umowa wynajmu mieszkania

Hej, chcę zmienić mieszkanie które wynajmuje i mam 2 pytanka:
1.Właściciel chce podpisać umowę najmu okazjonalnego na rok z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Czy to równa się że muszę jakieś oświadczenie notarialne spisać i to jeszcze w obecności kogoś kto ma mieszkanie własnościowe że jakby co to do niego będę eksmitowany(np rodzice)? Czy już samo to że jestem zameldowany gdzieś powinno wystarczyć?

2.Kaucją jest miesięczny czynsz. Jeśli w umowie nie ma nic napisane szczegółowo o tym że wcześniejsze wypowiedzenie (przed upływem roku) może skutkować utratą kaucji to znaczy że nie muszę się bać że właściciel sobie potrąci część lub całą kaucję? Czy ja powinienem zawrzeć taki punkt żeby ta kaucja była nietykalna z innych powodów niż jakieś ewentualne zniszczenia?

z góry dzięki za odpowiedzi

ps jeszcze jedno pytanie:
Czy jakaś niepisana umowa słowna że sobie tam mieszkam na czarno może być dla mnie jakimś problemem? Bo w sumie to właścicielowi też na rękę że może mnie wyrzucić kiedy chce jak bym np nie płacił czynszu czyli dla mnie bez różnicy czy z tą umową najmu okazjonalnego czy na czarno.

tak lub nie to zależy
pzdr

spytaj się właściciela może:hmm

no ale to jest osoba prywatna ten właściciel i się zna chyba tyle samo co ja na tym może np?

1. nie
2. kaucja zeby przepadla musi byc okreslone jasno w umie kiedy i jak, inaczej wraca po wygasnieciu umowy. To kaucja

Ogolnie to w naszym ustawodastwie wynajmujacy ma duzo wiecej przywilejow niz wlasciciel takze obawy niepotrzebne. Mozesz sobie nieplacic itp a i tak bedzie miec problem zeby cie wyjebac

będzie chciał przez notariusza np z twojom matulom bo tak w tym socjalistycznym cyrku najbezpieczniej
pzdr

Umowa slowna to taka sama umowa jak pisemna tylko potem trudniej udowodnic swoja racje

Zobacz sobie wzory umów, klauzury abuzywne, zrób mały research.

Nie podpisywanie umowy na mieszkanie to błąd.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wyn...a-7534286.html

Cytuj:

---

Pumpkin napisał

ps jeszcze jedno pytanie:
Czy jakaś niepisana umowa słowna że sobie tam mieszkam na czarno może być dla mnie jakimś problemem? Bo w sumie to właścicielowi też na rękę że może mnie wyrzucić kiedy chce jak bym np nie płacił czynszu czyli dla mnie bez różnicy czy z tą umową najmu okazjonalnego czy na czarno.

---

Tak

po co wynajmowac, lepiej zostac dzikim lokatorem

to oświadczenie notarialne to raczej zależeć powinno właścicielowi a nie tobie i on powinien za all zapłacić etc.

ale i tak ono jest o kant dupy rozbić jak ktos jest ultra spierdonem i sie postara bo nawet jak je podpiszesz że twoja stara cie przygarnie i potwierdzisz notarialnie (co by chyba wymagalo wogule ze twoja stara pokazuje jeszcze jakies kurwa ksiengi wieczyste chujemuje ze to jej melina) to i tak potem np twoja stara sprzedaje hatix i essa free pasożytnictwo bo ciezko cie wypierdolic, jest taka grupa na fb https://www.facebook.com/groups/519739135157122 i jak czasem tam opisuja imby to az ciary przechodza xD ;/

dlatego wynajmowanie mieszkania w tym kraju jest zjebane i risky bo ci przyjdzie jakis skurwiel i 5 lat bedziesz go eksmitowal

Cytuj:

---

Terr napisał

dlatego wynajmowanie mieszkania w tym kraju jest zjebane i risky bo ci przyjdzie jakis skurwiel i 5 lat bedziesz go eksmitowal

---

zgadza sie, bezapelacyjnie

a najem okazjonalny to twoj chłop robi, bo myśli że jak przyjdzie pasożyt to z najmem okazjonalnym bedzie go łatwiej wypierdolić


a to niestety nieprawda bo jak dziki lokator umie abusowac system to i najem zwykły i najem okazjonalny bedzie abusować i go nie eksmitujesz pzdr

Raz wynajmowalem typowi z dalszej rodziny mieszkanie i finalnie musialem uzyc srodkow przymusu zeby go wyjebac smiecia i wladowac siano w nowe meble
Takze @Pumpkin ; jak potrzebujesz mieszkanko 57m2 blisko niczego to pisz smialo, mozemy bez umowy, bez kaucji itp

Na najem okazjonalny musisz podać jakiś adres, ze masz gdzie się podziać, gdyby cię wyjebali z tego mieszkania. Nikt tego nie weryfikuje, czy masz jakieś prawa do lokalu. To jest tylko podkładka, ze wlacciciel mówi „napisałeś, ze masz gdzie mieszkać to wypierdalaj”. Chociaż najem okazjonalny wcale nie jest taki bezpieczny jak się niektórym wydaje.
Co do drugiego pytania:
Jeżeli masz miesięczny okres wypowiedzenia, to nie zrywasz umowy, tylko ja wypowiadasz, wiec nie masz żadnych obciążeń z tego tytułu. Kaucja wtedy normalnie ci oddane lub nie (jeżeli coś rozjebales)

jak podpisywalem umowe pare miesiecy temu to tez cudowali z tym najmem okazjonalnym a jako ze mieszkanie mi sie spodobalo to sie zgodzilem pod warunkiem ze pokryja koszty xDD
no i poszedlem do jakiegos notariusza w centrum ktory mi policzyl za to ponad 400zl xDDDDDDDDDDDDDDDD
a co do samego wzoru to losowy z neta typu JA TUTAJ MAMUSIA KAJETANKA PRZYJMUJE GDY DOSTANIE KICKA Z GUILD HOUSE podpis
i esa

ja mam podpisaną taką umowę normalnie bez notariusza - wszystko jest ładnie czarno na białym

kaucja zwrotna a jak będzie syf po wyprowadzce to 200zł na sprzątanie sobie wezmą
zapis o tym, że wszelkie awarie pokrywa wynajmujący (jak ja słyszę, że ktoś wynajmuje mieszkanie i musi płacić za naprawy to IKS DE)
miesięczny okres wypowiedzenia (więc wyjebane w jakieś ustalenia, że NO WYNAJMĘ ALE CO NAJMNIEJ NA ROK - jeśli nie ma innych zapisów to se nawet możesz po 1 dniu wypowiedzieć
nie ma niezapowiedzianych wizyt (zapisane jest to w umowie, więc jc to zawsze możesz iść do sądu, że właściciel ci wącha skarpetki jak cię nie ma albo co :kappa)

ale tak jak koledzy piszą - to wynajmujący się bardziej musi bać niż najemca (pojebane mamy prawo)