Minsafo napisał
Świetny serial, ale jedna rzecz mi się w nim wyjątkowo nie podoba: towarzyszka Khomyuk. Rozumiem, że ekonomia scen i ograniczony czas antenowy itp. i że nie można było wprowadzić całego stada naukowców, ale irytuje mnie, że przez bite 5 odcinków sprzątanie awarii jest przedstawiane jako tytaniczny zbiorowy wysiłek, w który angażuje się kilkaset tysięcy ludzi, a wiele podjętych decyzji jest błędnych, natomiast pomiędzy głównymi bohaterami hasa se jakaś ostatnia sprawiedliwa, która wszystko wie, wszystko rozumie, jest najzajebistsza pod każdym względem, mogłaby w ogóle ten reaktor wysolować, a na dodatek jeszcze ma krystalicznie czysty charakter i cechuje się niespotykanym kręgosłupem moralnym. No koszmar po prostu.
Za to bardzo muszę pochwalić twórców za zakończenie, za te archiwalne nagrania z ZSRR i szczegółowe wyjaśnienia jak się potoczyły dalsze losy bohaterów oraz podsumowanie całej katastrofy. Bardzo lubię, gdy w produkcjach opartych na faktach jest na koniec takie wyjaśnienie, a tutaj nie tylko że było, ale też się do niego przyłożono: i dużo faktów przytoczono i kapitalnie dobrano muzykę.