Mieszkanie jako współlokator - wejście w dorosłe życie

Hej, skończyłem już szkołę i myślę o usamodzielnieniu się. Myślę nad tym by zamieszkać z jakimś współlokatorem/współlokatorką lub współlokatorami. Ktoś ma doświadczenie w tym temacie? - Zamierzam się w nowym miejscu zamieszkania podjąć jakiejś pracy jestem po technikum logistycznym i mam zdaną maturkę na pewno w jakimś zakładzie się uda na 3 zmiany. Tylko nie wiem co brać pod uwagę, na samym facebooku takich ogłoszeń jest cała masa i jakieś dziwne wahania cen.



I nie wiem czy ogarnąłbym te sprawy czysto administracyjno-organizacyjne bo wiadomo jeszcze tego dorosłego życia się nie do końca zaznało.



Mam też 6k zł oszczędności i myślę, że to dobra gotówka na start.



Proszę doradźcie zagubionemu koledze :)

Cytuj:

---

Soplica napisał

Mam też 6k zł oszczędności i myślę, że to dobra gotówka na start.

---

piernołem dosc mocno

o ile nie masz w domu jakiejś patologicznej sytuacji że stary chleje i cie napierdala to nie widzę powodu by na siłę się wyprowadzać i zamieniać swój ciepły pokoik za który nie płacisz, na mieszkanie z jakimś randomem za które bdziesz płacił, chyba że nie ma u ciebie w mieście żadnej pracy

mieszkanie ze jakimś randomem to jest plan równie głupi co sam mandarke, nawet z kimś kogo znasz nie polecam

pierdolenie, opuscilem kurwidół rodzinny dawno temu i jedyne czego mi brakuje to prania mi moich ospermionych gaci i w szczegolnosci robienia jedzenia bo to zajmuje w chuj czasu i jest nudne
tera mam cisze i spokoj nikt mi dupy nie zawraca niczym a telefon wylaczam czasem na tydzien i se piwnicze tak ze wygladam jak zwloki i mi sie kreci w glowie jak wychodze z domu pzdr

ale szczerze wolalbym pierdolnac na raka trzustki niz z kims mieszkac i nie miec benefitow ospermionych gaci i jedzenia

Zalezy od wspollokatorow. Jak trafia ci sie dwie mlode nimfomanki, to juz po godzinie bedziesz plakal, ze masz dosc. Jak jakies brudasy, to dopiero jak zacznie jebac w mieszkaniu. Mam nadzjeje, ze pomoglem.

Pozdrawiam,
Yogurt

Sent from my SM-G920F using Tapatalk

Osobiście nie wyobrażam sobie mieszkania z jakimiś randomowymi typami, chyba że to konieczne bo w domu już się nie da wytrzymać

ty najpierw znajdź robotę z prawdziwą umową o pracę, zobacz z czym to się je, jak hajs spierdala jak rodzice już nie płacą za wszystko i dopiero wtedy myśl o wyprowadzce bo pójdziesz do roboty, która jednak nie będzie tym czym Ci się wydawało (a uwierz mi tak będzie) i jej nie rzucisz z dnia na dzień nie mając innej bo rachunki niestety płacić trzeba

jak wyfruniesz z gniazdka to już do niego nie wrócisz i będziesz jak mój kumpel na zleceniu popierdalał w dostawczaku i żył z jakimiś studenciakami, nie mając grosza przy dupie (bo chuja odłożysz) - ale za to najebany co tydzień :kappa, w sumie szkoda chłopa bo był naprawdę inteligenty, ale poniósł go krakowski melanż (i tak se leci w chuja 5 lat, że student dalej xD)

no chyba, że masz patologie w rodzinie - wtedy jakby nie było - gorzej nie będzie

mieszkaj dalej z rodzicami póki możesz, odkładaj hajs, zdobywaj doświadczenie, rozwijaj się (sądząc po tym, że skończyłeś technikum to masz dopiero 19? lat), 2 - 3 lata cię nie zbawią a wiele może się zmienić

