Trochę dziwne pytanie ale jak je oglądacie?
Tzn. normalnie odcinek po odcinku? przyśpieszacie, coś robicie w trakcie czy coś?
i - oglądacie hurtem w jeden dzień, czy co jakiś czas? (np. 12 odcinków to raczej nie problem xd)
Wersja do druku
Trochę dziwne pytanie ale jak je oglądacie?
Tzn. normalnie odcinek po odcinku? przyśpieszacie, coś robicie w trakcie czy coś?
i - oglądacie hurtem w jeden dzień, czy co jakiś czas? (np. 12 odcinków to raczej nie problem xd)
Ja jestem normalny, pozdrawiam.
Osobiscie zaczalem ogladac anime dokladnie 11 lat temu i obejrzalem juz ponad 100 tytulow. Czy hurtem, to zalezy od anime. Na przyklad takie jak Dragon Ball, Dragon Ball Z, Bleach, Naruto, Naruto Shippuuden, One Piece (jedno z lepszych ale juz od dwoch lat sie psuje), Fairy Tail (dla dzieci), Shingeki no Kyojin (Attack on Titans, jeden z lepszych), HunterxHunter, Sword Art Online, Death Note (dla poczatkujacych i jedno z najlepszych anime jakie na swiat wyszlo), Elfen Lied. Takie sie oglada jak najszybciej, bo przewaznie akcja rozwija sie pod koniec odcinka, zeby zachecic do ogladniecia nastepnego. Chetnie wymienie Ci wiecej ale jak nie widziales tych, ktorych wymienilem to nie zaglebiaj sie.
tl;dr
Jak zaczynasz przygode z anime to hurtem te najpopularniejsze. To zalezy glownie od Twojego wolnego czasu.
a pokemony zaliczaja sie pod anime? bo jak tak to polecam
Nie wiem czy jest coś równie overrated co ten death note zjebany. Żałuję każdej sekundy która poświęciłem na oglądanie tego.
A jak ktoś ogląda tasiemce po 80000odcinkow to chyba jest niedojebany.
Ja sb jak czasem coś wezmę obejrzę to puszczam sobie po kilka odcinków pod rząd tak że w jeden dzień z godzinkę dwie obejrzę. I taki devilman czy inna castlevania schodzi raz dwa
A ty lacho patusie naucz się czytać
Dla mnie death note kozak jeszcze shaman king co na jetixie leciał i digimony oraz yu gi oh oraz beyblade
Ash Kechum, kiedy oddawał Charizarda to był jedyny raz, kiedy płakałem coś oglądając, więc polecam
Nie oglądamy, pozdrawiam.
masturbujac sie
Nie no death note dobry akurat serio. W połowie trochę się zjebal i zakończenie słabe, ale ogolnie można powiedzieć dobry serial
@Lacho ;
Shingeki osiągnęło duży sukces komercyjny, ale dobrym anime bym tego nie nazwał.
Nebula^Cytuj:
AoT to niestety lipsztyk pokroju SoA, Elfen Lied, Hellsing czy innych potworków, którymi jara się wiele osób. Mi się bardzo nie podobało, płascy i sztampowi bohaterowie, brak fabuły (przecież główny wątek posuwa się naptzód dopiero w dwóch ostatnich odcinkach, reszta to ekspozycja świata i bohaterów), pomysł na świat jest ciekawy ale niekonsekwentnie i absurdalnie zrealizowany, a czarę goryczy przepełnia shonenowa kreska nijak nie oddająca mangi. Voice acting jest rzeczywiście na wysokim poziomie, ale to chyba jedyna zaleta, jest multum lepszych seinenów.
Podpisuje się pod tym również.
Resztę znajdziesz w temacie o tym anime na torgu.
Death Note - oglądając pierwszy raz ponad dekadę temu podjarałem się, ale jaki gust może mieć 15 latek? ;d
@topic
Ostatnie anime jakie oglądałem było w wakacje 2016 roku. Moje współlokatorki były po japonistyce, potrafiły oglądać anime bez napisów, często odpalając je dla mnie. Nie pamiętam żadnego tytułu, ale dużo było yaoi(klimaty homoseksualizmu) i ecchi(podteksty seksualne) oraz różne inne klimaty najczęściej niszowego anime.
jebac chinskie bajki pozdro
piotrek jak chcesz ruchać milfy to przestań oglądać bajeczki mordo
Osobiscie yaoi czy ecchi rowniez nie akceptuje. Z ecchi ogladalem tylko KissXsis (z czystej ciekawosci).
