Wersja do druku
Witam. Mieszkam w okolicach Wrocławia i do pracy dojeżdżam w dwie strony 2h +/-. Niestety ubolewam nad tym bo to strasznie dużo czasu i myślę czy jest sens. Jestem ciekawy Waszej opinii. Ja coraz bardziej myślę nad wynajęciem pokoju we Wrocławiu.
Także napiszcie jak długo maksymalnie wy moglibyście dojeżdżać do pracy?
zależy ile zarabiasz, jeśli miałbym dostawac 50% więcej dojeżdżając tyle to bym to zrobił, ale osobiscie nie preferuję dojeżdżania dluzej niz 40 minut
1h maximum, ale tu dochodzi kwestia różnicy stawki
Ale tak czy siak wolałbym za mniejszą kasę mieć dojazd w 10-15 minut max
(W jedną stronę)
Cytuj:
Aureos napisał
Nie preferujesz dojeżdżania dłużej niż 40 minut w jedną czy dwie strony? - Obecnie przeszedłem na 3/4 etatu bo wcześniej pracując po 8h dziennie. Wychodziłem z domu o 7:40 a wracałem o 18:40 ;/
max 1h
aktualnie dojezdzam 40 min w jedna strone
[y]ZEYAW0nGmG0[/y]
aktualnie pracuje z domu polecam wszystkim hehe pzdr chyba że jesteście karierowiczami albo robakami z amazona to nie pzdr a ile mógłbym dojeżdżać to nwm jakbym był na etacie 8h to z max 25-30 min pzdr
w jednąCytuj:
Soplica napisał
ZłotoCytuj:
tibia77 napisał
Tez z chaty robie, przez to ze 1.5h dziennie marnowalem na dojazd powiedzialem ni kagda wypierdalac oszczedzam diengi na harleya
Max 30-40 minut, chyba, że zarobki byłyby tego warte. Dojazd to też czas, pieniądze. Jak na dojazdy idzie np 500zł/mc + czas to lepiej znaleźć pracę blisko a za 500zł mniej, wyjdzie na jedno a jeszcze oszczędzasz czas.
jak wszyscy sie chwalimy to tez pracuje z domu pzdr
cos pieknego jak nie trzeba zapierdalac do jakiegos biura tylko budzisz sie zakladasz gacie lub nie i pracujesz tak o od fiuta
No, a jeszcze w moim domu mam 4 dniowy tydzien pracy. Nowa modaCytuj:
matizioom napisał
No super jest jak leze taki rozpierdolony, nie wiem co sie dzieje, od rana jebie browary, a o 15:00 juz sie budze na kacu ehhhh praca z domu najlepsza
Teraz dojezdzam jakies 30minut w jedna strone, ale nie mam wyznaczonych godzin pracy wiec w sumie przyjezdzam se jak chce lub nie jezeli mi sie nie chce. Gdyby ktos mi dal nwm 4-5k wiecej to bylbym sklonny dojezdzac tak max do 1:15 w jedna strone, dluzej wyjebane.
I tez zalezy co znaczy dojezdzac - czy to jest 8 kilometrow po jakiejs warszawie stojac w jebanym korku czy lecac sobie np. o 9:30 droga nr. 1 Bielsko - Katowice bo akurat jazda samochodem kiedy da sie jechac to dla mnie przyjemnosc
Przeciętnie dla mnie by było do pol godziny w jedną stronę, jeżeli stawka by była na tyle dobra, to max 1h
moglbym dojeżdżać a wlasciwie dochodzić maksymalnie 5 minut bo nie jestem psem niewolnikiem zwierzeciem
głupota. w chuj zycia psu w dupe. w rzeczywistosci działa to tak jakbyts pracowal 9 a nie 8 godzin dziennie.