gościu a skąd jesteś bo jak polska z że za pracę w ochronie płacą 3.5 złotego na godzinę(pozdro pies) to rzeczywiście kiepsko

btw co się stało z psem

W końcu i tak będziesz musiał iść na swoje, a im wcześniej to zrobisz tym lepiej dla ciebie. Jeszcze zależy od tego jakie masz kontakty z rodzicami i jaką atmosferę w domu, ale moim zdaniem w większości przypadków nie ma sensu sztucznie przedłużać sobie dzieciństwa.

Współlokatorów znajdziesz na Facebooku bez problemu, ofc to trochę loteria bo jakaś tam niewielka szansa jest, że trafisz na tych problemowych. Ale generalnie i tak umowę zazwyczaj bierzesz na rok, więc możesz ich zmieniać co jakiś czas. Na początku studiów liczyłem na jakichś kontaktowych ludzi w mieszkaniu z którymi mógłbym imprezować. Potem jak podrosłem to trochę bardziej zależało mi na ciszy i sam też nie hałasowałem, ale to już kwestia upodobań i stylu życia. Sprawy "administracyjno - organizacyjne" to niewielki problem, o ile potrafisz sam zawiązać sobie buty i masz mózg. Wszystko przyjdzie z czasem

Na koniec dam Ci dobrą radę. Masz te 19 lat, postaraj się nie marnować czasu. Już teraz myśl o tym co będziesz robił za 5 lat, rozwijaj się, pomyśl nad zainwestowaniem tych 6k(!), biznesem, ścieżką kariery. Jeśli jeszcze nie wiesz co ze sobą zrobić to dużo czytaj, rozmawiaj z ludźmi na biznesowych/jakichś tematycznych grupach na facebooku, wystawiaj się na nowe doświadczenia to w końcu znajdziesz coś dla siebie. No chyba że chcesz skończyć jako 28-letni magazynier bez większych perspektyw czy jeździć wózkiem widłowym w Holandii

Work hard & work smart

Cytuj:

---

Aureos napisał

Na koniec dam Ci dobrą radę. Masz te 19 lat, postaraj się nie marnować czasu. Już teraz myśl o tym co będziesz robił za 5 lat, rozwijaj się, pomyśl nad zainwestowaniem tych 6k(!), biznesem, ścieżką kariery. Jeśli jeszcze nie wiesz co ze sobą zrobić to dużo czytaj, rozmawiaj z ludźmi na biznesowych/jakichś tematycznych grupach na facebooku, wystawiaj się na nowe doświadczenia to w końcu znajdziesz coś dla siebie. No chyba że chcesz skończyć jako 28-letni magazynier bez większych perspektyw czy jeździć wózkiem widłowym w Holandii

Work hard & work smart

---

i w czym to wyprowadzenie od starych mu pomoże w tej kwestii oprócz tego ze będzie miał dużo większe miesięczne wydatki i zawsze jest szansa że trafi na pojebów + znając życie to pewnie będzie więcej chlał
no chyba że starzy mają marzenie żeby został magazynierem i go blokują w rozwoju

jak mieszka na jakiejś wsi zabitej dechami gdzie danjelki dupą szczekają no to spoko, ale chce się wyprowadzić dla samej zasady że no musi bo ma przecież uwaga 19 lat no to nie rozumiem po chuj

a ile kosztuje wynajecie kawalerki powiedzmy 30 m2 w miescie ? bo wspollokatorzy to chyba tylko studenciaki wiec troche dziwne ,ze chlop ktory zapierdala na 3 zmiany mieszka z nimi.