Ale nie podpisuje sie pod tym cytatem co przedstawiles:
SoA, Hellsing, Elfen Lied. Na poczatku byl wielki wybuch i naprawde dobrze sie ogladalo. Pod koniec niestety chujnia :(Cytuj:
AoT to niestety lipsztyk pokroju SoA, Elfen Lied, Hellsing czy innych potworków, którymi jara się wiele osób. Mi się bardzo nie podobało, płascy i sztampowi bohaterowie, brak fabuły (przecież główny wątek posuwa się naptzód dopiero w dwóch ostatnich odcinkach, reszta to ekspozycja świata i bohaterów), pomysł na świat jest ciekawy ale niekonsekwentnie i absurdalnie zrealizowany, a czarę goryczy przepełnia shonenowa kreska nijak nie oddająca mangi. Voice acting jest rzeczywiście na wysokim poziomie, ale to chyba jedyna zaleta, jest multum lepszych seinenów.
https://www.youtube.com/watch?v=r3mTXglfTT4
Tak samo wlasnie zainteresowal mnie Shingeki no Kyojin. Poczatek super.
Zalezy na jakim poziomie jestes w anime. Jezeli poczatkujacy to Gintama (trzeba troche znac anime), One Punch Man lub jak chcesz zboczone to KissXsis (ecchi) lub No Game No Life. Mimo wszystko polecam bardziej powazne serie.
jak mozna obejrzec cos innego jak jakies legendarne/ przeforsowane bajki to ja nie wiem
jedyne co widzialem to death note i bylo fajne (jak widzilem w gimbazjum) w pierwszym sezonie, potem tak srednio i naruto, ktore ogladalem z sentymentu bo pamietam jak kiedys na jetixie lecialo, niestety dla kogos 15+ lat nie polecam
i troche tego attack on titian, ale to scierwo okrutne, tylko muzyczka z intro spoko, a tak to tylko isc po line
z drugiej strony ludzie ogladaja seriale typu simsony, albo filmy o kapitanie ameryce, czy innym marvelowskich scieku, co jest jeszcze gorsze niz te animu
jak kurwa dorosly czlowiek moze jarac sie jakims ziomkiem w plastikowej zbroi biegajacym 2h przed zielonym ekranem i rzucajacym jakies frazy dla umyslowo uposledzonych z wartoscia fabularna mniejsza niz filmy o czaku norisie ubieglego wieku
tfu
No nie wiem gościu ludzie np oglądają pato streamy godzinami i to ci nie przeszkadza? Moze daj ludziom oglądać to co lubią
https://www.youtube.com/watch?v=jrv1waotgXk
Kasety VHS Master Race.
Ja też się trochę dziwię, bo jest tyle dobrych seriali, a ludzie oglądają tysiące odcinków animu i nie mam pojęcia, co oni w tym widzą, no ale w/e.
Z ciekawości obejrzałem sobie wychwalane W Krainie Bogów i w sumie to mi się podobało, bo artystycznie było ciekawe i po prostu ładne, ale przekazu za cholerę nie złapałem, o ile jakiś był, bo w bogactwie tych azjatyckich pomysłów po prostu się pogubiłem, nie wiem co było jakimś nawiązaniem czy metaforą, a co po prostu niezłym odjazdem wyobraźni xD
Widziałem jeszcze Księżniczkę Mononoke i to oglądało się jak film, naprawdę spoko.
Później było coś jeszcze, też jakiś znany i polecany tytuł, który jednak mnie rozczarował i dałem sobie z tym spokój.
Jest tam wiele przekazow. Milosc, odpowiedzialnosc i wiele innych ale nie bede spoilowal. Glowny przekaz to dorastanie. Jak mala dziewczynka poradzila sobie w wielkim swiecie bez rodzicow. Ponadto studio Ghibli robi najlepsza kreske na swiecie.
Jezeli polubiles ten film to moze czas na inne tresci: 5 centymetrow na sekunde (nastoletnie rozstanie), Ruchomy Zamek Hauru (bardziej dla dziewczat ale spoczko), Szept Serca (taki sredniak ale bardzo piekny), Grobowiec Swietlikow (bardzo smutny opisujacy dzieci, ktore zostaly bez rodzicow przez wojne), Sakasama no Patema (niebo to ziemia, a ziemia to niebo czyli odwroceni). Mimo wszystko Spirited Away i Death Note sa numerem jeden. (zwlaszcza dla poczatkujacych). Jezeli nie widziales Death Note to polecam od tego zaczac. Chcialbym zresetowac sobie mozg i obejrzec wlasnie to. Rownie mocno jak Breaking Bad.
