największy zawód życia

jaki jest wasz najwiekszy życiowy zawód, bo mój to chyba gotik 3, kupiłem specjalnie karte za 100ceból obsługującą te pixel xardasy, to był dla mnie wtedy majątek, odpaliłem pirata pare dni po PL premierze, rozchorowałem sie legitnie żeby mi nic nie przeszkadzało w tej doniosłej chwili i grałem przy ~10 fpsach wytrwale, ciągle podsycając złudzenia że to sie na pewno zaraz rozkręci, że za rogiem czeka na mnie jakiś quest który nada całej grze sens i ściagnie ze mnie przekleństwo nieliniowej fabuły i pustego świata.. Ale połowie gry sejwy sie zjebały i od tamtej pory już nigdy nie odpaliłem żadnego gotika powyżje nocy kruka.

:pepehands

ankrahmun

Cytuj:

---

Profesorek napisał

ankrahmun

---

a kiedy jakiś strimek? ja już odpalisz to w najmniej spodziewany momencie :pepehands

@edit kurde panie, w południe dzisiaj był elegancko widze, jak być na bieżąco? bo ja twitcha nie odpalam za często bo tam nie ma kogo oglądać normalnie

bless rng i lecisz z tematem

Dentysta

Diskorda byś zrobił pan dla widzów, co by komunikaty były elegancko, w sensie ping o aktywności

O gościu Gothic 3 teraz z community patchem i jeszcze dojebac SB jakis content mod, questpack i jest igelka która można ogrywać tygodniami.
Mam w tej gierce ponad 500 godzin, polecam, najlepsze RPG jakie kiedykolwiek powstało.

Cytuj:

---

moth napisał

O gościu Gothic 3 teraz z community patchem i jeszcze dojebac SB jakis content mod, questpack i jest igelka która można ogrywać tygodniami.
Mam w tej gierce ponad 500 godzin, polecam, najlepsze RPG jakie kiedykolwiek powstało.

---

musze kiedyś spróbować, brachol mówił to samo, a sb to co?

@edit aaa, w sensie sobie dojebać jakić content mod, nie załapałem bo sb dużymi napisałeś, widocznie mój łep pracuje na linuksie XD

Nigdy nie grałem w Gotika i nie jest to zawód życia.

To taki skurt

A co do profesorka to zapraszam na torg discord
Załącznik 374609

Cytuj:

---

bojowkarz_nonpvp napisał

jaki jest wasz najwiekszy życiowy zawód, bo mój to chyba gotik 3, kupiłem specjalnie karte za 100ceból obsługującą te pixel xardasy, to był dla mnie wtedy majątek, odpaliłem pirata pare dni po PL premierze, rozchorowałem sie legitnie żeby mi nic nie przeszkadzało w tej doniosłej chwili i grałem przy ~10 fpsach wytrwale, ciągle podsycając złudzenia że to sie na pewno zaraz rozkręci, że za rogiem czeka na mnie jakiś quest który nada całej grze sens i ściagnie ze mnie przekleństwo nieliniowej fabuły i pustego świata.. Ale połowie gry sejwy sie zjebały i od tamtej pory już nigdy nie odpaliłem żadnego gotika powyżje nocy kruka.

:pepehands

---

to byl chyba dual core 2160 i 6600gt
kupiłem gotik 3 chyba nawet jakies kolekcjonerskie i tez jechane na 10 fpsach ehhh zrezygnowalem szybko

o panie, to ja amd xp 2500+ bartek, ale karta z podobnej półki radek 9550 se[*] bardzo sie starał, najgorzej było jak fire sworda nosiłem xD

No tak było, jeszcze wstawałem nieraz o 4-5 rano żeby pograć sobie zanim brachole sie obudzą, a jak któryś wstał to mówiłem że dopiero kompa włączyłem i tura sie dopiero zaczeła naliczać, tylko że byłem 10 lvli do przodu to musiałem łgać w żywe oczy, potem jeden brahol zaspany wstawał przed 6 i mi mówił że czas mi liczy xD

strimer bez kamerki to nie strimer change my mind

Jak jesteś czarny to musisz bez kamerki streamowac. Największy przykład to lirik chyba

pienkna chistoria oby wiencej na torgu
https://media.pri.org/s3fs-public/st...?itok=FQi9C8If

Opowiem wam piękną historię...