Cytuj:

---

Taidio napisał

i w czym to wyprowadzenie od starych mu pomoże w tej kwestii oprócz tego ze będzie miał dużo większe miesięczne wydatki i zawsze jest szansa że trafi na pojebów + znając życie to pewnie będzie więcej chlał
no chyba że starzy mają marzenie żeby został magazynierem i go blokują w rozwoju

jak mieszka na jakiejś wsi zabitej dechami gdzie danjelki dupą szczekają no to spoko, ale chce się wyprowadzić dla samej zasady że no musi bo ma przecież uwaga 19 lat no to nie rozumiem po chuj

---

Powiedziałem, że zależy od relacji z rodzicami i atmosfery w domu.

Jeśli z jednej strony go nie ograniczają, a z drugiej motywują do rozwoju, to ok. Ale w wielu przypadkach oderwanie się od codziennego wpływu rodziców który trwa od 20 lat może w jakiś sposób poszerzyć horyzonty i trochę otworzyć oczy. Dodatkowo, nowe obowiązki, doświadczenia na pewno w jakimś stopniu spowodują że szybciej dojrzeje.
"Szansa że trafi na pojebów" - to nie jest żaden argument. Zawsze i wszędzie możesz trafić na pojebów, albo równie dobrze na ciekawych i wartościowych ludzi.

im mniej osób na mieszkaniu tym lepiej. Trafiają się różni. Mnie zawsze wkurwiał stos zaschniętych naczyń w kuchni najebanych po sam sufit. Ale są też tacy co po jedzeniu zaraz umyją. Nie wynajmuj ze studentami bo może być tak, że nie wyśpisz się do pracy... szukaj zaocznych co też pracują w tyg. Po paru latach albo i szybciej dojdziesz do wniosku, że mieszkanie samemu to najlepsza rzecz i komfort :P ale to wcześniej musisz się nawkuriwać aby zrozumieć te ulge no i ustawić się finansowo bo mieszkanie samemu to luksus.

Cytuj:

---

Taidio napisał

i w czym to wyprowadzenie od starych mu pomoże w tej kwestii oprócz tego ze będzie miał dużo większe miesięczne wydatki i zawsze jest szansa że trafi na pojebów + znając życie to pewnie będzie więcej chlał
no chyba że starzy mają marzenie żeby został magazynierem i go blokują w rozwoju

jak mieszka na jakiejś wsi zabitej dechami gdzie danjelki dupą szczekają no to spoko, ale chce się wyprowadzić dla samej zasady że no musi bo ma przecież uwaga 19 lat no to nie rozumiem po chuj

---

gosciu work hard and and work smart, bondz diamentem i dobiegnij do tej mety a ty jakies nieodrzeczne twierdzenia wysuwasz, ze jak masz wynajac mieszkanie z obcymi ludzmi to tylko tracisz kase, czas i nerwy

w sumie robic wszystko odwrotnie od tego co napisal aureos i chlop nie bedzie sobie plul w brode
za 6k to gostek pewnie fabryke wybuduje, albo apartamentowiec w warszawie
co do tych biznesmenow z fb pamietam goscia z forum co mlm reklamowal i byl wlasnie biznesmenem z fb co mial kontakty w emiratach, wiec tez valid point
przynajmniej gostek ma wyznaczony limit zycia i jak po 28 nie bedzie lekarzem, albo programista ew specjalista rekrutacji to niech bierze sznur i taboret, bo apogeum rozwoju juz przepadlo

Cytuj:

---

M4teu$z napisał

gosciu work hard and and work smart, bondz diamentem i dobiegnij do tej mety a ty jakies nieodrzeczne twierdzenia wysuwasz, ze jak masz wynajac mieszkanie z obcymi ludzmi to tylko tracisz kase, czas i nerwy

w sumie robic wszystko odwrotnie od tego co napisal aureos i chlop nie bedzie sobie plul w brode
za 6k to gostek pewnie fabryke wybuduje, albo apartamentowiec w warszawie
co do tych biznesmenow z fb pamietam goscia z forum co mlm reklamowal i byl wlasnie biznesmenem z fb co mial kontakty w emiratach, wiec tez valid point
przynajmniej gostek ma wyznaczony limit zycia i jak po 28 nie bedzie lekarzem, albo programista ew specjalista rekrutacji to niech bierze sznur i taboret, bo apogeum rozwoju juz przepadlo