https://www.youtube.com/watch?v=ImPM5IDIYPs
żeby dobrze niektóre sytuacje czy metafory zrozumieć musisz spróbować wczuć się w rolę dziecka, które nagle zostaje wrzucone w nowe otoczenie, na nowo musi zbudować swoje poczucie bezpieczeństwa, odnaleźć się wśród rówieśników, nawiązać nowe relacje, a podświadomość i te różne dziwne rzeczy to sposób tej dziewczynki na odreagowanie tej nowej sytuacji, kraina bogów - dla dziecka przeprowadzka do innego miejsca/miasta to właśnie taka nowa kraina/nowy świat bo jeszcze nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżyło, nowi ludzie, nowi zwyczaje, nowi nauczyciele itd
dla mnie produkcja taka no se, bez szału, zdecydowanie nie jestem fanem filmów animu i mnie do nich nie ciągnie
ja ogladam dla 2d cyckow, jebac przekaz
No kto by się po Tobie spodziewał xD
a Death Note? Tam tez nie trzeba duzo myslec, bo anime robi to za Ciebie i bedzie to najlepsze anime jakie obejrzales. Slayers to bardzo fajna seria ale troche dziecinna. Podobna kreska do Yu-Gi-Oh!, ktore tez polecam.
Tak jak pisalem: obejrzalem juz ponad sto tytulow anime. Polecam akurat takie serie bardziej znane dla osoby poczatkujacej. Jezeli chcesz cos dodac to droga wolna.
'najlepsze anime jakie powstało' To moja subiektywna opinia. Death Note jest dla mnie sentymentalny, bo wlasnie od tego zaczalem ogladac anime.
death note kupa we sensie do tam polowy (kazdy wie kturego momentu) nawet nawet a tak to na ogul takie mocno srednie i sa duzo fajniejsze i bardziej ekscytujace bajki
masz lacho jakas liste co obejrzales, jestem ciekaw tych ponad 100 tytuluw, z kturych death note jest najlepszy xD
Kturego? Ktury? Ogul? Tytuluw? Kturych? Mam nadzieje, ze to zart. Juz napisalem, ze death note jest najlepszy pod wzgledem sentymentalnym. Nie tworzylem sobie list dlatego tez nie wymieniam mu bardziej hardkorowych serii tylko takie dla poczatkujacych. Ogladam juz 11 lat to gowno i bedziesz mi plul w twarz, ze gowno wiem. Aha.
Ehhh usunąłem by sobie oszczędzić ale widzę że zdążyłeś zobaczyć
Nie wiem co chcesz zasugerować, ze jak ktoś zaczyna to ma oglądać guwno i zepsuć sobie obraz całego medium?
Jeszcze Death Note można polecić bo to klasyk i pomimo oczywistych problemów z przejściem w drugą 'czesc' jednak jest tytułem bardzo dobrym i unikalnym
Ale Elfen lied? Bezmyślna zarzynanka, borderline incest, nie trzymająca się kupy historia jeszcze wypełniona absolutnie niesmacznymi scenami. Próba wzbudzenia zrozumienia czy jakiegoś współczucia dla mordercy bo jej dokuczali w przedszkolu? xD
Nawet pod względem artstylu jest beznadziejnie
Ta bajka to w każdym aspekcie śmieć i jej popularność to nieśmieszny żart
Kopiuj wklej szoneny jak one piece to można polecac 13 latkom a nie dorosłym ludziom tutaj na forum
Mozesz miec racje. Ogladalem to z 7 lat temu i nie bardzo pamietam. Muzyka mnie strasznie przyciaga. One Piece na poczatku byl bardzo fajny, bo czuc bylo przygode. Teraz wiadomo jak to wyglada i nabija tylko hajs.
"Kopiuj wklej szoneny jak one piece to można polecac 13 latkom a nie dorosłym ludziom tutaj na forum"
Ale on sam chcial wlasnie takie.
Skroce zakres i napisze:
1. Death Note
2. Shingeki no Kyojin.
Niech sobie zacznie od tego i sie moze bardziej sprecyzuje co chce obejrzec.
One piece kurwa gorsze od dragon balla jesli chodzi o rozwój akcji. Jak w dragon ballu kilka odcinków trwa jedna walka to w one piece kilka odcinków nie dzieje się absolutnie nic. Nic dziwnego ze juz jest tego ponad 800 odcinków.
Lepiej byście czymś ciekawym zarzucili. Tak z 2-3 sezony max
no faktycznie 11 lat ogladania bajek robi z cb powaznego eksperta
polecasz kolesiowi najgorszy sort bajek (we sensie te rozpuszczalniki, jedne czesci, elfy sklamaly), czyli bajki kture nikt nie traktuje na powaznie. fajnie ze traktujesz bajke sentymentalnie, ale co to ma do kolesia co mu polecasz?? on tez ma sie czuc sentymentalnie, bo ty mu tak muwisz? xD
jedyne bajki faktycznie warta polecenia dla nowego gracza, kture wymieniles to hunterxhunter i te death note ale nie z jakiegos kurwa sentymentu tylko ze wzgledu na semi intrygujaca fabule (z drugiej strony typiarz GENIUSZ dostaje dzienniczek smierci i postanawia zajebywac ludzi, bo moze, niezly character xD)
polecasz fairy tail dopisujac, ze to dla dzieci, a w tym samym zdaniu dajesz dragon ball, naruto, bleach, one piece, kture ruznia sie tylko wygladem bohateruw, ale jednak juz nie dla dzieci, powazne wyrafinowane tytuly xD
co to sa dla ciebie hardkorowe serie?
