napis: You Learn Secret of Mathemagic.
Gdzie dalej otrzymujemy następująca informacje:
"Wszystko bazuje na prostym fakcie, że 1+1=13"
O ile wiadomo istnieją cztery możliwe scenariusze zakończenia tego questu. W Quest logu wyświetla albo:
a) 1+1 = 13
b) 1+1 = 49
c) 1+1 = 94
d) 1+1 = 1
Przez pewien moment zastanawiałem się co mogą oznaczać 13, 49, 94, 1 i dlaczego to te cyfry, a nie dwa skoro 1+1=2.
Po zastosowaniu pewnych matematycznych operacji udaje się odkryć coś takiego:
| 13 | 49 | 94 |
5x13=65 [2] 5x49=245 [2] 5x94=470 [2]
6x13=78 [6] 6x49=294 [6] 6x94=564 [6]
7x13=91 [1] 7x49=343 [1] 7x94=658 [1]
8x13=104 [5] 8x49=392 [5] 8x94=752 [5]
9x13=117 [9] 9x49=441 [9] 9x94=846 [9]
Żeby zrozumiale to przedstawić opiszę poniżej o co chodzi:
Dajmy na to, że z Paradox Questu dowiedzieliśmy się, że:
1+1 = 49.
Na pierwszy rzut oka jest to dość nie logiczne, bo 1+1 = 2, a nie 49. Co innego się dzieje, kiedy wyniki tych działań pomnożymy przez 5 (ilość oczu bonelorda), a następnie poddamy operacji matematycznej stosowanej jako powszechna metoda w ezoterycznej numerologii. Za moment powiem dlaczego ezoterycznej <--
5 x 13 = 65 = 6+5 = 11 = 1+1 = 2
5 x 49 = 245 = 2+4+5 = 6+5 = 11 = 1+1 = 2
5 x 94 = 470 = 4+7+0 = 11 = 1+1 = 2
Jak sami widzicie po przeprowadzeniu obliczeń przez taką metodę do jakiej można się zastosować opierając się na wskazówkach bibliotekarza i wiedzy o ezoterycznej numerologii wychodzi sensowny wynik dla działania 1+1 = 2. Co ciekawe jeśli wyniki podane przez A prisonera/Goshnara wymnoży się także, przez inne liczniki to wtedy też w każdym z tych przypadków otrzymuje się taki sam rezultat np: dla mnożnika przez osiem x8 ostatecznie w każdym z tych przypadków otrzymuje się 5. Można więc powiedzieć, że nie bez powodu 13, 49 i 94 są liczbami wyjątkowymi, a ich wartość ma sensowne znaczenie w zależności od sposobu patrzenia.
8x13 = 104 = 1+0+4 = [5] 8x49 = 3+9+2 =[5] 8x94=7+5+2 = [5]
Jak to się ma do 469?
No więc mamy sobie 13, 49 i 94, a teraz uwaga:
- Różnica między 13, a 0 wynosi 13 = 1+3 = 4
- Różnica między 94, a 100 wynosi 6 = 100-94 = 6
- Różnica między 13, a 94 = 81 = 8+1 = 9
Co otrzymujemy?
Układ: 469
Co do 9 tą samą wartość otrzymujemy w różnicy między 13, a 94 i 49, 94 bo:
94-13 = 81 = 8+1 = 9
94-49 = 45 = 4+5 = 9
49-13 = 36 = 3+6 = 9
Jak sami widzicie istnieją trzy opcje uzyskania dziewiątki. Natomiast sprowadzając 13 i 94 do 0 i 100 otrzymujemy wartość 4 i 6 i w połączeniu z 9 wychodzi nam układ enigmatycznej zależności między liczbami 469, który w tym kontekście nazywa się - językiem. A więc liczby 13, 49 i 94 nie są przypadkowe i tkwi w nich jakaś ukryta logika matematyczna najprawdopodobniej bazująca na matemagii, a dokładniej zrozumienie ich może pochodzić z tych publikacji książkowych, które wyżej zaprezentowałem.
W ten sposób przekonujemy się, że mamy do czynienia z dość złożoną inteligencją matematyczną jaką dla zabawy podsunął nam cipsoft. Udzielone wskazówki to tylko drogowskazy do prawdy, którą niestety na tacy nie otrzymamy jeśli sami nie spojrzymy oczami nie tyle co bonelordów, ale samych twórców gry, ludzi o predyspozycjach jakie niestety za pewne przewyższają przeciętnego gracza albo bynajmniej jest to wiedza wyłącznie o której nie wiemy, a czeka ona jedynie do oczytania.