Były to czasy zamierzchłe, dawno temu, na świeżym serwerze tibii nebula...

Pamiętam to jak dzisiaj, spierdoliłem z przyrki i poszedłem expić swojego pro paladyna na kopach.

Gdy wbiłem zawrotny 25lvl postanowiłem stanąć twarzą w twarz ze smokiem w jaskini na prawo od kazordoon.

Dzielnie walczyłem, posiadając 53 dysta i posyłając kolejne bolty w mordę jaszczura.

Jakie moje zaskoczenie było, gdy po otworzeniu baga zauważyłem dragon shielda. To był najlepszy dzień mojego życia.


Ale oczywiście jak zawsze, jakaś kurwa zlurowała GS'a pod dwarven bridge. Wracając do thais wyjebałem się i spadł mi ten shield...

Jeżeli czytasz to psie, to abyś zdechł! Pamiętam to do dzisiaj i nigdy Ci nie odpuszczę! Amen.

Cytuj:

---

Deuuu napisał

Nebula...

---

https://www.youtube.com/watch?v=nCR-OrN41E0
https://media0.giphy.com/media/ckGnd...ae4l/giphy.gif

Największy zawód świata to pewnie koszykarz oni po dwa metry mają

ta a co z sumo hmmm, ci to dopiero są dupni.

albo tacy retail worksers, tych to jest kurwa piardyliard wiec jakby ustawić jednego na drugim to beda wyżsi niż koszykarze a jak na wadze postawić to będą ważyć więcej niż sumo.
to jest trudne pytanie

jak zgubilem worek podczas napadu przez huntera

Cytuj:

---

Realovskyy napisał

jak zgubilem worek podczas napadu przez huntera

---

pamietam jak tam na wzgórzu goblinów wszedłem nieopatrznie, jak mi z kałacha serie zajebał, do dzisiaj to pamiętam, ale potem mi sie film urwał, chyba padłem, trauma taka że po serii z kałaha nic nie pamietam

pamietam tez że jak raz se kiedyś szedłem moim potężnym najtem 21 lvl z tarczą krasnoludzką i byłem świadkiem jak ognisty jaszczur zabija łejwem jakiegoś paladyniarza, biegłem z powrotem w strone karlin jak pojebany

ogólnie fajnie sie grało, jak żadnych mapek ani poradników nie znałęm, z braćmi odkrywaliśmy mapke, aż brata ktoś raz zaprowadził na kopy, ile razy padłem od guarda to nawet nie liczyłem, ofc nigdy suppli nie miałem żadnych bo cebula i gra fulll profit xD
4 ludzi na jednym florze z soldierami, jak czasem kopa była wolna przez pół godziny to biegałem na yellow hp bo tyle soldków było że sie nie nadążało goić xD
kurwa albo jak bez butów i bez liny wracałem do karlin żęby jedną dvarvenke wincy wziać, albo jak bez eq szedłem na fibule krossboły sprzedać i mnie wasp zbrodniaż zabił XD

Cytuj:

---

bojowkarz_nonpvp napisał

pamietam jak tam na wzgórzu goblinów wszedłem nieopatrznie, jak mi z kałacha serie zajebał, do dzisiaj to pamiętam, ale potem mi sie film urwał, chyba padłem, trauma taka że po serii z kałaha nic nie pamietam

pamietam tez że jak raz se kiedyś szedłem moim potężnym najtem 21 lvl z tarczą krasnoludzką i byłem świadkiem jak ognisty jaszczur zabija łejwem jakiegoś paladyniarza, biegłem z powrotem w strone karlin jak pojebany

ogólnie fajnie sie grało, jak żadnych mapek ani poradników nie znałęm, z braćmi odkrywaliśmy mapke, aż brata ktoś raz zaprowadził na kopy, ile razy padłem od guarda to nawet nie liczyłem, ofc nigdy suppli nie miałem żadnych bo cebula i gra fulll profit xD
4 ludzi na jednym florze z soldierami, jak czasem kopa była wolna przez pół godziny to biegałem na yellow hp bo tyle soldków było że sie nie nadążało goić xD
kurwa albo jak bez butów i bez liny wracałem do karlin żęby jedną dvarvenke wincy wziać, albo jak bez eq szedłem na fibule krossboły sprzedać i mnie wasp zbrodniaż zabił XD

