chce se zacząc pic jakies late czy macziato a nie kawe sypaną :polak
ma ktos i cos moze poleic do 2k ~2,4k??
czy tylko harnasie walicie?
Wersja do druku
chce se zacząc pic jakies late czy macziato a nie kawe sypaną :polak
ma ktos i cos moze poleic do 2k ~2,4k??
czy tylko harnasie walicie?
nie bierz na pewno takiego z taką rurką zjebaną, tylko jak coś to z karafka na mleko
Zasadnicze pytanie jest takie czy chcesz się z tym pierdolić i mieć kolbowy, osobny młynek żarnowy i steam wand którego będziesz musiał się nauczyć używać
Czy po prostu automat klikasz raz idziesz siku wracasz i kawa czeka
Steam wand czyli ta rurka zjebana jak kolega napisał daje lepszą piankę ale trzeba umieć
czyli ze np cos takiego?
https://www.euro.com.pl/ekspresy-cis...p3241-50.bhtml
czemu nie rurka?
to 2 aczkolwiek zeby napic s9ie pysznom kawke jestem w stanie poswiecic minute na przygotowanie
Tylko de longhi. Skurwysyny sie nigdy nie psują i robią zajebista kawę. Tylko ofc z wbudowanym młynkiem i ekranikiem jak pan, a nie kolbowy jak podczłowiek. Za 2.5k dostaniesz dobry model
Kolbowy ze steam wandem jest iglica na lata ale pierdolenia tyle że mi by się nie chciało. Więc se obejrzyj jak to działa i zastanów się czy rano codziennie byś się chciał tak jebać z tym
Najbardziej idioto odporny, prosty w użyciu i łatwo się czyści to jest właśnie Philips lattego i ja osobiście taki kupiłem ep3200 series za 1500 i fajnie jest wtedy.
No nie jest to poziom miele czy jury ale cena też nie jest taka jak miele. Ogólnie nawet jak się wypierdala po 15 kaw dziennie to se ten ekspresik radzi i fajnie jest wtedy
dajcie jakies modele ja nie wiem co to kolbowy :nosaczhmm
@moth ;
i to najlepiej dostepny w jakims media markt czy cois nie bede zamawiac z aliexpres zeby 30 zl zaoszczedzic po czym sie wypierdoli przy 2 kawie i co ja z tym puzniej zrobie
No ja mam ten sam co wrzuciłeś tylko inna wersja kolorystyczna. Bodajże 3246/70 bo te ostatnie cyfry to kolor. One po 1500-1800 chodzą regularnie.
De longhi teoretycznie ma lepszy młynek bo trzyma lepiej temperaturę przy mieleniu niż ceramiczny ale za to maintenance tego gówna to jest ból głowy i dlatego Philips lepszy.
Kolbowy to jest taki że se musisz sam zmielić kawy odpowiednią ilość z nasypać do kolby, ubić i dopiero wtedy sie leje przez to wodę a nie że klikasz kawa i start i samo się mieli i ubija.
ja tam pije czarną bez cukru to nie wiem, ale imo harnas lepszy bo 2zl
Do czarnej najlepszy dripper za 2 dychy i jest igła na lata
Wiadomo, ze najlepszy Kolbowy, ale po pierwsze, czy kolbowy + młynek nie będzie drogi? Po drugie jak masz zrobić komus 4 kawy to ja pierdole xD
Załącznik 374947
Tego nie kupuj, bo to jest gowno największe
https://m.euro.com.pl/ekspresy-cisni...E&gclsrc=aw.ds
Lub jakiś podobny de longhi, dojebany serwis że wysyłasz czekasz se tydzień dwa i wraca naprawione lub nowe i fajnie jest, do użytku domowego polecam serdecznie, fajna możliwość personalizacji i wgl no kurwa klikasz przycisk i ci robi kawę i huj
Nie dziekuj
Dripper taki o
https://www.coffeedesk.pl/photos/pro...96109610ab.jpg
Szczególnie sztosik dla fanów kwaśnej kawy np congo. Taka samo dla fanów light-medium roast. Wyśmienicie wyciąga wszystkie nuty smakowe z kawy.
Ja zalecam Philips, na miesiąc gdzies 90 litrów kawy przez to przechodzi i śmiga jak marzenie
Załącznik 374948
przecie to filizanka jest a nie riper
To ma dziurę na dole. Wkładasz w to filtr (polecam kupić większy drip taki na filtry czwórki) i se kładziesz na kubku tak o
https://c1.staticflickr.com/6/5778/3...570da36f_o.jpg
kurwa imagine nie wiedzieć co to dripper xD
szanuje koleguw kawoszy ja akurat stara szkoła i kawiarka here bo takiego dripa mi sie nigdy nie chce z tym jebac xD ale jak ide do jakiejs KAWIARNI to zawsze dripek bo super smakuwa to jest pzdr
a no i koniecznie kup do tego guwna jakies fajne ziarna z lokalnej palarni ja to lubie se geishe pierdolnac ale to spory wydatek ;/ tu skurwysyny https://www.blue-drop.pl mają taką fejk geishe w dobrej cenie koniecznie zalecam sprubowac
Kurwa milioner gejsze będzie pił.