---

Chętnie poczytam jaką konkretnie alternatywę proponujesz do tego wszystkiego co napisałem. Bo póki co te twoje podśmiechujki są zwyczajnie bezużyteczne

mieszkanie ze starymi jest wygodne i ekonomicznie opłacalne, ale tylko patrząc krótkowzrocznie, ogarniania pewnych rzeczy, brania odpowiedzialności za siebie, swoje czyny i swoje życie, nie nauczysz się mieszkając z rodzicami
tak samo masz duże zaplecze bezpieczeństwa, chociażby psychicznego i mniejsze koszty, przez co możesz łatwo osiąść na laurach

nic tak nie uczy życia, odpowiedzialności i wzięcia sprawy w swoje ręce jak zostanie samemu sobie, na początku na pewno będzie gorzej i ciężej, ale uważam, że długoterminowo odcięcie się od starych jest bardziej profitowe, a im szybciej, tym lepiej

p.s. nie zmienia to faktu, że zawsze może być człowiek, który może mieszkać z rodzicami i też się ogarnąć i mieć wysoką świadomość samego siebie i świata, tak samo może być wieczny "student" przytoczony tutaj przez kogoś, wciąż osobiście uważam, że wystawienie się na wolność i życie jest cennym doświadczeniem i znacząco rozwija, a ludzi, których kojarze, że do upadłego mieszkali z rodzicami, to potem w wieku 25 lat mają juz zaczopowane myślenie i mindset 50-letniego dziada i powielają błędy rodziców, bo nie mają możliwości się zdystansować, stanąć z boku i samemu zakosztować czegoś innego
to samo zjawisko psychologiczne, co przy starych samochodach, najwięcej zachwalają ci, którzy nie mają żadnego porównania

Cytuj:

---

Shany napisał

6k oszczednosci to super start Panie Soplica, mam wrazenie ze jakies 90% populacji ludzi lvl 30> nie maja zadnego oszczedzonego hajsu, a kazda wyplate przepierdalaja na gowno (czytaj ciuchy, alkohol, chujumuju).

---

czy ty wlasnie ekstrapolowales swoje biedne podlaskie otoczenie do 90% populacji?

Cytuj:

---

Shany napisał

te 6 kafelkow zapewniaja ci calkowite bezpieczenstwo w razie ewentualnych problemow.

---

no, przez 2 miesiace, chyba ze dalej mowimy o podlaskiej wsi

>szukasz se pokoju na olx/gumtree/fb
>podpisujesz umowe, wplacasz kaucje
>mieszkasz se/zmieniasz pokoj jak cos nie pasi

to by bylo na tyle xD

Musze sie zgodzic z januszem, sam wyfrunalem z gniazda po gimnazjum, najpierw internat, nastepnie mieszkanie i uwazam ze wiele mnie to nauczylo nawet patrzac na glupie obowiazki domowe, sprzatanie gotowanie zakupy pranie itp itd

Cytuj:

---

Smok_Galana napisał

a ile kosztuje wynajecie kawalerki powiedzmy 30 m2 w miescie ? bo wspollokatorzy to chyba tylko studenciaki wiec troche dziwne ,ze chlop ktory zapierdala na 3 zmiany mieszka z nimi.