Ostatnim naszym wybojem na drodze jest działanie pod tytułem: 1+1 = 1, które również otrzymujemy z paradoxu. Jakie zastosowanie do przedstawionego sposobu myślenia ma liczba 1? Niestety wynik ten komplikuje wszystko natomiast co innego dzieje się stabilizuje to mnożnik 5x zastosujemy w ten sposób:
5x1 + 5x1 = 1
5 + 5 = 1
10 = 1
1+0 = 1
Czyli jedynka faktycznie jest równa jedynce: 1=1
Przy odrobinie numerologii ezoterycznej można przynajmniej odszyfrować fakt, że zależności między 13, 49 i 94 bynajmniej na tym przykładzie nie są przypadkowe możliwe, że trzeba tutaj użyć więcej kreatywnego myślenia i szukać powiązań zarówno w taki jak i inny sposób, żeby odsłonić więcej szczegółów, a to już może być jakaś dalsza poszlaka. Osobiście obstawiam, że więcej detali może ukrywać się w tytułach książkowych zapoznanych już wam matemagików na bazie, których bazuje 469 co podejrzewam, że Cipsoft również na swoje potrzeby zmodyfikował. Teraz odpowiem dlaczego sugeruję się gematrią przy opisywaniu tych zależności liczbowych, bo najprawdopodobniej to numerologia jest tutaj potrzebna, żeby ostatecznie informacje z cyfr pochodzących z 469 przetłumaczyć na nasz angielski alfabet.
Gematria wzięła się od książki Alistaira Cropwella znaleziona na cmentarzu koło thais, gdzie z kolei nazwa tego Npc odwołuje się do Aleistera Crowleya:
Załącznik 378240
Angielskiego mistyka i okultysty, który zajmował się gematrią starohebrajską, a czym jest gematria to oto jej wyjaśnienie:
Cytuj:
Gematria (hebr. גימטריה z grec. γεωμετρια) – system numerologii opierający się na języku i alfabecie hebrajskim, zaś samo słowo gematria pochodzi od greckiego słowa geometria. Istnieje kilka form gematrii, między innymi "odkryta" i "mistyczna". Gematria mistyczna jest systemem rozpoznawania związków między sefirami a literami alfabetu hebrajskiego. System ten był rozwijany przez mistyczny nurt judaizmu, w pismach takich jak Zohar. Przykładem zastosowania gematrii są liczby hebrajskie. Choć są 22 litery hebrajskie, do wyrażenia liczb w zakresie od 1 do 999 potrzebnych jest 27 znaków – po dziewięć dla jednostek, dziesiątek i setek. Mistyczny hebrajski system notacji liczb uzupełnia brakujące pięć znaków tak zwanymi sofit – formami liter końcowych stosowanymi na końcu wyrazów. Znaki te nie są używane w niemistycznej numeracji.
Czyli prościej mówiąc technika konwertowania tekstu na cyfrach, liczbach i odwrotnie. Jednak na jakiej podstawie można zasugerować się, że Alistar Cropwell w Tibii ma powiązanie z 469? No więc to podpowiada tekst z jego notatki na cmentarzu koło thais, której tekst brzmi:
Cytuj:
...dziwne rzeczy dziś ujrzałem! Potężne miasto, zamieszkane przez straszliwe stwory. Mroczne rytuały, których powodów nie mogłem rozpoznać. Czy są oni przyjaciółmi czy wrogami? Nie mam pojęcia. Pozostanę w ukryciu, by ich obserwować... i jakie jest znaczenie tego dziwnego talizmanu, który znalazłem? Ten symbol wszędzie się tu pojawia, obawiam się, że ma moc siania zniszczenia w nieodpowiednich rękach.
Już tak długo jestem w podróży, że ledwo mogę przypomnieć sobie rysy twarzy moich bliskich. Czy mnie rozpoznają, czy będą mnie pamiętać? Jak zareagują na moje opowieści? Och, znów będę z nimi, znów będę spacerować po mieście...
