Hej wam. Jakis intruz wkrada mi sie w nocy na ogrod. Podejrzewam ze to jakis lis albo inny jezozwierz. Potrzebuje wiatrowki tak zeby chuja zajebac. Zna sie ktos na rzeczy? Polecacie cos konretnego? Nie znam sie kompletnie na tym.
Wersja do druku
Hej wam. Jakis intruz wkrada mi sie w nocy na ogrod. Podejrzewam ze to jakis lis albo inny jezozwierz. Potrzebuje wiatrowki tak zeby chuja zajebac. Zna sie ktos na rzeczy? Polecacie cos konretnego? Nie znam sie kompletnie na tym.
z wiatrówki to staremu mozesz dziure staremu w puszcze po harnasiu zrobić. na jakies kurwa lisy, kuny, dziki, piżmaki, borsuki, jeżozwierze, jenoty tylko mini miny przeciwpiechotne.
priv
utevo res "hunter i on to za ciebie odjebie
z wiatrówki to co najwyżej go wkurwisz i się na ciebie rzuci
kusza chyba lepsza by byla, niz taka wiatrowka, bys se jakis laserek zamontowal w kuszy i jak znalazl
nie strzelaj do antykonfidenta pseudofachowcu
No z wiatrówki to na bank nie zajebiesz go, kup sobie czarnoprochowca bez zezwolenia. Ale nie wiem jak to sobie wyobrażasz, będziesz siedział cała noc i czekał aż przyjdzie? Na odstraszenie lisa najlepsze są odchody tygrysa, możesz je dostać w zoo
Dostępne opcje zajebania lisa, mam z nimi problem wiec napisze ci co probowałem i co działa:
-Czarnoprochowiec byłby spoko, o ile nie musiałbyś zmieniać ładunku co strzał
-Nabijasz mięso na kotwice, taką na sumy i wieszasz metr nad ziemią - sprawdzone
-Trutka w mięsie - sprawdzone
-Pies razy agresywnej - sprawdzone
-Mozesz go zajebać widłami jak zagonisz w kozi róg - sprawdzone
-Trap tibijski do bicia rotów + mięso też zadziała
Z wiatrówki przy dobrych wiatrach najwyzej bys mu oko wybił
Lisy szybko spierdalają więc byle reksio go nie dogoni
Pozdrawiam, ekspert działu nie mam ogrodzenia wokol domu
Dziekuje za porady. Pomysl z hunterem albo trapem jak na roty chyba bedzie najbardziej odpowiedni.
Jak nie wypali to sporbuje tej miny przeciwczolgowej
mozna easy zajebac lisa nawet trutka za pare cebulionow, koszt czarnoprochowca albo min przeciwpiechotnych od boruciarza jest niepotrzebny w tym przypadku xD
Kurwa kuna taka szkodnik, ale lis jak ci kurnika nie wybije to fajny zwierz
kune raz mi sie udalo zywa do klatki zamknac AMA
Powiecie ze zendolka pojebana, ale kuna to jest wyzszy lvl
Chuj wie co tam u mnie latalo. Mysle ze to lis, ale kuny nie wykluczam. Moze nawet cos takiego byc wiec lepiej arbalesta jakiegos kupie.
Załącznik 375167
mi kuna kiedyś zrobiła pranka z dzwonieniem domofonem i spierdalaniem. i to jest FAKT AUTENTYCZNY. z perspektywy czasu podejrzewam że próbowała się wpierdolić do gniazda które ptaki kiedys miały nad drzwiami ale nie wiem, nie pamietam czy wtedy juz było/jeszcze było to gniazdo, może po prostu to prankster jebany albo coś innego kombinowała
lisa sie da oswoić i to ładniejsze i fajniejsze niz pies
To nie jeżozwierz, to Marian Paździoch przebrany za jeża odpierdala tańce godowe
Ponoć lisy wszystko obszczywaja gorzej niż kundle
Boruciarza to chyba taki "oswojony" lis ze wścieklizną ugryzł a potem obszczał, że teraz takie farmazony pierdoli.