---

800zl pokoj we wroclawiu
1800zl kawalerka


inb4 ale ja znalazlem kawalerke za 1200zl
tak debilu, zadzwon i spytaj o dodatkowe koszty a potem zweryfikuj czy twoje nowe mieszkanie nie znajduje sie przypadkiem w prestizowej dzielnicy psie pole (nazwa mowi sama za siebie)

Cytuj:

---

Panic napisał

inb4 ale ja znalazlem kawalerke za 1200zl
tak debilu, zadzwon i spytaj o dodatkowe koszty a potem zweryfikuj czy twoje nowe mieszkanie nie znajduje sie przypadkiem w prestizowej dzielnicy psie pole (nazwa mowi sama za siebie)

---

to tylko w dużym mieście, jak on mieszka w czymś 30k mieszkańców, to kawalerkę za 5-7 stów ze wszystkim wynajmie

co do większego miasta to się mniej-więcej zgodzę, największe rudery, które są jeszcze w mieście, a nie tylko na terenie miasta xD, to głęboki prl 1200 za kawalerkę + ze 2 stówki za media trzeba doliczyć z zapasem do 1500, pokój jak pokombinujesz to może i za 700 z mediami wyrwiesz

btw. wrocław dość drogi jest akurat, zawsze był, a teraz jeszcze ukraińcami nasrało

Cytuj:

---

Janusz_Wons napisał

to tylko w dużym mieście, jak on mieszka w czymś 30k mieszkańców, to kawalerkę za 5-7 stów ze wszystkim wynajmie

---

pewnie tak, tylko pytanie na chuj wyprowadzac sie od mamy i mieszkac 2 ulice dalej

23 lata i nadal mieszkam u rodziców, pracuję, większość rzeczy opłacam sam, rodzice nie chcą żebym się dorzucał do czegokolwiek, starczy, że ciuchy i inne pierdoły ogarniam sam, talerz zupy zawsze dostanę. Oprócz pracy uczę się na własną rękę, myślę czy nie wrócić na studia... ale jakiegoś parcia na wyprowadzkę od rodziców nie mam, wydaje mi się to totalnie bez sensu przy umowie zlecenie ~3k na miesiąc. Wolę raczej poczekać, ogarnąć sobie dobrą, a przede wszystkim, stałą pracę, nauczyć się tego czego chcę i dopiero potem iść, a nie iść na mieszkanie ze znajomkami i co wieczór walić wódę albo mieszkać w jakimś obdartym pokoiku i kłócić się z randomami ;d

Wrocław here więc nawet nie mam potrzeby przeprowadzki ze względu na perspektywy bo to już przeca szczyt drabiny razem z innymi dużymi miastami w Polsce

Cytuj:

---

Shany napisał

no biorac pod lupe typowego polaczka co boi sie zmienic prace, bo przeciez jak sie utrzyma 2 miesiace to calkiem duzo. no ale lepiej pierdolic ze 6k to nic i w ogole wyjebac ten hajs bo po chuj ci jak nic nie zrobisz xD po co ja to pisze w ogole

---

nie znam tej perspektywy, jestem ambitny, mlody, bogaty i wyksztalcony (inzynier ochrony srodowiska)
6k pln wypierdalam na same kurwa kosmetyki

Cytuj:

---

Panic napisał

pewnie tak, tylko pytanie na chuj wyprowadzac sie od mamy i mieszkac 2 ulice dalej

---

no właśnie po to, żeby pimpuś sam sobie zrobił śniadanie, zaszedł na zakupy, uprał obspermione gacie, ogarnął mieszkanie, a do tego miał wolność i swobodę + brak często niezbyt dobrego wpływu starych, ja wiem, że zapomniał wół jak cielęciem był i być może niektórzy zawsze byli bardziej ogarnięci, ale przecież większość 19-latków nie potrafi takich prostych rzeczy ogarnąć xD, a sam wpływ starych niekoniecznie musi być pozytywny
nie przez przypadek prawie każdy sobie bardzo szanuje wyprowadzkę od rodziców, uważam że trzeba mieć spore szczęście, żeby trafić rodziców, z którymi można sobie komfortowo mieszkać i którzy nie będą cię ciągnąć w dół(tutaj niektórzy na forum już przechodzą przeobrażenie w takich protojanuszy i minione dzieje #bwm20latek uważają za najlepsze czasy i w ogóle, to by świat mógł w miejscu stanąć)