---

dokladnie, to byly czasy

Cytuj:

---

bojowkarz_nonpvp napisał

pamietam jak tam na wzgórzu goblinów wszedłem nieopatrznie, jak mi z kałacha serie zajebał, do dzisiaj to pamiętam, ale potem mi sie film urwał, chyba padłem, trauma taka że po serii z kałaha nic nie pamietam

pamietam tez że jak raz se kiedyś szedłem moim potężnym najtem 21 lvl z tarczą krasnoludzką i byłem świadkiem jak ognisty jaszczur zabija łejwem jakiegoś paladyniarza, biegłem z powrotem w strone karlin jak pojebany

ogólnie fajnie sie grało, jak żadnych mapek ani poradników nie znałęm, z braćmi odkrywaliśmy mapke, aż brata ktoś raz zaprowadził na kopy, ile razy padłem od guarda to nawet nie liczyłem, ofc nigdy suppli nie miałem żadnych bo cebula i gra fulll profit xD
4 ludzi na jednym florze z soldierami, jak czasem kopa była wolna przez pół godziny to biegałem na yellow hp bo tyle soldków było że sie nie nadążało goić xD
kurwa albo jak bez butów i bez liny wracałem do karlin żęby jedną dvarvenke wincy wziać, albo jak bez eq szedłem na fibule krossboły sprzedać i mnie wasp zbrodniaż zabił XD

---

:pepehands pienkna historia

moja przygoda z tibią nie była bardzo długa, ale pamiętam jak pierwszy raz kupiłem sobie pacc na miesiąc za GP i poszedłem na wyspę z maupami i gorylami, napierdalałem tam te małpy chyba z 12 godzin, zbierałem kamyki i lvl sobie leciał:dancingpepe idąc spać miałem maupy cały czas w głowie i marzyłem tylko o tym by następnego dnia wstać i napierdalać te skurwysyny dalej przez kolejne 12 godzin, a okazało się że dostałem hacka:zaba tamtego dnia umarła cząstka mnie

Cytuj:

---

Taidio napisał

moja przygoda z tibią nie była bardzo długa, ale pamiętam jak pierwszy raz kupiłem sobie pacc na miesiąc za GP i poszedłem na wyspę z maupami i gorylami, napierdalałem tam te małpy chyba z 12 godzin, zbierałem kamyki i lvl sobie leciał:dancingpepe idąc spać miałem maupy cały czas w głowie i marzyłem tylko o tym by następnego dnia wstać i napierdalać te skurwysyny dalej przez kolejne 12 godzin, a okazało się że dostałem hacka:zaba tamtego dnia umarła cząstka mnie

---

kazdy ma swoje powstanie gorylskie

https://media.tenor.com/images/0c3c2...32eb/tenor.gif

Cytuj:

---

Taidio napisał

moja przygoda z tibią nie była bardzo długa, ale pamiętam jak pierwszy raz kupiłem sobie pacc na miesiąc za GP i poszedłem na wyspę z maupami i gorylami, napierdalałem tam te małpy chyba z 12 godzin, zbierałem kamyki i lvl sobie leciał:dancingpepe idąc spać miałem maupy cały czas w głowie i marzyłem tylko o tym by następnego dnia wstać i napierdalać te skurwysyny dalej przez kolejne 12 godzin, a okazało się że dostałem hacka:zaba tamtego dnia umarła cząstka mnie

---

miałem podobnie, tylko na żółwiach latałem szczęśliwy, że końcu udało mi się namówić mame na kupno pacca. hack po 2-3 dniach i koniec grania. Dzisiaj mam wyrzuty sumienia, że nie miałem wtedy silniejszej psychy i mamine pieniądze poszły w błoto :(

Cytuj:

---

Shany napisał

ja kiedys kupilem 60 knighta za ciezko utyrane 200 zl

po 2 dniach zrozumialem dlaczego cena byla tak niska :zaba

---

recovery odpalił nieuczciwy sprzedawca? :pepehands

https://youtu.be/578JDgokuas

ktoś tu jest magiem naprawdę
Zara się zakręce

tu same druidy

to moja machina dziewczyna zaczyna

Gdzie

https://youtu.be/krUIBoafSSw