A wracając do tematu.
Praktycznie każda wiatrówka na pograniczu 17J położy lisa z 10-15m, jeżeli ulokujesz kulę pomiędzy uszy albo na komorę. Celowałbym również w kaliber 5,5mm i ciężki śrut - dostępny na allegro, z przeznaczeniem do odstrzału właśnie małych drapieżników i ptaków. Z tym, że ani to humanitarne ani mądre bo...
zajebanie lisa nawet na swojej posesji z wiatrówki jest zgwałceniem prawa łowieckiego i jak ktoś Cię podpatrzy i podpierdoli, to dostaniesz srogą grzywnę w najlepszym wypadku. Niestety w Polsce pest control nie jest jeszcze dopuszczony. Więc nawet zjebanego szczura nie możesz na własnym podwórku "zastrzelić z wiatrówki".
Ja osobiście lisy tłukę w pełni legalnie z .223REM a jak przy dzikach się jakiś przypatoczy, to nawet z 30-06 w półpłaszczu przypierdolę.
Ps. Ale łopatą, kijem albo siekierą możesz na swoim podwórku już zajebać go w zgodzie z prawem ;)
szkoda lisa skurwysyny bez serca
:zaba
Na internetach piszą że jak z bliska trafisz w czape to lis padnie, ale to musi byc srut 4.5 albo 5.5 a nie jakies kulki i wiatrówka z wyższej półki a nie jakaś za 100zl z allegrosza.
Taniej już kotwice kupić i podebrać cowboyowi troche kurczaka albo zabawić się w pogrom i z widłami biegać
lis jako zwierz domowy to tak jak szop, kozaczek zwierze, bardzo instagramowy, loszki na niego lecą, ty na niego lecisz, ale rozjebie ci cały dom w drobny mak, wszystko obeszcza i ogólnie lepiej go dać do swojego drugiego albo i nawet trzeciego domu
Ja bym z wiewiórką sie chciał kumplować fajne zwierzę
Ja kiedys lubilem lisy, jak mi wybiegl na srodku ulicy jak jechalem samochodem to sie zatrzymalem nawet. Chociaz raz jak sie zjaralem i o 4 w nocy zaczal wyc to myslalem ze babke jakas gwalca. Wracajac do tematu to chuj mi sponiewieral mojego kota w nocy. Wzial go i chcial go za frak wciagnac w chaszcze. A ten dzielnie walczyl i sie zapieral twardo ze az biedny pazury se powyrywal wszystkie z tylu lapki. Nie dosc ze biedny nie moze chodzic, to przez rachunek u weterynarza jestem w plecy. A ze lis mi nie bedzie w stanie zwrocic kosztow to jak sie pokaze na osce to od razu ded. Nie zal mi bo truchlo wyrzuce w chaszcze a tam borsuki gloduja i przynajmniej cos pojedza sobie. Czytalem ze lubia padline. Wiec moze nie do konca legalnie ale zgodnie z moralnoscia i kregiem zycia.
musisz więcej kotów se ogarnąć. u mojej babci[*] w domu to co chwilę przynosza jakiegoś szczura, zająca, sowe, była tez już kiedyś martwa kuna, piórka jakiegoś orła sokoła, no pojeby wyniszczają całe środowisko naturalne a jakby lis był na tyle głupi żeby tam postawić swoje łapy to by zwątpił w momencie w którym wyskoczył by na niego kocur wiekszy od lisa w towarzystwie wielopokoleniowej rodziny kotów wychowanych na dziko
Pewnego razu, pewien facet miał bardzo dużo kur. Ale zawsze, ktoś mu je kradł. Facet się zdenerwował i nastawił pułapkę. Pierwszego dnia patrzy, nic się nie złapało. Drugiego, to samo! Trzeciego patrzy - A tam lis!
I mówi do niego:
- Lisie! To ty kradłeś moje kury!
- Nie! - powiedział lis.
A to był on.
wątróbka najlepsza z cebulą smażona, bez udziwnień - żadnych jabłek czy gruszek