Cytuj:

---

Dio Paladin napisał

Wolę raczej poczekać, ogarnąć sobie dobrą, a przede wszystkim, stałą pracę, nauczyć się tego czego chcę i dopiero potem iść

---

to jest to o czym piszę, ok, niektórzy tak potrafią, ale większość jednak się do tego zabiera jak pies do jeża i jest to ten sam poziom głupoty co czekanie na "inspirację", większość ludzi nie posiada dobrej samodyscypliny, więc tak naprawdę najlepszym dla nich rozwiązaniem jest samodyscyplinowanie się przez świadome włączanie do swojego życia czynników zewnętrznych, wystawienie się na dodatkowe koszta mieszkania itp. najprawdopodobniej same zmusiłyby cię i zwiększyły motywację do rozwoju, a tak jest ci wygodnie i założę się, że nie poświęcasz na zmiany nawet 50% energii, którą byś poświęcał żyjąc na swoim, a niestety nie można tak żyć wiecznie i kiedyś od rodziców wyprowadzić się trzeba

to jest to, co ja nazywam zawsze "umysłem biedaka", patrzenie krótkowzrocznie i tylko na natychmiastowe implikacje danej decyzji, czyli w tym przypadku wieksze koszta życia, ale uważam, że do problemu trzeba podejść w inny sposób i zastanowić się głębiej, to co właśnie odróznia ludzi na szczycie od tych na dole, to świadomość naszych ludzkich ułomności jak tkwienie w strefie komfortu i przywiązywanie się do rzeczy, ludzi, stylu życia itp. człowiek rozumny sam wystawia się na nowe bodźce i "niebezpieczeństwa", bo to jest win-win sytuacja, bo nawet jeżeli się nie uda, to i tak jesteś do przodu o cenną wiedzę i doświadczenie, żeby coś osiągnąć, trzeba się najpierw wielokrotnie pomylić, siedząc biernie na dupie nie ma się szansy na nic

Cytuj:

---

Shany napisał

ale kogo to obchodzi xD idz sobie bo nic nie wniosles do tematu, papa!

---

siedze tu dla rozrywki i chuj Ci do tego. :) Wiem jaka jest prawda i kim jestes w spoleczenstwie. Dorosnij.

Cytuj:

---

Shany napisał

skoncz juz moze te personalne "pociski" wyssane z palca. zaprawde dostarczasz rozrywki na najwyzszym poziomie; licze na to, ze skompromitujesz sie raz jeszcze. :)

---

Konstruktywna wypowiedz.

Skonczmy juz te przepychanke miedzy mna, a Toba. Prawda jest taka, ze wszedlem sobie na forum o 3 nad ranem bo tak akurat wstalem. Otworzylem piwko i wchodze na forum w celach rozrywkowych. Ty wyzwales mnie bo zobaczylem temat gdzie szkaluja jakies 10 letnie dziecko. Nadal uwazasz, ze zrobili slusznie? Takich dzieci na youtube jest tysiace. Nie podcinajcie im nog.

To że sporo ludzi po 30 nie ma oszczędności, to może i prawa, ale są to ludzie z dziećmi i kredytem, i tak naprawdę ich kredyt i inwestycja w dziecko, to i tak lepiej wydane pieniądze niż ich odkładanie na konto, żeby pożarła je inflacja.
Nie zmienia to faktu, że sporo ludzie te oszczędności ma(chociażby po to wyjeżdża za tą jebaną granicę) i 6k to jest kwota co najmniej śmieszna i nie stanowi wg. mnie żadnego realnego zabezpieczenia.