Ja za kawę więcej niż stuwke za kg nie daje. No ale gejsze se pierdolnąć raz na jakiś czas zawsze spoko
dobra czekam juz z h0jem w rece az se bede robic jakies maczjato late z ziaren z kazachstanu a nie sypanom wosebe gold
Załącznik 374949
jedyna prawilna kawa, nie potrzeba kubków z dziurami zeby sie napic
Ta a wypij se kawkę z dripa i zobaczymy co powiesz. I takie se weźmiesz w plecaczek wrzucisz i fajnie jest wtedy
Ta bez kitu, ja se miele swieze ziarenka zalewam woda jak zupke chinska a nie jakies automaty na chuju.
To jest coś takiego że wyciąga ci z kawy głównie takie słodkie i kwaśne nuty, te gorzkie nuty kawy to jest coś co dopiero przy dłuższej ekstrakcji jest wyczuwalne a w dripie cała ekstrakcja przeprowadzana jest w ciągu ok minuty i bez ciśnienia.
Ogólnie dużo łatwiej wyczuć jak kawa jest chujowa niż np jak pije się z ekspresu czy kawiarki
Kawa po prostu z fusami to ekstrakcja jest cały czas aż nie wypijesz no to wyciąga ci wszystko z kawy i nigdy nie masz takich samego smaku, przy taniej kawie whatever ale przy specjalist quality to czuć.
Jak ktoś lubi fusiasta to już lepiej z french pressa robić.
I ja nie jestem jakims fifa rafa purysta żeusze mieć 93 stopnie i woda z Fiji ale ta sama kawa zaparzoną na dwa różne sposoby jednak smakuje całkowicie inaczej
Tej ale dlaczego rurka ma być zjebana???
Rurka najlepsze co może być, ja mam taki: https://www.euro.com.pl/ekspresy-cis...E&gclsrc=aw.ds
Zamiast wlewać mleko do tego zjebanego pojemnika to odpinam rurkę, podstawiam karton z mlekiem i sam sobie pobiera ile potrzeba. Kończy robić kawę, wstawiam karton do lodówki i po robocie. Rurka sama się czyści po wyłączeniu ekspresu.
A te spieprzone karafki? musisz nalewać mleko do karafki jak chcesz zrobić jedną kawę, zostanie Ci w tej karafce resztka i jak nie umyjesz to wszystko zaschnie i jest chujnia. Proszę o info dlaczego karafka ma być spoko.
Jeszcze jedno, kolega chce pić macziato czyli kawę mleczną a wy mu z diperami i kawami 100pln za kg wyjeżdżacie, przecież w mlecznej kawie wszystkie te "aromaty" świeżo palonej kawy zostaną przyćmione przez mleko i jeszcze pewnie cukier.
No jak masz melitte to rurka spoko ale większość to faktycznie gówno i które trzeba samemu czyścić bo inaczej skisle mleko i chuj. Karafki w większości tak jak mówisz gówno ale karafka z lattego to jest najlepsza karafka ever bo łatwo się myje, łatwo opróżnia, dobrze spienia.
A drippy i geishe to raczej ogólnie jako temat kawy a nie dla opa, bo no lord pisał że pije czarna bez cukru
Ta trzeba czyścić te rurkę, ona się przytyka, tam takie gowno ser spod napleta i ogólnie jak masz ja wyczyścić? Nie da rady kurwa.
A do karawki nalejesz i wkładasz ja z powrotem do lodówki i se stoi.
Moja mama ma karafkę i jest git, a ja w robocie mam rurkę, bo jebany chłop w media markt namówił i to straszne gowno
U mnie w tej melittcie po wylaczeniu ekspresu przez ta rurke od mleka idzie wrzatek i przeplukuje ją, zadne mleko nie ma prawa tam zostac. Za to masz racje w pojemniku na mleko robil sie ser spod napleta bo jego juz ekspres nie czysci, dlatego nie uzywam tego tylko sama rurke daje do kartonu z mlekiem.
na chwile obecną muj faworyt
https://www.euro.com.pl/ekspresy-cis...p3241-50.bhtml
Kurwa włańczasz pierw pare do rury, przykładasz naczynie z mlekiem i dopiero jak zaczyna iść ciśnienie wkładasz do mleka i nie na całą głębokość bo po co. a potem jak kolega mówi, se włańczasz żeby jeszcze wode pocisło do rury i na sam koniec całość wkłądasz do kubka z zimną wodą i zostawiasz, potem tylko wytrzeć z zewnątrz.
