Jedzie ktoś z torgow na woodstock w tym roku?
Bo ja nie
Wersja do druku
Jedzie ktoś z torgow na woodstock w tym roku?
Bo ja nie
nie
nie
nie
nie
nie
a jak sie dowiem ze ktos jedzie to go wale na kurwe do konca torga
Byłem rok temu, nie jara mnie ta muzyka i w sumie 3 dni piłem gibajac się do jakiś brudasów dracych mordę. Nie polecam, w domu mogę sobie zrobić maraton picia.
nie jade w tym terminie na kawalerski do amsterdamu ruchac kurwy transów
dopiero za rok moge bo w tym roku zrobili wstemp od 16 lat
tak
Nie
Kiedyś na Woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się r*chać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marihuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie, przybity do krzyża. Nie wiedziałem jak powiedzieć chłopakom więc pobiegłem do Jurka Owsiaka, zapłakany, spanikowany. Od Jurka bił spokój i charyzma, kazał wolontariuszom wstrzyknąć mi heroinę i obiecał, że zajmie się tematem. I zrobił to - załatwił fajnego, ładnego chłopaka z jednego ze szpitali które dotował (rodzicom powiedzieli że zmarł), pięknie umalował i ubrał w śliczną sukienkę a wolontariusze na lektyce zanieśli go jako dar dla moich przyjaciół z namiotu obok. Byli zachwyceni, jeszcze tego samego wieczora taplaliśmy się wszyscy nago w błocie i tradycyjnie pluliśmy na godło i portret Papieża. Wpadł nawet sam Nergal który w ramach przeprosin podarował całe wiadro krokodyla - towaru było tak dużo, że wszystkich częstowaliśmy a i tak wróciłem do domu z dwoma dużymi słoikami
jakie butelki :hmm ja w przeciwieństwie do pana, to alkoholu w ogóle nie spożywam
jade sie tam wysrac
podobno lepia ci zamki z guwna @jaxi ; wpadamy
Pierdolicie, fajnie było. 2 typy offline (Alas, brave adventurer) trzeci rzucił portfelem w scene, a czwarty rozbił namiot, nakurwił się i nie pamięta gdzie to było. Gagarin powyzywał policje, grał Kult, zaruchałem dwa razy i płynąłem Wartą. Cuksy dobre były, browaru od chuja, orjan napierdolony gibał się do brubasów drących morde, a w namiocie z napisem Darmowy alkohol oddawał alkohol za darmo.
Tak było
Odnośnie sraczy, to pamietam jak pare lat temu zamkneliśmy typa w toi toyou i go wyjebalismy na bok xD
teraz powiem fakt autentyczny, bylem tam raz, te wszystkie opowiesci ze cpuny, że wszedzie jebie moczem, że ludzie potem się w tym taplają, że szczykawki pod nogami leżą itp
to wszystko fakt autentyczny. jebany zwierzyniec, ja pierdole smieciarki tam po uczestnikow nie przyjezdzaja tylko dlatego ze za bardzo tam kurwi gównem
Hmmm coś mi się wydaje, że ciebie też w tojce wyjebali, stąd ta awersja do katolickiego festiwalu dla młodzieży
@EDIT: Sorry to owion, nie zauważyłem, żałuje za double posty, prosze nie warnować
Jest gdzieś zapis live z konkursu skoków do gówna?
bym pojechal ale moge jebać u siebie w domu
a po co komu to potrzebne