dojazd do pracy nie powinien zajmowac dluzej niz MAX 40 minut w dwie strony, a w zasadzie powinno to dzialac tak, ze w jedną strone powinno to byc jakies 8-12 minut. mam nadzieje ze pomoglem i wyjasnilem ostatecznie
pół h max, za jakieś popierdolone pieniądze typu pomnoz x2 to w sumie wyjebane, mógłbym se nawet pociągiem jeździć, to by człowiek może i jaka książkę przeczytał
ja dojezdzalem 20minut w jedna strone i juz sie wkurwilem i przeprowadzilem, 5 minut do firmy z buta teraz mam
Kilka tygodni rocznie tracić na dojazd do pracy, przez cale zycie to wyjdzie ze z rok czasu tak tracisz
Nie mogę sie doczekać wynalezienia teleportacji, jezu nienawidze autobusow, pociongow, ani jeździć autem
ja 2 godziny w jedną stronę dojeżdżam do magazynu amazona pod Poznaniem, podstawiają nam busa więc elegancko jest :) trochę czasu się traci, ale dobra stawka, miła atmosfera, a i słuchawki można czasem zajebać, więc nie narzekam :)
przeprowadzilem sie i mam pieszo 5 minut ;] 30 minut w jedna strone to max maxow jaki bym mogl poswiecic na dojazd ale to i tak za wieksza kase
ja mam 15 minut rowerem i 5 minut samochodem dzienkuje
choć jak to przeanalizowałem to jednak 3 minuty samochodem
Maks rok później nie chce mi się robić i gram całe dnie w tobie zapocony przed komputerę
mi firma wynajmuje chate 800m od roboty więc pluje na jakieś dojeżdżajnie
ja zawsze miałem tak ze dojazd w 1 stronę max 40 minut, jak miałem dłużej to chciałem dodatkowe siano za dojazdy i zazwyczaj dostawałem w ramach premii. Obecnie jadąc do pracy mam 5 minut (swoim autem) i wracam w max 15 (mam węzeł w jednym kierunku eh ;/)
ja chcialbym nie pracowac
Robota na szklarniach w holandii super fucha gratuluje kumpluCytuj:
Koczek napisał
ciii kolego bo tabuny rodakuw zjadom na bungle:kappaCytuj:
Master napisał
Sytuacja autentyczna: Kiedyś sobie dorabiałem w markecie i była cała grupa pracowników która dla roboty za najniższą krajową dojeżdżała 3h w jedną stronę (pracowali w systemie 12h pracy i potem dzień przerwy, bez wolnych weekendów. Pomimo faktu, że miasto z którego dojeżdżali nie było małe i bez problemu by tam mogli pracować. Na moje pytanie , czemu tak robią, a nie zmienią sobie robotę tłumaczyli się, że tak przywykli już i pracę mają, a jak zmieniać to nie wiadomo jak będzie xD
Wszystko zależy od transportu xD cisnac sie busikiem to max 0,5h w jedna strone, jedzic elegancko pociagiem poteznej polskiej marki pesa elfem to spokojnie 1h nawet w 1 strone
w sumie to nie wiem moze 5 min moze 1h
mówi się że podróże kształcą, ale czy takie do pracy też? mam wątpliwości
Też Wrocław, nie chciałbym dojeżdżać dłużej niż 30 minut. Aktualnie mam 12 min tramwajem, ale jak mieszkałem w poprzedniej lokalizacji to dojazd komunikacją + dojście na przystanek i z przystanku do pracy zajmował mi jakieś 40 ~ min, jak dla mnie tragedia. Jeszcze przeżyłbym gdyby taki czas był bez przesiadki.
robak here 1.20h w jedna strone, rzadziej 2h nie liczac czasu czekania na ciapong na wschodnim
Ja z Oławy do Siechnic dojeżdżam te 15km w jedną stronę pod Wrocławiem i to już dla mnie dużo jest :D
Ale wiadomo wszystko zależy od $$
Max. 30 minut, powyżej już mocno odbija się na długości całego dnia.
to ty masz wgl czas w ciągu dnia na coś innego niż praca?Cytuj:
Maciorqa napisał
to nie tak źle ja z 10 lat temu po skończeniu szkoły jeździłem rozwalającą się setrom blisko 100km w jedną stronę to było, uwzględniając przystanki(brał z różnych wsi) jakieś 2,5h!, ale to był przez agencje bus... tak więc ok. 4,5h w obie strony, a raz nawet w piątek przed jakimś weekendem to z 4h wracaliśmy xDD
więc co ty kurwa wiesz o wracaniu z roboty:ezy
Mam sporo wolnego np 3 dni pod rząd robota i 2-4 dni wolnego, albo co drugi dzień. Czasami mam powiedzmy służbę od 7 do 19 a ewakuację robię po 13 i nie ma tragedii, ale wiadomo lepiej by było na miejscu niż dojeżdżać
ja codziennie dojeżdżam na uczelnie pociągiem i w zależności czy muszę czekać za pociągiem to podróż trwa od 50 min do 1,5h czasem jak pociąg jest chujowy wieczorem i rzadko jeździ to cała podróż w jedną stronę trwa 2h i to jest kurwa dramat gówno w chuj nie polecam.
najdluzej dojezdzalem 30minut i byl to calkowity max jaki moge poswiecic na dojazdy
obecnie 5min na piechote a i tak jezdze autem xD