Tak robiłem i nigdy nic nie skisło. Chociaż miałem tylko jeden ekspres, graef i to może on działał tak dobrze z tom rurom, nwm. Z karafką se chyba kiedyś kupie, bo wygodniejsze, ale z drugiej strony to tam jest jak dla mnei więcej mycia.
Sam ekspres nie wiem, ale chyba kolbowy z młynkiem osobno jest mniej narażony na usterki, bardziej niezawodny. Mój działał 4 lata, robił dziennie od 4 do 6 kaw, w porywach wincy jak jacyś (nieproszeni) goście.
Ale tera bieda mną poniewiera i sie zadowalam kawą z kawiarki moka. Z nowego, 100% sprawnego ekspresu kawa jest lepsza niż z kawiarki, ale jak już sie wysłuży, to po 1-2 roku kawa z ekspresu mi smakowała tak samo jak z moka, a pod koniec jego życia nawet gorzej.
A i z tom rurom w tym ekspresie co miałem było tak że była ciensza rurka, dysza na pare, a na nie nałożona była większa rurka, któą można było zdjąć z silikonowego mocowania. Może w innych ta większa rurka jest zamocowana na stałe, jeśli tak to rzeczywiście lipa.
Karafka z lattego to jest iglica jeśli chodzi o mycie bo ta tylko takie dwa elementy i za chuj się tam ser nigdzie nie zrobić i niby nawet w zmywarce można myć
https://2.bp.blogspot.com/-wnP3iPqRq...s%2Blatego.JPG
Tak samo blok zaparzajacy łatwo się wyciąga i myje, wszystkie elementy są dostępne na ich stronie i jak coś się zepsuje to se można samemu wymienić, no wszystkie problemy z maintenance rozwiązane
poleć pan jakąś dobra kawe zagramanicznom :polak
zebym mugl zrobic kaffe np. z mongoli jak znajomi wpadną albo dzesika @moth ;
Załącznik 374976
Ta jest na prawde dobra a nie droga, 40 ceból za kilo. Smak tak jak Lavazza qualita oro, ale za jej dobrych czasów, bo teraz jakaś szajsy pociskąją w niektórych partiach. Ale polecam tylko tą dalmayr, piłem jeszcze klasyczną ale taka sobie i tą platynową, przepalona.
Jakbyś chciał coś droższego to Passalacqua Harem, fajna kawa, taki mocny wyraźny smak, ale zero oznak przepalenia i lekki aromacik uzupełniający smak. Ale to 3x droższa kawa od tej dalmayr.
Mk caffe też ma fajne kawy typu brasil columbia, i można w promocji wychaczyć.
W biedronkach kauflandach, ona popularna nawet sie zrobiła.
A tą passalacqua harem to na aledrogo kupowałem, w sklepach to chyba tylko kawowych znajdziesz i to nie każdym.
Na Allegro masz nawet za 37 zł
Kawa po turecku
Areopres
Czy jakieś inne proste sposoby
Oczywiście sprzęcik do mielenia kawy odpowiedni, żebyś mógł grubość(+ew. ilość kawy mógł ustawić).
Jak Ci się te zabawy znudzą to możesz iść w coś z kolbą.
A spieniacz do mleka to whateva, chyba że latte art chcesz robić ;d
ugulnie to do wlasnie kawy z mlekiem to nie ma jakiegos dużego znaczenia co se kupisz i wlasnie taka dallmayr creama d'oro jest bardzo spoko(inne dallmayr to guwno jebane i nie polecam)
ja se lubię mieć natomiast świeżo wypaloną a przy dallmayr to nie pamietam czy w ogole jest takie info na opakowaniu(chyba jest, ale w kazdym razie kupujac przez internet tego nie widzisz wiec nie wiesz). ostatnio se wlasnie pod kawy mleczne kupilem mk fresh master blenda i jestem aktualnie na trzecim opakowaniu i jak na razie bardzo spoko, ale slyszalem opinie ze zdarzają się nierówno wypalone partie wiec chuja se nie dam za to uciąć.
https://allegro.pl/oferta/swiezo-pal...kg-10507223674
poza tym to raczej kupuje w dwoch lokalnych palarniach to ci nie doradze gdzie jeszcze mozesz cos sprawdzonego kupic bo internetowych palarni nie znam. ale pod mleczne to wlasnie glownie brazylijskie kawy, jak chcesz cos bardziej fancy niz zwykly santos to moze jakis yellow bourbon albo cemorrado honey. unikac raczej wszystkich takich z typowo owocowymi nutami i tych bardziej kwasnych. jak chcesz dodatkowego kopa to mozna dojebać z 10-30% robusty
wy kurwy wspierajcie lokalne palarnie