@Panic ; klasa sama w sobie szanuje, reputek

Sa ludzie ktorzy oszczedzaja tylko po to zeby potem zapewnic dziecku lepszy start a sa ludzie ktorzy czerpia ze swojego zycia ile moga i zyja tu i teraz a nie za 10/15 lat

Żeby wykonywać czynności jak sprzatanie czy pranie które robią miliardy ludzi na swiecie codziennie to trza sie rzeczywiście wyprowadzić bo bez tego nie da rady, no nie bedziesz umiał
Jak nie bedzie sie chcial rozwijać w domu to tak samo nie będzie mu sie chciało w mieszkaniu

ja np sb nie mieszkam z mame i tate już jakiś czas ale pranie, sprzątanie i gotowanie robi dla mn loszka :hmm
jak mieszkałem z rodzicami to sam musiałem to robić.


ale większość loszek to kurwa 0/10 współlokatorki

Cytuj:

---

moth napisał

ale większość loszek to kurwa 0/10 współlokatorki

---

No dokładnie. Z resztą szansa na to, że trafią ci się jakieś kurwy nie ludzie jest spora, dlatego wg mnie szkoda nerwów. Ja już się odenerwowałem przez dwa lata mieszkając z różnymi ludźmi i teraz wynajmuję sam, wyjebane. Wolę płacić więcej dla świętego spokoju.

nom dokładnie, jeszcze ci taka współlokatorka sprowadzi jakiegoś gacha do mieszkania, który będzie sobie mieszkał na twój koszt, a tobie pozostanie jedynie wyżalenie się na forumku

Bez sensu. Jeżeli nie masz w chuj hajsu, ze cię stać na kawalerkę (easy, a nie ze będziesz biedowal) to nie rób tego. 90% współlokatorów jest zjebanych, nawet z dobrymi przyjaciółmi ciężko czasami mieszkać pod jednym dachem, a już na pewno nie w pokoju. Siedź u starych, odkładaj kase, jak cos osiągniesz w życiu to pójdziesz na swoje a tak to siedź w piwnicy

yeyu @Panic ; usciskalbym cie za ten temat :3

Gurwa moja loszka raz z jedną przyjaciółka raz z inną wynajmowala to już się nie przyjaźnią, polecam xD

Cytuj:

---

Ander Twenty napisał

yeyu @Panic ; usciskalbym cie za ten temat :3

---

:3

tbh jak ziomek idzie do akademika na jakies quality studia gdzie zlapie robote na 2 roku to moze z robiegowki wjechac na swoje, ale jak ma isc do roboty i czekac x lat zanim ogarnie co chce robic, albo awansuje to chuj nie robota i juz lepiej spierdalac za granice robic 6 - 8k mc i tam sie zastanawiac

ew jak chce miec lokatorow i darmowe mieszkanie to proponuje zk, latwo sie dostac

Cytuj:

---

Soplica napisał

Hej, skończyłem już szkołę i myślę o usamodzielnieniu się. Myślę nad tym by zamieszkać z jakimś współlokatorem/współlokatorką lub współlokatorami. Ktoś ma doświadczenie w tym temacie? - Zamierzam się w nowym miejscu zamieszkania podjąć jakiejś pracy jestem po technikum logistycznym i mam zdaną maturkę na pewno w jakimś zakładzie się uda na 3 zmiany. Tylko nie wiem co brać pod uwagę, na samym facebooku takich ogłoszeń jest cała masa i jakieś dziwne wahania cen.



I nie wiem czy ogarnąłbym te sprawy czysto administracyjno-organizacyjne bo wiadomo jeszcze tego dorosłego życia się nie do końca zaznało.



Mam też 6k zł oszczędności i myślę, że to dobra gotówka na start.



Proszę doradźcie zagubionemu koledze :)

---

ciekawe co tam u soplicy
https://i.imgur.com/MvPrTuV.png

<insert dzzej biznesmenom z wielkich korporacji>

Cytuj:

---

Decretis napisał

<insert dzzej biznesmenom z wielkich korporacji>

---

https://i.imgur.com/2N9gQHt.png

czemu dzejj wyglada jak fximba

6 lat minęło a tadek nadal w pokoju z kolegą mieszka i stykają się parówkami

zycia nie oszukasz :kappapride