Ale poczatki One Piece byly zupelnie inne. Teraz gdy seria nie ma konkurencji to przedluzaja za bardzo. Walka z Doflamingo trwala ROK. Mnie tez to irytuje ale ogladam na biezaco w niedziele nad ranem. Juz szkoda mi opuscic serii.
Wybacz ale stracilem ochote na dyskusje z Toba. Naucz sie pisac, a potem wroc i pogadamy. Jezeli nie widzisz roznicy walk pomiedzy Fairy Tail a Bleach to 'troche' przesadziles. Jedynie co mnie trzymalo przy Fair Tail jakies to muzyka z HoMM IV. Do samego konca nie bylo tam zadnego zwrotu akcji. Polec mu cos od siebie i tyle.
Gościu ja mówię o początkach, pierwsza część obejrzałem tylko
ciesze sie, ze dotarlo do cb, ze masz gust 5latka i konczysz dyskusje
nie mam pojecia co ogladales i co lubisz, wiec po prostu dam tytuly i se wybierz cos, sprubuje dobrac ruzne genre, zebys mial wybur
fate/zero, fullmetal alchemist: brotherhood, katanagatari, kokoro connect + kokoro connect: michi random (to 4 epy chyba, w kturym zakonczenie jest), toaru majutsu no index (jak sie spodoba i polubisz misake to toaru kagaku no railgun), tsuki ga kirei, steins gate, psycho pass, made in abyss, hyouka, death parade, anohana, kill la kill, 91 days, akatsuki no yona, zankyou no terror (fajny setting, ale troche srednio wykonane)
nwm tyle bajek mi do glowy przyszlo, kture sa w jakims stopniu dobre i warte obejrzenia
Aha. XD
Arc to co innego niz seria.
24 lata i nie potrafi pisac poprawnie. Aha. 'Sprubuj' mnie uczyc sensei. 'Ruznie' to bywa.
fate/zero, fullmetal alchemist: brotherhood kokoro connect + kokoro connect: michi random - dla dzieciaczkow.
Steins Gate Psycho Pass - dla dzieciaczkow
Kill la Kill XDDDDDDDDDDDDDDDD
Ty to masz gust i nieskazitelna inteligencje.
To 'nwm' jak Twoje doswiadczenie ale Piotrus chcial proste animki i dobrze mu polecilem.
Niech zacznie sobie od:
1. Death Note
2. Shingeki no Kyojin
my się tu chyba na jakiegoś slabego trolla lapiemy?
Fate/Zero i FMA:B dla dzieciaczków? Steins;Gate? xD no dobra, jestem w stanie zaakceptować, że ktoś tak uważa, bo może nie jest to jakiś szczyt dorosłości. Ale ty spójrz co sam polecałeś i się puknij w ten łeb bo chyba ci się coś w głowie pomieszało, dokładnie każda jedna twoja rekomendacja to w porównaniu z tą trójką gówno kierowane dla szczeniaczków
Przeciw KLK to widzę nawet nie potrafisz nic powiedzieć, no ale od ciebie wcale mnie to nie dziwi. Jest to bez wątpienia jedno z najważniejszych anime ostatnich lat, stylistyczny geniusz od jednego z najlepszych i najbardziej oryginalnych aktywnych reżyserów, wręcz IDEALNE anime do polecenia Piotrusiowi szukającego czystej rozrywki, ze swoim zawrotnym tempem, ciągłą akcją, świetnymi plot twistami i unikalną oprawą wizualną, korzystającą dogłębnie z możliwości medium, a nie kopiującą te same nudne designy i styl. Do tego wspaniały soundtrack, na najwyższym poziomie.
Ba, nawet dla tych chących jak to mówisz 'przekazów' i drugiego dna się coś znajdzie, można się doszukać między innymi motywów wpływania na ludzi i manipulowania nimi poprzez konstrukty społeczne (właściwie cała istota Honnouji Academy); czy presji społecznej, wstydu i bycia sobą (nagość). Powiedziałbym, że to najlepsze anime wspomniane w tym temacie, ale już nie będę się rozpisywał i dalej zachwalał bo jest to po prostu mój absolutny faworyt, no ale pewnie zobaczyłeś cycki, oburzyłeś się i wróciłeś do swojego bleacha xd