Jest to opis miasta, które odwołuje się do Hellgate, gdzie w miejscu z tajemniczymi symbolami przeprowadzane są rytuały. Stąd to właśnie miejsce w hellgate:
Współrzędne: https://tibiantis.info/library/map#32753,31644,14,8
Załącznik 378239
Kaplica rytualna z dziwnymi symbolami w którym zresztą respi się jeden z bossów vampirów Zevelon Duskbringer. Ze względu na to, że mamy do czynienia z angielskim satanistą Aleisterem Crowley'em musimy wziąć pod uwagę również fakt, że alfabet na jakim mają się opierać liczby może być albo standardowy dla numerologii albo zaprojektowany przez Crowley'a, które przedstawiam poniżej:
Alfabet Standardowy:
A=1 B=2 C=3 D=4 E=5 F=6 G=7 H=8 I=9 J=10 K=11 L=12 M=13 N=14 O=15 or 0 P=16 Q=17 R=18 S=19 T=20 U=21 V=22 W=23 X=24 Y=25 Z=26
Alfabet Crowley'a
A=6 B=5 C=300 D=4 E=5 F=300 G=9 H=1 I=60 J=0 K=0 L=40 M=90 N=50 O=30 P=8 Q=40 R=100 S=10 T=400 U=0 V=70 W=0 X=400 Y=0 Z=1
I tutaj pojawia się kolejny dylemat jak dostosować alfabet cyklopa odkryty na pohu? Czy jego zawartość ma podpowiadać, że prawidłowy trop spoczywa na alfabecie angielskim? I co konkretnie ma mówić tutaj postać Alistair Cropwell / Aleister Crowley, który nie bez powodu został umieszczony w grze i symbolicznie nawoływać do hellgate w miejscu w którym odbywają się rytuały i praktyki nekromantyczne bonelordów co zresztą o tyle wiąże się z Aleisterem, ponieważ był on również brytyjskim satanistą zajmującym się obrządkami okultystycznymi.
Wracając jednak do matemagii i jej związku z 469 zobaczcie jak to ma się do siebie razem:
Wyniki z Paradox Quest:
13, 49, 94, 1.
Jeżeli 13, 49, 94 postaramy się sprowadzić do 0, różnica między nimi będzie zawsze wynosić 4.
13, a 0 = 13 = 1+3 = 4
49, a 0 = 49 = 4+9 = 4
94, a 0 = 94 = 9+4 = 4
Jeżeli 13, 49, 94 postaramy się sprowadzić do 100, różnica między nimi będzie zawsze wynosić 6.
13, a 100 = 87 = 8+7 = 15 = 1+5 = 6
49, a 100 = 51 = 5+1 = 6
94, a 100 = 6
Jeżeli wyliczmy różnicę między 13, 49, a 94 różnica między nimi będzie zawsze wynosić 9.
13, a 94 = 81 = 8+1 = 9
13, a 49 = 36 = 3+6 = 9
94, a 49 = 45 = 4+5 = 9
Mamy 469 i teraz pytanie - czy jest to przypadek? Czy jednak wgłębi tej zależności kryje się jakieś logiczne uzasadnienie jak interpretować ciągi liczbowe w hellgate i oczywiście powyższe konstrukcje matematyczne uzyskane z paradoxu?
Poza tym pozostaje pewien dylemat co z równaniem 1+1=1? Jak tym sposobem rozumowania odnosić się do tego wyniku?
Jak sami widzicie dzięki przedstawionym zależnościom matematycznym uzyskujemy dość ciekawy wynik końcowy, który układa się w schemat 469. A więc to udowadnia, że 13, 49 i 94 nie są to liczby przypadkowe, a najprawdopodobniej jeszcze więcej wyjdzie z tego logiki w momencie kiedy zrozumie się co w tym schemacie ma prezentować równanie 1+1 = 1 ?
Na dzisiaj zakończę już ten wątek myślę, że i tak dość dużo napisałem, a można jeszcze więcej. Chętnie poznam waszą opinię poza tym to nie są wszystkie wskazówki bibliotekarza i ogólnie podsumowując uważam, że fundamentalna odpowiedź na zrozumienie 469 ukrywa się najprawdopodobniej w książkach matemagików Arthura Benjamina i Raymonda Smullyana na bazie których Cipsoft stworzył zarówno faccland, questy jak i samą zagadkę 469. Podejrzewam, że być może jest to wyprawa na długie dni, miesiące albo i dalej, aby ostatecznie móc odkodować ten szyfr jednak nie oszukujmy się do tego potrzebna jest spostrzegawczość i oczywiście ambicje, które pchną potencjalnego umysłowca do penetrowania dalszej przestrzeni w tej materii tak, żeby krok po kroku osiągać to coraz logiczniejszy obraz całości.
Zachęcam do przemyśleń i zaangażowania własnego konstruktywnego wkładu w ten temat! Pozdrawiam i motywuję do działań :) - Krytyka mile widziana byle oczywiście merytoryczna.
